Rosja kontynuuje oblężenie Siewierodoniecka na Ukrainie z rosnącym morale i obawami przed dezercją ze służby wojskowej

Rosja kontynuuje oblężenie Siewierodoniecka na Ukrainie z rosnącym morale i obawami przed dezercją ze służby wojskowej

Brytyjscy urzędnicy obrony powiedzieli w niedzielę, że czteromiesięczna wojna na Ukrainie wydaje się nadwyrężyć morale żołnierzy po obu stronach, prowadząc do dezercji z wojska i buntu przeciwko rozkazom oficerów.

Brytyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło w swojej codziennej ocenie wojny, że „jednostki bojowe po obu stronach są zaangażowane w intensywne walki w Donbasie i prawdopodobnie ucierpią z powodu zmiany morale”.

„Siły ukraińskie prawdopodobnie doznały dezercji w ostatnich tygodniach” – czytamy w ocenie, dodając jednak, że „morale Rosji prawdopodobnie pozostaje szczególnie zmienne”.

Dodała, że ​​„wciąż trwają przypadki odmawiania rozkazów przez całe rosyjskie jednostki i zbrojna konfrontacja między oficerami i ich siłami”.

Osobno Główny Zarząd Wywiadu Ukrainy ujawnił przechwycone rozmowy telefoniczne, w których rosyjscy żołnierze skarżyli się na warunki na linii frontu, kiepski sprzęt i ogólny brak personelu, jak wynika z raportu Instytutu Badań Wojennych.

Oglądaj | Co wydarzyło się w siedemnastym tygodniu rosyjskiego ataku na Ukrainę:

Co wydarzyło się w siedemnastym tygodniu rosyjskiego ataku na Ukrainę

Siły rosyjskie zacieśniły uścisk na wschodnioukraińskim mieście Siewierodonieck i prawie przejęły kontrolę nad całym regionem Ługańska, podczas gdy Ukraina ustanowiła szlaki eksportowe zboża przez Polskę i Rumunię, aby zapobiec światowemu kryzysowi żywnościowemu. Poniżej znajduje się podsumowanie wojny na Ukrainie od 11 do 17 czerwca.

Tymczasem sekretarz generalny NATO ostrzegł, że walki mogą trwać „latami”.

W wywiadzie opublikowanym w niedzielę w niemieckim tygodniku Bild am Sonntag sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że „nikt nie wie”, jak długo może potrwać wojna. „Musimy być przygotowani na to, że będzie to trwało latami” – powiedział.

Wezwał też sojuszników, by „nie osłabiali poparcia dla Ukrainy, nawet jeśli koszty są wysokie, nie tylko w zakresie pomocy wojskowej, ale także z powodu wzrostu cen energii i żywności”.

READ  Włochy po raz drugi z rzędu nie zakwalifikowały się do mundialu. Ale ich fani GTA mają nową drużynę cheerleaderek

W ostatnich dniach rosyjski koncern gazowy Gazprom ograniczył dostawy do dwóch głównych odbiorców europejskich – Niemiec i Włoch. W przypadku Włoch oczekuje się, że urzędnicy ds. energii spotkają się w tym tygodniu w sprawie sytuacji. Szef włoskiego giganta energetycznego Eni powiedział w sobotę, że przy zakupie dodatkowego gazu z innych źródeł Włochy powinny kontynuować do następnej zimy, ale ostrzegł Włochów, że konieczne mogą być „ograniczenia” w wykorzystaniu gazu.

Minister gospodarki Niemiec powiedział w niedzielę, że Niemcy ograniczą wykorzystanie gazu do produkcji energii elektrycznej w związku z obawami o potencjalne niedobory spowodowane ograniczeniem dostaw z Rosji. Niemcy próbują napełnić swoje magazyny gazu do pojemności przed mroźnymi zimowymi miesiącami.

Oglądaj | Ukraina zamyka główny gazociąg z Rosji do Europy:

Ukraina zamyka główny gazociąg z Rosji do Europy

Ukraiński operator gazociągu wstrzymał rosyjskie dostawy przez główny węzeł na obszarze wschodnim kraju kontrolowanym przez wspieranych przez Moskwę separatystów.

Minister gospodarki Robert Habeck powiedział, że Niemcy spróbują zrównoważyć ten ruch, zwiększając spalanie węgla, bardziej zanieczyszczającego paliwa kopalnego. „To gorzkie, ale w tym przypadku konieczne jest zmniejszenie zużycia gazu” – powiedział.

Stoltenberg podkreślił jednak, że „koszty żywności i paliwa to nic w porównaniu z tym, co Ukraińcy płacą codziennie na frontach”.

Co więcej, jeśli rosyjski prezydent Władimir Putin osiągnie swoje cele na Ukrainie, jak to miało miejsce podczas aneksji Krymu w 2014 roku, „będziemy musieli zapłacić wyższą cenę” – dodał Stoltenberg.

Walka w Donbasie

Region Donbasu na wschodzie Ukrainy – dom wspieranych przez Moskwę separatystów – był głównym celem rosyjskich ataków od ponad dwóch miesięcy po tym, jak pierwsza próba zajęcia Kijowa nie powiodła się.

Brytyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że zarówno Rosja, jak i Ukraina kontynuują intensywne bombardowania artyleryjskie na osiach na północ, wschód i południe od kotła Siewierodonieck w Donbasie, ale z niewielkimi zmianami na linii frontu.

READ  Trzęsienia ziemi spowodowane konfliktem na Morzu Czerwonym zaczęły wstrząsać Kanadą, opóźniając dziesiątki statków

Gubernator Ługańska Serhij Hayday powiedział w niedzielę w Telegramie: „To bardzo trudna sytuacja w Siewierodoniecku, gdzie wróg w centrum miasta prowadzi całodobowy zwiad lotniczy za pomocą dronów, dostosowując ogień, szybko dostosowując się do naszych zmian”.

W niedzielę rosyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że siły rosyjskie i separatystyczne przejęły kontrolę nad Mitulkinem, osadą na wschód od Siewierodoniecka.

Bachmut, miasto w Donbasie, znajduje się 55 kilometrów na południowy zachód od miast Łysihansk i Serwerodonieck, gdzie wybuchły zacięte starcia wojskowe. Każdego dnia rosyjska artyleria bombarduje Bachmuta.

Nie poddamy się na południu

W sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski udał się z Kijowa na południe, aby odwiedzić wojska i personel szpitalny w obwodach Mikołajów i Odessy nad Morzem Czarnym. Rozdał nagrody dziesiątkom osób na każdej stacji, ściskając im ręce i dziękując im w kółko za ich służbę.

Zełenski w nagranym przemówieniu w pociągu wracającym do Kijowa obiecał bronić południa kraju.

Nie oddamy nikomu południa, zwrócimy wszystko, co nasze, a morze będzie ukraińskie i bezpieczne. „

Dodał: „Rosja nie ma tylu pocisków, ile nasi ludzie chcą żyć”.

Zełenski potępił także rosyjską blokadę ukraińskich portów pośród tygodni nierozstrzygniętych negocjacji w sprawie bezpiecznych przejść, tak aby miliony ton pojedynczych zbóż mogły zostać wysłane, zanim nadejdą nowe żniwa.

Strażacy walczą z pożarem po rosyjskim bombardowaniu w Mikołajowie na południu Ukrainy w niedzielę. (George Ivanchenko/The Associated Press)

Podczas innych ataków na południu, Południowe Dowództwo Operacyjne Ukrainy poinformowało w niedzielę, że dwie osoby zginęły podczas ostrzału społeczności galicyńskiej w obwodzie mikołajowskim i że ostrzał rejonu pasztanskiego trwa nadal.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że pociski morskie zniszczyły fabrykę w Mikołajowie, w której przechowywano dostarczone przez Zachód haubice i pojazdy opancerzone.

Ciężka broń dostarczana przez Zachód nadciąga na linię frontu, ale przywódcy Ukrainy od tygodni upierają się, że potrzebują więcej i szybciej.

Ned Windrow

"Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *