Trzech Palestyńczyków zostało zastrzelonych podczas kontynuowania przez Izrael śmiercionośnych nalotów na Zachodnim Brzegu Wiadomości o izraelskiej wojnie w Gazie

Trzech Palestyńczyków zostało zastrzelonych podczas kontynuowania przez Izrael śmiercionośnych nalotów na Zachodnim Brzegu  Wiadomości o izraelskiej wojnie w Gazie

Według palestyńskiej agencji prasowej WAFA co najmniej trzech Palestyńczyków zginęło od kul sił izraelskich podczas nalotów na kilka lokalizacji, w tym w Hebronie, Nablusie i Ramallah na okupowanym Zachodnim Brzegu.

Wafa poinformowała, powołując się na dwa palestyńskie źródła bezpieczeństwa, że ​​młodzi mężczyźni zmarli w wyniku odniesionych ran po postrzeleniu.

Podczas pierwszego zdarzenia, na skrzyżowaniu w pobliżu palestyńskiego miasta Hebron, izraelskie wojsko powiedziało, że żołnierz został postrzelony przez mężczyznę, a inny próbował go dźgnąć, po czym otworzyli ogień do obu osób.

Fotograf Reutersa widział na miejscu ciało. Oficjalna palestyńska agencja informacyjna Wafa, powołując się na lokalne źródła, podała, że ​​załogom ambulansów nie udało się dotrzeć na miejsce wypadku. Później potwierdzono śmierć dwóch młodych mężczyzn w wieku 18 i 19 lat.

Podczas drugiego zdarzenia, na punkcie kontrolnym na północnym Zachodnim Brzegu, armia podała, że ​​kobieta próbowała dźgnąć żołnierza, który następnie odpowiedział ostrą amunicją. Służby zdrowia potwierdziły później jej śmierć.

Niedzielne naloty mają miejsce po tym, jak co najmniej 14 osób zginęło podczas trzydniowych najazdów na obóz dla uchodźców Nour Shams na okupowanym Zachodnim Brzegu.

W sobotni wieczór Palestyński Czerwony Półksiężyc poinformował, że jego załogi „ewakuowały 14 męczenników z obozu Nour Shams do szpitala”. Armia izraelska podała, że ​​jej siły zabiły 10 „bojowników” podczas operacji, która według niej rozpoczęła się w czwartek.

Hamda Salhout z Al Jazeery powiedział w niedzielę, że na tym terytorium odbyło się co najmniej pięć aktywnych nalotów, skupionych głównie na obszarach Nablusu, Hebronu i Ramallah.

Dodał: „W Nablusie aresztowano co najmniej jednego Palestyńczyka. Powiedziała ona z okupowanej Jerozolimy Wschodniej, w Hebronie, w wiosce Beit Ummar, że siły okupacyjne szturmują dom w poszukiwaniu osoby.

Według Wafy w Hebronie aresztowano co najmniej cztery osoby.

READ  Miłość Jennifer Aniston do plotek ujawnia, za kim stoi

Od początku ubiegłego roku Izrael zintensyfikował swoje naloty na okupowany Zachodni Brzeg, które nasiliły się po rozpoczęciu przez Izrael wojny ze Strefą Gazy 7 października. Od początku wojny co najmniej 482 Palestyńczyków zostało zabitych na Zachodnim Brzegu przez siły izraelskie lub osadników. Celem ataków było ponad 34 tysiące Palestyńczyków, w większości kobiety i dzieci Zginął w izraelskich atakach W ciągu ostatnich sześciu miesięcy.

Wcześniej palestyńskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że potwierdziło, że w izraelskim nalocie 11 osób zostało rannych, z czego siedem zostało „rannych od ostrych kul”. Dodała, że ​​wśród nich była kula, która trafiła ratownika medycznego, gdy próbował dotrzeć do rannego.

Ministerstwo podało, że ratownicy medyczni zostali zaalarmowani o obecności „wielu zabitych i rannych” w obozie, ale wojsko „nie pozwala im przybyć na miejsce, aby udzielić pomocy rannym”.

Ponadto mieszkańcy, z którymi w sobotę skontaktowała się Agence France-Presse, powiedzieli, że w obozie odcięto prąd i kończyła się żywność, ale nikogo nie wpuszczono ani nie wypuszczono.

Minister Moayed Shaaban, szef Komisji Palestyńskiego Muru i Osiedla Oporu, powiedział, że mieszkańcy cierpią z powodu „zniszczenia domów, sklepów, sieci elektrycznych i kanalizacyjnych, sieci wodociągowej i infrastruktury”.

Korespondentka Al Jazeery, Nidaa Ibrahim z Tulkarm, była świadkiem, jak w niedzielę wczesnym rankiem ratownicy próbowali naprawić linie energetyczne i wodociągowe po zniszczeniach na niespotykaną dotąd skalę.

„Ludzie tutaj mówią, że nawet podczas drugiej intifady na początku XXI wieku sytuacja jest gorsza w porównaniu z tamtymi” – powiedział Ibrahim.

„Widzieliśmy pewne (oznaki) spalenia w niektórych domach, ale powiedziano nam, że pali się coraz więcej domów. Mamy wrażenie, że to, co się tutaj działo, było ukierunkowanym rozbiórką, ukierunkowanym zniszczeniem… Gdziekolwiek pójdziecie w obozie zobaczy, że drogi (zostały) całkowicie zniszczone.”… Pękną rury wodociągowe i kanalizacyjne.

READ  Wirus koronowy: co dzieje się w Kanadzie i na całym świecie w czwartek

Ogłosił strajk

Gubernator Tulkarm Mustafa Taqatqa wezwał do strajku i dnia publicznej żałoby po nalocie na Nour Shams.

Dodał: „Wszystkie te zbrodnie nie będą miały wpływu na determinację i wolną wolę naszego narodu, aby zakończyć okupację i ustanowić nasze niepodległe państwo palestyńskie”.

Ludzie transportują ciało palestyńskiego męczennika, który zginął śmiercią męczeńską podczas izraelskiego nalotu na obóz Nour Shams [Ali Sawafta/Reuters]

Palestyńskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że 50-letni kierowca karetki pogotowia został zabity przez izraelskie kule okupacyjne w pobliżu wioski Al-Sawiya, na południe od miasta Nablus, gdy jechał do transportu rannych po ataku na we wsi 23 listopada. Sobota.

Nie było od razu jasne, czy izraelscy osadnicy go zastrzelili, a armia nie udzieliła natychmiastowego komentarza.

Ponad 700 000 osadników – 10% populacji Izraela liczącej około siedmiu milionów – żyje obecnie na okupowanym Zachodnim Brzegu i Wschodniej Jerozolimie.

Wszystkie osiedla są uważane za nielegalne w świetle prawa międzynarodowego, ponieważ naruszają Czwartą Konwencję Genewską, która zabrania władzy okupacyjnej przenoszenia swojej ludności na okupowany obszar.

Ned Windrow

"Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *