Nate Diaz czuje, że niedługo skończy z Leonem Edwardsem na UFC 263: „W prawdziwym świecie ta walka to koniec”

Nate Diaz Nie miał wątpliwości, że dzieli go chwila od zakończenia powrotu w UFC 263 zanim skończy się czas.

W pierwszej nieważnej, niegłównej walce zaplanowanej na pięć rund w historii UFC, Diaz pokonał karty wyników w pierwszych 20 minutach walki, zanim wyszedł oszałamiająco. Leon Edwards Z biegiem czasu w grze. Diaz nacisnął do przodu, ale Edwards uniknął nokautu i dotarł do kart wyników, wygrywając komfortową trójką 49-46.

Na sobotniej konferencji prasowej po meczu Diaz został zapytany, jak blisko był dymisji Edwardsa, a jego odpowiedź była ostateczna.

– Bitwa była ostateczna – powiedział Diaz. „W prawdziwej walce, w prawdziwym świecie, ta walka jest okładem. On szedł spać.”

Chociaż Diaz skomponował najbardziej niszczycielskie sekwencje w walce, to głównie Edwards fachowo odebrał Diaza z dystansu, jednocześnie wycinając kontry i kopnięcia w nogi. Próby Diaza, by przekonać Edwardsa w walce wręcz, nie zdołały złamać rytmu angielskiego gracza i wyglądało na to, że Edwards był na dobrej drodze do wygrania decyzji, zanim został oflagowany w ostatnich minutach.

Diaz uzupełnia występ Edwardsa i nie żałuje, że po prawie 600-dniowej przerwie wrócił na głęboką granicę ligi półśredniej.

„Pod koniec dnia czuję, że wygrał czy coś w tym stylu, ale mimo to czuję, że jestem najlepszym zawodnikiem” – powiedział Diaz. „Czuję, że szczyt walki i tak ma znaczenie w walce, co się stało w końcu.

„Bez nienawiści do Leona, gratulacje dla niego i dlaczego miałbyś walczyć z kimkolwiek poza najlepszym facetem, jeśli kiedykolwiek miałbyś walczyć. Więc mam nadzieję, że poszedłeś moją drogą, ale wszystko jest w porządku.”

Diaz i Edwards pierwotnie miały być wspólnym głównym wydarzeniem dla UFC 262 w Houston w maju zeszłego roku, ale walka została przełożona z powodu drobnej kontuzji Diaza. Według Diaza było to cięcie, które zmusiło go do wycofania się z imprezy, a także uniemożliwiło mu trening, co powstrzymało jego przygotowania i motywację.

READ  Kanadyjczyk Ames wygrywa turniej PGA Champions Tour, Weir zajmuje drugie miejsce

Jest podekscytowany powrotem do pracy, kiedy nowe skaleczenia, których doznał podczas walki z Edwardsem, zagoją się.

„Chcę walczyć za trzy lub cztery miesiące, jestem gotów tam wrócić” – powiedział Diaz. „Tylko żeby się wyleczyć. Jeśli nie zostanę zraniony, wrócę tam w przyszłym tygodniu. Nie jestem już podekscytowany treningiem, ponieważ włożyłem już całą ciężką pracę w ostatnią walkę w Teksasie, gdzie miał być, a potem musiałem iść dalej przez kolejny miesiąc i to było do dupy. „Po prostu. Cokolwiek, walcz z ciosami, zrób to, co musiałem zrobić, aby tu dotrzeć”.

Kilku potencjalnych przeciwników zostało sprowadzonych do Diaz na UFC 263 po walce, w tym ponownie mecze z Conor McGregor Albo Jorge Macivdal, a może mecz z innym weteranem, który startował w sobotę, Dimian Maya.

Podobnie jak w przeszłości, Diaz rozważy swoje możliwości.

– Nie mam nic na głowie – powiedział Diaz. „Wrócę do domu i zobaczę, co się dzieje” i kto co robi i kto chce walczyć. Jeśli ma to sens i jest to dobry pomysł na obie imprezy, zatańczmy.

Tabitha Montgomery

„Nieuleczalny badacz twittera. Amatorski adwokat mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany guru muzyki. Becon ćpuna. Skłonny do napadów apatii”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *