Nadawcy wywierają presję na sędziego głównego, aby zezwolił na kamery w procesach Trumpa – World News

Nadawcy wywierają presję na sędziego głównego, aby zezwolił na kamery w procesach Trumpa – World News

Donald Trump uwielbia występować w telewizji. Jednak najbardziej dramatyczny moment w jego karierze politycznej – stanięcie przed sądem w stolicy Stanów Zjednoczonych za próbę obalenia demokracji – prześlizgnie się obok kamer.

Rosnący chór głosów, w tym zespół obrony byłego prezydenta, ma nadzieję przekonać Prezesa Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, aby to zmienił.

„Społeczeństwo ma nie tylko prawo, ale także potrzebę zobaczenia, co dzieje się na tej sali sądowej” — powiedział Dan Shelley, prezes i dyrektor generalny Stowarzyszenia Telewizji i Radia Telewizji Cyfrowej.

„Jedynym sposobem, w jaki świat może mieć odrobinę zaufania do wyniku sprawy, jest to, że są w stanie zobaczyć i usłyszeć to na własne oczy i uszy”.

RTDNA broni amerykańskich dziennikarzy telewizyjnych od 1946 r., w tym samym roku, w którym amerykański system sądowy po raz pierwszy zakazał filmowania lub nadawania podczas federalnego postępowania karnego.

Ta 77-letnia symetria zostanie zakończona, gdy Liga przewodzi koalicji, by złożyć petycję do Konferencji Sądowniczej, organu tworzącego politykę Prezesa Sądu Najwyższego Johna Robertsa, aby zrobić wyjątek dla Trumpa.

W 2020 roku, u szczytu pandemii COVID-19, Sąd Najwyższy ponownie zaczął transmitować na żywo przebieg rozpraw. Roberts w zeszłym roku zdecydował się pozostawić tę funkcję nawet po ponownym otwarciu drzwi sali sądowej dla publiczności.

„Przejście od tego do wideo nie jest wielkim skokiem” – powiedział Shelley.

READ  Prokurator Generalny nie zakwestionuje zwolnienia, ponieważ zabójca Roberta F. Kennedy stara się o zwolnienie warunkowe

„Wydaje się jednak, że jest coś w DNA federalnego sądownictwa, zwłaszcza większości, jeśli nie wszystkich dziewięciu członków Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, co uważa, że ​​byłoby to o krok za daleko. Po prostu nie ma to dla nas sensu.”

Adwokat Trumpa, John Lauro, powiedział, że z zadowoleniem przyjąłby transmisję na żywo. Grupa Demokratów w Kongresie chce również, aby kamery były dozwolone zarówno w procesie w Waszyngtonie, jak iw procesie dotyczącym dokumentów niejawnych odbywającym się na Florydzie.

„Biorąc pod uwagę historyczny charakter zarzutów podniesionych w tych sprawach, trudno sobie wyobrazić silniejsze okoliczności dla obrad transmitowanych przez telewizję” – napisało do konwencji 38 Demokratów, w tym przedstawiciel Kalifornii Adam Schiff.

„Jeśli opinia publiczna ma zaakceptować wynik w całości, niezwykle ważne będzie, aby zeznawał, tak bezpośrednio, jak to możliwe, o sposobie prowadzenia procesów, sile przedstawionych dowodów i wiarygodności świadków”.

Czas wydaje się mieć kluczowe znaczenie: prokuratorzy z Waszyngtonu zaproponowali w czwartek, aby proces impeachmentu Trumpa rozpoczął się już 2 stycznia przyszłego roku, aby „ustanowić duże zainteresowanie opinii publicznej” szybkim procesem.

To tylko ostatni krok na długiej, krętej drodze, która zapoczątkowała mozaikowy spektakl w całych Stanach Zjednoczonych, od sieci oferujących szczegółowe relacje z stanowych procesów o morderstwo po federalne sale sądowe, w których telefony komórkowe są zakazane.

Zaczęło się w latach trzydziestych XX wieku od procesu Richarda Hauptmanna, który został skazany za morderstwo pierwszego stopnia i skazany na śmierć w sensacyjnej sprawie porwania 20-miesięcznego syna słynnego lotnika Charlesa Lindbergha.

„Proces Lindbergha jest często obwiniany za przełomowy moment, kiedy kamery zostały zdjęte z sądów” – powiedziała Mary Angela Bok, profesor dziennikarstwa na University of Texas w Austin.

„Do połowy XX wieku różne systemy sądów stanowych zezwoliły na kamery z powrotem na różne poziomy, ale sądy federalne walczyły na każdym kroku”.

READ  Zniszczenia w Gazie podczas wojny Izraela z Hamasem

Daleko mu do Kanady, kraju, który pozwalał sobie tylko na kamery – z dziwnym wyjątkiem samego Sądu Najwyższego, który transmituje argumenty, które później były transmitowane na kanale Canadian Parliamentary Access.

„Kanada zawsze była, przynajmniej na poziomie eksperymentalnym, bardziej wyważona” – powiedziała Janice Tibbets, profesor dziennikarstwa na Uniwersytecie Carleton w Ottawie, która prowadzi kurs na temat kanadyjskiego systemu prawnego.

„Zawody prawnicze w Kanadzie są generalnie konserwatywne. I zdecydowanie sprzeciwiają się możliwości utrudniania uczciwego procesu… Więc nie sądzę, żebyście w najbliższym czasie oglądali kanadyjską telewizję sądową”.

Tibbets zauważył, że istnieją przekonujące argumenty przemawiające za trzymaniem kamer poza salą sądową, w tym ochrona świadków i ofiar, zapewnienie integralności ich zeznań i zniechęcanie adwokatów do składania wyjaśnień.

„Wszystkie te rzeczy mogą naprawdę zmienić przebieg procesu, ponieważ są tam kamery, które go rejestrują”.

Bock zauważył, że zmiana zasad dla jednego oskarżonego o wysokim profilu zagroziłaby jednej z najświętszych zasad wymiaru sprawiedliwości: równemu traktowaniu wobec prawa.

„Istotą tego specjalnego kraju związkowego jest to, że nie stoi on ponad prawem i dlatego musi być traktowany jak wszyscy inni”.

Rzeczywiście, podczas przesłuchania w piątek, w którym Trump nie był obecny, sędzia okręgowy USA Tanya Chutkan wyjaśniła swoim prawnikom, że ich klient nie zostanie potraktowany w specjalny sposób tylko dlatego, że kandyduje na prezydenta.

„Jeśli to oznacza, że ​​nie może powiedzieć dokładnie tego, co chce powiedzieć o świadkach w tej sprawie, to tak się stanie” – powiedział Chutkan.

Trump sprzeciwił się ograniczeniom zaproponowanym przez prokuratorów, którzy obawiali się, że skłonność byłego prezydenta do toczenia walk w mediach społecznościowych może zostać wykorzystana do zastraszania świadków lub ujawnienia poufnych informacji.

Chutkan zgodził się, że nakaz ochrony nie musi być tak restrykcyjny, jak żądali prawnicy rządu, i zamiast tego wydawał się skłonny ograniczyć tylko udostępnianie niektórych niejawnych materiałów, takich jak dowody wielkiej ławy przysięgłych.

READ  Amerykański sędzia federalny odpieczętowuje nakaz przeszukania wykorzystany w sprawie Mar-a-Lago . Trumpa

Sam rozmiar procesu rzadko zmienia sposób działania systemu prawnego. Ale impeachment byłego prezydenta USA – nie mówiąc już o tak szczerym jak Trump – już okazuje się sejsmiczny.

„Ten proces karny jest prowadzony w imieniu narodu Stanów Zjednoczonych” – napisał w zeszłym tygodniu w The Washington Post Neil Katyal, były pełniący obowiązki prokuratora generalnego i uczestnik procesu odznaczony Orderem Waszyngtona.

„To nasze pieniądze z podatków w pracy. Mamy prawo to zobaczyć. Mamy prawo upewnić się, że plotkarze i teoretycy spiskowi nie kontrolują narracji”.

Ned Windrow

"Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *