Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ma wrócić do domu w ognistym pożarze – a Australia prawdopodobnie będzie miała miejsce w pierwszym rzędzie

Od ponad dwóch dekad Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) jest ostoją ludzkiej egzystencji i badań w kosmosie. Liczący ponad 100 metrów długości jest największym obiektem, jaki kiedykolwiek umieszczono w kosmosie, a jego budowa zgromadziła agencje kosmiczne ze Stanów Zjednoczonych, Europy, Rosji, Japonii i Kanady.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna gościła badania, których nie można było przeprowadzić nigdzie indziej, w dziedzinie mikrograwitacji, biologii kosmicznej, fizjologii człowieka i fizyki podstawowej. Stanowi również bazę do głębokiej eksploracji kosmosu.

Teraz zaplanowano koniec jego życia. Według NASAoczekiwana jest deorbitacja stacji do 2031 r. (przedłużenie pierwotnego planu deorbitacji do 2020 r.). Ale jeśli Międzynarodowa Stacja Kosmiczna jest tak ważna, dlaczego w ogóle istnieje plan zakończenia życia?

Krótko mówiąc, Międzynarodowa Stacja Kosmiczna się starzeje

Pierwsze elementy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zostały wystrzelone w latach 90. XX wieku. I choć wiele części zostało zaktualizowanych i wymienionych, nie można wymienić wszystkiego.

W szczególności nie można wymienić głównych elementów konstrukcyjnych. Chociaż jest sprawdzany, monitorowany i naprawiany, istnieją ograniczenia. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna nie została zaprojektowana tak, aby trwać wiecznie.

Żyje w trudnych warunkach, podróżując z prędkością 27500 kilometrów na godzinę, z cyklem dnia/nocy co 90 minut (czas, w którym Międzynarodowa Stacja Kosmiczna zajmuje orbitę Ziemi).

Różnice temperatur podczas każdego cyklu powodują niewielkie obciążenie konstrukcji. Przez kilka lat to nie miało znaczenia. Ale przez dziesięciolecia może to powodować naprężenia w konstrukcji metalowej.

Nadchodzi więc czas, kiedy koszty i ryzyko utrzymania Międzynarodowej Stacji Kosmicznej stają się bardzo wysokie i zdecydowano, że nastąpi to w 2030 roku.

Jak będzie przebiegał proces deorbitacji?

Podobnie jak w przypadku wszystkich obiektów znajdujących się pod wpływem grawitacji, Międzynarodowa Stacja Kosmiczna z czasem po prostu spadnie na Ziemię. Dzieje się tak, ponieważ nawet na wysokości 400 km na orbicie pojawiają się chmury z powodu małych cząstek. W rzeczywistości Międzynarodowa Stacja Kosmiczna wymaga obecnie regularnego nacisku, aby podnieść swoją wysokość orbitalną, która powoli – ale stale – maleje.

READ  Ciało niebieskie uchwycone przez kamerę samochodową kierowcy ciężarówki Sundre jest prawdopodobnie kosmiczną skałą z deszczu meteorytów Taurydów

Naturalny powrót byłby procesem całkowicie niekontrolowanym i nie byłoby możliwości przewidzenia, gdzie to nastąpi. Odpowiedzialnym (i planowanym) podejściem jest użycie silników odrzutowych do spowolnienia ISS, co skutkuje szybszym schodzeniem z orbity we wcześniej określonym miejscu.

Prędkość zostanie początkowo spowolniona za pomocą silników odrzutowych na stacji oraz na pojazdach wsparcia zacumowanych na stacji. Proces ten może potrwać kilka miesięcy i powoli zmniejszy wysokość orbity Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, przygotowując ją do ostatniej fazy powrotu.

W końcowym etapie hamowanie będzie znacznie szybsze i określi ostateczną drogę powrotu na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Chociaż nie ustalono, w jaki sposób Międzynarodowa Stacja Kosmiczna osiągnie swoje ostateczne hamowanie, preferowaną opcją jest użycie trzech zmodyfikowanych rosyjskich statków kosmicznych.

Statek kosmiczny zadokuje w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i uruchomi swoje systemy napędowe w celu osiągnięcia wymaganego opóźnienia – kontrolując trajektorię miejsca powrotu i miejsca powrotu.

sztuczne kule ognia

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna przejdzie przez atmosferę dwie minuty. Faza wyższych wzniesień prawdopodobnie nastąpi w pobliżu lub nad Australią.

Ponowne wejście będzie oszałamiającym wizualnie wydarzeniem, podobnym do wielu wielkich spadających gwiazd. W ciągu ostatnich kilku lat zaobserwowano i sfilmowano coraz więcej zdarzeń związanych z rozbijaniem śmieci kosmicznych.

Ale te ponowne wpisy były drobiazgami, rozmiarami rzędu metrów, jak ATV-1 i łabędź statek kosmiczny. Tymczasem Międzynarodowa Stacja Kosmiczna jest wielkości boiska do piłki nożnej, a w zamian będzie o wiele bardziej ekscytująca.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna spłonie na wiele mniejszych „kul ognistych”, przechodząc przez atmosferę, tworząc spektakularny widok.
walka o akcje

Awaria w punkcie Nemo

Ze względu na ryzyko dotarcia elementów na powierzchnię ważne będzie zapewnienie, aby spadły tam, gdzie istnieje minimalne ryzyko dla ludzi lub mienia. Nawet kontrolowany powrót prawdopodobnie rozrzuciłby kawałki gruzu na obszarze setek, jeśli nie tysięcy kilometrów.

READ  Z badania wynika, że ​​dziwna zorza polarna w kosmosie może wskazywać na ogromną kolizję planet

Właśnie dlatego ponowne wejście Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (i większość orbit kosmicznych śmieci) będzie skierowane na obszar znany jako niezamieszkany region południowego Pacyfiku (SPOUA), którego środek jest znany jako Point Nemo, lubCmentarz statków kosmicznych”.

SPOUA jest wykorzystywany jako ziemskie wysypisko śmieci kosmicznych. Jest to największy niezamieszkany obszar na Ziemi, a przez to najmniej niebezpieczny związany z gruzem po powrocie.

Punkt Nemo, znany jako „oceaniczny biegun niedostępności”, to punkt w oceanie, który jest najdalej od lądu.
NASA

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) będzie podróżować z prędkością 6 kilometrów na sekundę, kiedy uderzy w atmosferę. Ta duża prędkość spowoduje znaczne nagrzanie powietrza przed konstrukcją, osiągając temperatury przekraczające 10 000 stopni Celsjusza.

To rozbije strukturę na mniejsze kawałki. Większość z nich spłonie po upuszczeniu, ale jest bardzo prawdopodobne, że niektóre małe kawałki pozostaną – zwłaszcza niektóre z cięższych i gęstszych elementów wewnętrznych.

Wszelkie ocalałe szczątki w końcu zatopią się w oceanie i znikną.

Statek kosmiczny Cygnus to bezzałogowy statek towarowy, który dostarcza zaopatrzenie do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i usuwa niepożądane odpady. Do utylizacji, statek kosmiczny i odpady spalają się przy ponownym wejściu.

Elise Haynes

„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *