TORONTO – Nowe amerykańskie badanie sugeruje, że krótkie drzemki w ciągu dnia nie łagodzą skutków braku snu po nieprzespanej nocy.
Badanie przeprowadzone przez naukowców z Michigan State University (MSU) Sleep and Learning Laboratory wykazało, że krótkie drzemki trwające od 30 do 60 minut są nieskuteczne w łagodzeniu potencjalnie niebezpiecznych skutków poznawczych braku snu.
Wyniki opublikowano w czwartek o godz Recenzowane czasopismo naukowe i medyczne.
W badaniu wzięło udział 275 uczestników w wieku studenckim, którzy wieczorem przed pójściem spać wykonywali zadania poznawcze w laboratorium Uniwersytetu Stanowego Michigan.
Jak wynika z badania, zadania mierzą uwagę i zapamiętywanie przestrzeni, takie jak zdolność do wykonania serii kroków w określonej kolejności bez ich pomijania lub powtarzania, nawet po przerwie.
Uczestnicy zostali losowo podzieleni na trzy grupy. Pierwsza grupa została odesłana do domu spać, druga grupa została w laboratorium przez całą noc i miała możliwość drzemki przez 30 lub 60 minut, podczas gdy trzecia grupa w ogóle nie drzemała w stanie niedostatku, zdaniem naukowców. .
Następnego ranka wszyscy uczestnicy zebrali się w laboratorium i powtórzyli zadania poznawcze, które wykonali poprzedniej nocy.
„Grupa, która nie spała całą noc i brała krótkie drzemki, nadal odczuwała skutki braku snu i popełniała znacznie więcej błędów w zadaniach niż jej koledzy, którzy poszli do domu i przespali całą noc” – powiedział autor badania i dyrektor MSU Sleep Laboratorium. Kimberly Finn w komunikacie prasowym.
Podczas gdy drzemki nie wykazywały „mierzalnych efektów” w łagodzeniu poznawczych skutków braku snu, naukowcy stwierdzili, że ilość snu wolnofalowego (SWS) – najgłębszego i najbardziej odświeżającego etapu snu – uzyskana podczas drzemki wiązała się ze zmniejszoną niepełnosprawnością. związane z deprywacją snu.
Według badań SWS to faza snu, w której ciało jest najbardziej zrelaksowane, a tętno i oddech są najwolniejsze. Naukowcy twierdzą, że SWS charakteryzuje się falami mózgowymi o wysokiej amplitudzie i niskiej częstotliwości.
„Kiedy osoba pozostaje bezsenna przez pewien czas, nawet tylko w ciągu dnia, nabywa potrzebę snu; w szczególności nabywa potrzebę SWS. Kiedy człowiek śpi każdej nocy, wkrótce wejdzie w SWS i spędzi znaczna ilość czasu na tym etapie” – wyjaśnił Finn.
Badanie wykazało, że każdy 10-minutowy wzrost SWS zmniejsza liczbę błędów w zadaniach wymagających wykonania serii kroków w określonej kolejności po przerwach „o około 4 procent”.
„Osoby, które otrzymały więcej SWS, zwykle wykazywały mniej błędów w obu zadaniach. Jednak wykazali się gorszymi wynikami niż uczestnicy, którzy spali” – powiedział Finn w oświadczeniu.
Jednak naukowcy zauważają, że ilość uzyskanych SWS – jeśli w ogóle – podczas drzemki różni się w zależności od osoby.
Chociaż te liczby mogą wydawać się małe, Fenn powiedział, że są znaczące.
Biorąc pod uwagę rodzaje błędów w miejscu pracy, które mogą wystąpić u pozbawionych snu operatorów, takich jak chirurdzy, policjanci czy kierowcy ciężarówek, „4% spadek liczby błędów może uratować życie” – powiedział Fenn.
Naukowcy mają nadzieję, że odkrycia podkreślają znaczenie priorytetowego traktowania spokojnego snu i że drzemki, nawet jeśli obejmują SWS, nie zastępują korzyści płynących ze spania w nocy.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”