Partia rządząca w Polsce publikuje pytanie referendalne, mówiąc, że „zwykli Polacy” nie mogą decydować „niemieccy politycy”

Partia rządząca w Polsce publikuje pytanie referendalne, mówiąc, że „zwykli Polacy” nie mogą decydować „niemieccy politycy”

Rządząca w Polsce partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) opublikowała pierwsze z czterech pytań, które chce zadać społeczeństwu w ogólnokrajowym referendum. Pozostałe pytania będą publikowane codziennie przez następne trzy dni.

Lider PiS Jarosław Kaczyński mówi, że referendum pozwoli „zwykłym Polakom” decydować o tym, co dzieje się w ich kraju, a nie „niemieckim politykom” próbującym wynieść do władzy lidera opozycji Donalda Tuska.

W czerwcu Kaczyński zapowiedział, że PiS będzie zabiegał o referendum w sprawie proponowanej przez UE umowy migracyjnej, czemu sprzeciwia się polski rząd. W lipcu PiS zaproponował ustawę zezwalającą na przeprowadzenie referendum w tym samym czasie, co jesienne wybory parlamentarne.

Referendum nie zostało jeszcze ogłoszone, a Parlament ma rozpatrzyć tę kwestię jeszcze w tym miesiącu. Mimo to PiS opublikował dziś nagranie, na którym Kaczyński zadaje pierwsze z czterech pytań, nad którymi partia chce głosować.

Choć do tej pory idea referendum wiązała się z unijnym porozumieniem migracyjnym, ogłoszone dziś pytanie dotyczy zupełnie innego tematu: „Czy popierasz sprzedaż przedsiębiorstw państwowych?”

„Dla nas głos zwykłych Polaków zawsze będzie decydujący” – powiedział Kaczyński. „Głos polityków zagranicznych, w tym niemieckich, nie ma żadnego znaczenia”.

„Niemcy chcą zainstalować Tuska w Polsce, żeby sprzedać naszą wspólną własność” – powiedział lider PiS. „Nie możemy tego zaakceptować. Ty zadecydujesz, czy majątek pokoleń ma pozostać w polskich rękach. PiS konsekwentnie zarzuca Niemcom próby ingerowania w polskie sprawy i wykorzystywanie do tego celu Tuska.

READ  Uważaj na nowe bilety na niebezpieczne podróże

Jednak politycy opozycji i wielu komentatorów szybko oskarżyło PiS o hipokryzję po tym, jak rząd w zeszłym roku zgodził się sprzedać państwowe aktywa energetyczne – w tym 30% udziałów w jedynej rafinerii ropy naftowej w Polsce – saudyjskim Aramco i MOL.

„Kilka miesięcy temu, [state energy firm] Arlen po cichu, bez przetargu sprzedał znaczne części Lotosu [another state energy firm] Za pieśń Saudyjczykom i Węgrom” – napisał na Twitterze ekonomista Jakub Karnowski. „Teraz Kaczyński chce zapytać „zwykłych Polaków”, czy popierają „wyprzedaż przedsiębiorstw państwowych”.

Jednak dane PiS mówią, że kiedy Tusk był premierem w latach 2007-14, nadzorował prywatyzację ponad 1000 polskich firm. „Plan Tuska polega na sprywatyzowaniu wszystkiego, co działa” – napisał Janusz Czyszczyk, minister cyfryzacji. „Rządowi PiS zależy na tworzeniu narodowych czempionów”.

Wielu komentatorów skrytykowało plany PiS dotyczące referendum jako sposobu na zwiększenie frekwencji wśród wyborców partii rządzącej w dniu wyborów.

„Cała ta ankieta będzie wyłudzaniem dużych pieniędzy [operation] Za kampanię wyborczą PiS” – napisał na Twitterze poseł Lewicy Tomasz Trela.

Wojciech Hermeliński, były szef polskiej komisji wyborczej, również skrytykował koncepcję PiS. Sondaże powinny koncentrować się na konkretnych kwestiach, a nie ogólnych kierunkach polityki, powiedział nadawcy TVN24.

Ale Ryszard Terlecki, szef komisji sejmowej PiS, powiedział, że krytyka referendum pokazała, że ​​”opozycyjni pseudodemokraci boją się demokracji”.

Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, finansowaną z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie moglibyśmy robić tego, co robimy.

READ  Cummins otwiera w Polsce centrum regeneracji silników dużej mocy

Źródło głównego obrazu: PiS/Twitter (zrzut ekranu)

Henry Herrera

„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *