George Ghazoul ostrzegł innych kierowców przed nową funkcją Smart Summon Tesli po tym, jak jego autonomiczny samochód zderzył się z innym na parkingu.
Kiedy Ghazoul kupił Teslę dwa lata temu, przyznał, że kierował nim nie tylko styl samochodu; To była jego miłość do technologii.
„Właściwie dla mnie zaletą jest to, że otrzymujesz aktualizacje oprogramowania i zawsze otrzymujesz nowe funkcje w samochodzie” – powiedział.
Jedną z najnowszych funkcji do pobrania jest Smart Summon.
Podobnie jak usługa parkowania samochodu, umożliwia przybycie samochodu do Ciebie, korzystając z GPS w telefonie jako celu docelowego.
Ghazoul postanowił spróbować tego 10 kwietnia, gdy był na parkingu centrum handlowego Fairview.
Użyj tej funkcji, aby przywołać zaparkowany samochód, aby go odebrać.
„Byłem w zasięgu, kiedy go aktywowałem” – powiedział. „Na początku widziałem, jak się porusza, ale potem skręcił ostro w prawo, zamiast wyjechać z miejsca jako pierwszy”. Próbował dezaktywować tę funkcję, ale samochód nie zatrzymał się na czas, więc skończyło się na skanowaniu samochodu zaparkowanego obok.
Szacunkowe straty w obu samochodach opiewają na kilka tysięcy dolarów. Ghazoul skontaktował się z Teslą w sprawie incydentu.
Powiedział, że skoro to ich funkcja się zepsuła, powinni wziąć na siebie odpowiedzialność, ale powiedział mu, żeby zamiast tego zadzwonił do swojej firmy ubezpieczeniowej i że to nie ich problem, skoro aktywował tę funkcję.
Tymczasem jego ubezpieczyciel stwierdził, że bierze na siebie pełną odpowiedzialność za wypadek.
Najgorsze dla Ghazoula jest to, że odkrył, że korzystanie z tej funkcji bez kierowcy w miejscach publicznych w Quebecu jest nielegalne.
„Zasady zostały napisane, zanim pojawiła się technologia” – mówi George Ene, dyrektor Stowarzyszenia Ochrony Samochodów.
Powiedział, że to kierowcy muszą znać przepisy ruchu drogowego, w tym znać fakt, że parkingi są uważane za miejsca publiczne i dlatego nie należy uruchamiać tej technologii.
Stwierdził jednak, że informowanie o tym klientów również należy do producentów.
„Istnieje również kwestia moralnego i etycznego kompasu firmy sprzedającej Ci funkcję, która nie jest na Twoją korzyść, gdzie samochód zostanie zarejestrowany, a firma nie chce Ci powiedzieć, żebyś z niej nie korzystał”. – powiedziała Eni.
Dodał, że producenci nie mogą udostępniać takich funkcji na rynkach, na których nie są one dozwolone.
Tesla nie odpowiedziała na prośbę CTV o rozmowę.
Ghazoul powiedział, że choć odetchnął z ulgą, że nikomu nic się nie stało, teraz musi sam zapłacić odszkodowanie, aby jego składki ubezpieczeniowe nie wzrosły. Mówi, że jest rozczarowany Teslą.
„Nie ma informacji o tym, gdzie jest on stosowany, a gdzie nie” – dodał.
Chce ostrzec innych kierowców Tesli, aby nie popełniali tego samego błędu co on i aby najpierw sprawdzili, zanim skorzystają z nowych funkcji na jeździe próbnej.
„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”