Szefowie Kansas City podjęli decyzję o stworzeniu miejsca na limit wynagrodzeń.
Według Field Yatesa z ESPN, Chiefs zamienili 12 milionów dolarów z premii ze składu Patricka Mahome w 2023 roku na premię za podpisanie kontraktu. Czyniąc to, Chiefs stworzyli 9,6 miliona dolarów w nowej przestrzeni płacowej. Byli ciasni w stosunku do pułapu wynagrodzeń po ostatnich posunięciach do podpisania kontraktu z Joan Taylor i Charlesem Omeniho, a także przywrócenia kilku agentów zwolnionych z ograniczonych i wyłącznych praw.
Mahomes był winien prawie 35 milionów dolarów premii za skład, więc nie był to ogromny transfer dla Kansas City. W rezultacie obsługuje minimalne trafienia i martwe pieniądze w przyszłych latach kontraktu Mahomesa.
Chiefs zamienili 12 milionów dolarów z premii ze składu QB Patricka Mahomesa z 2023 roku na premię za podpisanie kontraktu, generując 9,6 miliona dolarów w miejscu na czapkę, na źródło.
Większa elastyczność dla mistrzów w ramach bezpłatnej agencji. pic.twitter.com/lQZlD87acp
– Pole Yatesa (FieldYates) 16 marca 2023 r
To niekoniecznie wyklucza poważny ruch mistrzów Super Bowl. Zespół musiał zdecydować o kontrakcie Mahomesa do trzeciego dnia nowego roku ligowego (piątek, 17 marca), kiedy premia dla całego składu na 2023 rok będzie w pełni gwarantowana.
To stawia Chiefs na około 10 milionach dolarów w miejscu na czapkę. Mają inne sposoby na zwiększenie przestrzeni, takie jak rozciąganie supergwiazdy DT Chrisa Jonesa. Biorąc pod uwagę, że będą chcieli nadal być aktywni w wolnej agencji i będą potrzebować pieniędzy na podpisanie klasy NFL Draft 2023, a także pieniędzy na pracę przez cały sezon, spodziewaj się dalszych ruchów finansowych w przyszłości.
„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”