(Bloomberg) – Amerykański benchmark ropy naftowej utrzymał się na stałym poziomie, po krótkotrwałym wzroście do 95 dolarów za baryłkę, w miarę jak malejące zapasy w głównym ośrodku magazynowym wzbudziły obawy o spadek światowych dostaw ropy naftowej.
Najczęściej czytane w serwisie Bloomberg
WTI osiągnęła najwyższy poziom od sierpnia ubiegłego roku, po czym straciła zyski wraz z zatrzymaniem się niedawnego oszałamiającego wzrostu na rynku.
Niedawny wzrost był spowodowany niższymi zapasami w Cushing w stanie Oklahoma, miejscu dostaw amerykańskich kontraktów terminowych. W miarę jak dostawy zbliżają się do minimalnych poziomów operacyjnych, główne wskaźniki cen rosną w obliczu obaw przed niedoborami, co rozprzestrzenia się na całym świecie.
Najbliższe spready czasowe dla WTI i globalnego benchmarku Brent znajdują się w skrajnie byczych strukturach, ponieważ inwestorzy płacą duże premie za utrzymanie krajowych dostaw ropy.
„Wszystko sprowadza się do obaw, że niedobory dostaw utrzymają się, a nawet pogłębią w miarę wchodzenia w zimowe miesiące na półkuli północnej” – powiedziała Bloomberg TV Vandana Hari, założycielka firmy konsultingowej Vanda Insights. „Macie obecnie bardzo zestresowany rynek, na skraju paniki”.
Według oficjalnych danych opublikowanych w środę, zapasy ropy w USA ogólnie spadły bardziej niż oczekiwano, co stanowi dowód na to, jak szybko zacieśnia się rynek w wyniku cięć dostaw z Arabii Saudyjskiej i Rosji.
Ropa naftowa West Texas Intermediate wzrosła od końca czerwca o około jedną trzecią i jest na dobrej drodze do największego kwartalnego wzrostu od czerwca 2020 r., kiedy ceny ulegały wahaniom w pierwszych miesiącach pandemii. Cena ropy Brent przekroczyła w tym tygodniu 97 dolarów w handlu w czasie rzeczywistym.
Na początku tego miesiąca OPEC prognozował deficyt ropy naftowej w czwartym kwartale na poziomie do 3 milionów baryłek dziennie. Ponieważ popyt w Stanach Zjednoczonych i Chinach okazuje się odporny, wielu uczestników rynku uważa obecnie cenę ropy na poziomie 100 dolarów za nieuniknioną, nawet gdy dolar się umacnia i utrzymują się obawy o wzrost światowych stóp procentowych.
Fizyczna szczelność znajduje odzwierciedlenie w krzywej kontraktów terminowych na ropę naftową. Spread spot WTI – różnica cen pomiędzy najbliższymi kontraktami futures – wzrósł aż do 2,60 dolara za baryłkę w strukturze zwyżkowego opóźnienia, z zaledwie 61 centów w połowie ubiegłego tygodnia. Handel opcjami wiąże się również z obawami dotyczącymi większych wahań cen.
Zapasy w Cushing spadają od siedmiu tygodni z rzędu i wielu handlowców uważa je za najniższe poziomy, które umożliwiają normalną pracę zbiorników. Dostawy na ostatnią chwilę z hubu stają się coraz droższe, a amerykańska ropa naftowa stała się zbyt droga dla zagranicznych nabywców.
Wydaje się jednak, że popyt utrzymuje się pomimo wzrostu cen. W notatce JPMorgan Chase & Co. stwierdziło, że w zeszłym tygodniu wzrosło globalne zużycie paliwa w transporcie, czemu sprzyjała aktywność chińskiego transportu ciężarowego i zwiększone podróże międzynarodowe przed świętem Złotego Tygodnia.
Aby otrzymać biuletyn Bloomberg Energy Daily na swoją skrzynkę odbiorczą, kliknij tutaj.
Najczęściej czytane w Bloomberg Businessweek
©2023 Bloomberg L.P
„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”