Ridley Scott opowiada o francuskich krytykach „Napoleona”.

Ridley Scott opowiada o francuskich krytykach „Napoleona”.

Zdjęcia Sony

Kilka dni temu w Paryżu odbyła się światowa premiera epopei historycznej Ridleya Scotta „Napoleon”, a reakcje osób, które do tej pory widziały film w mediach społecznościowych, były bardzo mieszane.

Jednak sam Scott, który kilka tygodni temu w słynny sposób zwolnił eksperta od Napoleona krytykującego fakty zawarte w filmie, był podobnie zaskoczony recenzjami francuskich krytyków.

Francuski GQ określił projekt jako „wyjątkowo niezdarny, nienaturalny i niezamierzenie niezdarny”, a inny w artykule w magazynie Le Point określił go jako „antyfrancuski i probrytyjski”.

Scotta pytano już wcześniej o te reakcje BBCOdpowiedział ze swoją zwykłą szczerością: „Francuzi nawet siebie nie kochają”. „Publiczność, której pokazałem to w Paryżu, była zachwycona”.

Zapytany, co powiedziałby historykom wątpiącym w dokładność jego opowieści, odpowiedział: „Byłeś tam? Och, nie było cię tam, a skąd wiesz?”

Film nakręcono w zaledwie 61 dni i mimo że zawierał sześć różnych, ogromnych scen bitewnych, jego kinowa długość trwała 158 minut.

W planach jest dłuższa, być może czterogodzinna wersja Apple TV+, którą sam Scott ujawnił jakiś czas temu. Jednak ktoś musiał z nim rozmawiać od czasu, gdy poczynił te uwagi, kiedy w tym tygodniu powiedział outletowi: „Nie wolno nam o tym rozmawiać”.

„Napoleon” będzie można oglądać wyłącznie w kinach od środy, 22 listopada.

źródło: wiadomości BBC

READ  Leah odmawia próby emocjonalnych przeprosin Amber Portwood dla nastoletniej mamy OG

Luna Nunez

"Gracz. Introwertyk. Rozwiązujący problemy. Twórca. Myśliciel. Przez całe życie ewangelista żywności. Orędownik alkoholu."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *