Paul McCartney w wywiadzie nazywa Rolling Stones „A Blues Cover Band”

Paul McCartney nie wstydził się swoich przemyśleń na temat tego, gdzie Beatlesi Stojąc, jeśli chodzi o rówieśników toczące się kamienie W nowym wywiadzie z TOn jest nowojorczykiem. Jeśli chodzi o muzyczne tablice wyników, powiedział magazynowi, że Beatlesi są szerzejsi. „Nie jestem pewien, czy powinienem to powiedzieć”, powiedział, „ale to zespół bluesowy, a to jest rodzaj palacza”. „Myślę, że nasza sieć była nieco szersza niż nasza”.

Chociaż brzmi to jak kopanie – a McCartney powiedział wcześniej, że Beatlesi są dla niego lepszym zespołem – trwająca od dziesięcioleci rywalizacja jest bardziej przyjazna i czuła niż rywalizacja. w zeszłym roku, podczas gdy Rozmowa z Howardem Sternem Na Sirius XM zgodził się z twierdzeniem gospodarza, że ​​Beatlesi są lepsi, chociaż dał również jasno do zrozumienia, że ​​jest fanem Rolling Stones. „The Stones to świetny zespół” – powiedział McCartney, dodając, że idzie zobaczyć ich na żywo, kiedy tylko może.

„Są zakorzenieni w bluesie. Kiedy coś piszą, chodzi o bluesa. Podczas gdy my mieliśmy więcej wpływów”, powiedział Sternowi. Dodał: „Jest wiele różnic i podoba mi się Stones, ale jestem z tobą. The Beatles byli lepsi”.

Róże Mick Jagger O komentarzach McCartneya do Sterna niedługo potem w wywiadzie z Zane Lowe podczas programu Apple Music. – To bardzo zabawne – powiedział ze śmiechem. „On jest kochankiem. Wyraźnie nie ma konkurencji. „

Jagger wyjaśnił również podstawową różnicę między nimi. „The Rolling Stones byli wielkim zespołem w innych dekadach i epokach, kiedy Beatlesi nigdy nie koncertowali na arenie”.

„Zerwali, zanim ten biznes się zaczął, a prawdziwy biznes koncertowy nie zaczął się nawet pod koniec lat 60.… To naprawdę duża różnica między tymi dwoma zespołami. Niesamowicie szczęśliwy, że jeden zespół wciąż gra na stadionach a drugi zespół nie istnieje”.

READ  Whoopi Goldberg podwaja swoje poglądy na Holokaust w nowym wywiadzie

W nadchodzącym wywiadzie, który zostanie wyemitowany w BBC Radio 4 jeszcze w tym miesiącu, McCartney omówił rozpad Beatlesów i powiedział, że to nie była przyczyna ich zgonu, ale raczej wywodzi się od Johna Lennona.

„Nie spowodowałem rozłamu. To był nasz Johnny” McCartney powiedział. To nie ja wywołałem podział. O nie, nie, nie. John wszedł pewnego dnia do pokoju i powiedział: „Opuszczam Beatlesów”. Czy to skłania do podziału, czy nie? „

Luna Nunez

"Gracz. Introwertyk. Rozwiązujący problemy. Twórca. Myśliciel. Przez całe życie ewangelista żywności. Orędownik alkoholu."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *