Historia katastrofy astronauty w Kolumbii w 2003 r. przedstawiona w nowym filmie dokumentalnym BBC „Wahadłowiec kosmiczny, który spadł na ziemię” powraca do kosmicznej tragedii

Historia katastrofy astronauty w Kolumbii w 2003 r. przedstawiona w nowym filmie dokumentalnym BBC „Wahadłowiec kosmiczny, który spadł na ziemię” powraca do kosmicznej tragedii
  • W lutym 2003 roku na pokładzie promu kosmicznego Columbia zginęło siedmiu astronautów
  • Po 16-dniowej misji kosmicznej statek kosmiczny eksplodował podczas lądowania na Ziemi
  • Ta tragedia jest głównym tematem serialu dokumentalnego BBC The Space Shuttle That Fell to Earth.

W lutym 2003 roku po 16-dniowej misji miał wylądować prom kosmiczny Columbia.

Jednak tragicznie statek kosmiczny rozpadł się podczas ponownego wchodzenia w atmosferę nad Luizjaną i Teksasem, zabijając wszystkie siedem osób na pokładzie.

Uważa się, że David Brown, Rick Husband, Laurel Clark, Kalpana Chawla, Michael Anderson, William McCall i Ilan Ramon zmarli w ciągu kilku minut.

Minęły dwie dekady od katastrofy promu kosmicznego Columbia. Tragedia zostanie opowiedziana ponownie w serialu dokumentalnym BBC Two, który rozpocznie się w poniedziałek o 21:00.

„The Space Shuttle Fell to Earth” będzie zawierał osobiste historie związane ze startem, ujawniające katastrofę i jej następstwa, jakie przeżyły rodziny astronautów, a także pracownicy NASA, którzy brali udział w misji.

(LR) David Brown, Rick Husband, Laurel Clark, Kalpana Chawla, Michael Anderson, William McCall i Ilan Ramon stracili życie w katastrofie promu kosmicznego Columbia w 2003 roku.
Przerażający film udostępniony na Reddicie w 2022 roku przedstawia ostatnie wstrząsające chwile załogi w kokpicie, zanim Columbia zacznie się zapadać.

Przerażający film udostępniony na Reddicie w 2022 roku przedstawia ostatnie wstrząsające chwile załogi, zanim Columbia zacznie się zapadać.

Czytaj więcej: Myślę, że woleliby nie wiedzieć. Czy nie byłoby lepiej mieć szczęśliwy, udany lot i niespodziewanie umrzeć wchodząc, niż wiedzieć, że nie da się nic zrobić, dopóki nie skończy się powietrze? Jak załoga Columbii zginęła z niewiedzy?

the Pocztaprzesłany przez użytkownika u/nex0rz do subreddita r/CatastropicFailure, zawiera materiał filmowy pobrany z taśmy nagranej w kokpicie wahadłowca tuż przed katastrofą.

Wydaje się, że Kalpana Chawla, członkini załogi i pierwsza Hinduska, która poleciała w kosmos, w imieniu zespołu komunikuje się ze sterownią NASA.

Początek dziewięciominutowego wideo pokazuje załogę siedzącą jak zwykle w kokpicie w pomarańczowych skafandrach kosmicznych i niezabezpieczonych hełmach, ponieważ sterownia najwyraźniej powiedziała im, że mają dziesięć minut na przygotowanie się do lądowania na Ziemi.

READ  Teleskop internetowy dociera bezpiecznie. Teraz kanadyjscy astronomowie są gotowi rozwikłać tajemnice wszechświata

Śmieje się i żartuje z pracownikami NASA po drugiej stronie misji, wspominając w niektórych momentach, że zgodnie z procedurą nie nosi części odzieży ochronnej, np. rękawiczek.

Nastroje wśród załogi wydawały się spokojne, pozytywne i optymistyczne, gdy nagrania z kokpitu zakończyły się, zanim wahadłowiec został wyrzucony i rozpadł się – nikt nie dowiedział się, kiedy po raz pierwszy dowiedział się, że coś jest nie tak.

Materiał filmowy z góry jest szczególnie niepokojący, ponieważ kontrola misji NASA właśnie odkryła, że ​​kawałek pianki izolacyjnej oddzielił się od zewnętrznego zbiornika i uderzył w lewe skrzydło orbitera.

Gdy Columbia przygotowywała się do ponownego wejścia w ziemską atmosferę, uszkodzenia umożliwiły przedostanie się gorących gazów atmosferycznych i zniszczenie struktury wewnętrznego skrzydła, powodując niestabilność i rozpad statku kosmicznego.

Astronautka Laurel B. Clark uczestniczy w sesji szkoleniowej dotyczącej misji w Spacecraft Model Facility w Johnson Space Center (JSC) 25 kwietnia 2002 r. w Houston w Teksasie.
Astronauta Michael B. Anderson, dowódca ładunku STS-107, jest pokazany na tylnym pokładzie krążącego wokół Ziemi wahadłowca kosmicznego Columbia 18 stycznia 2003 r. podczas jego orbity wokół Ziemi.
Wahadłowiec kosmiczny Columbia z misją STS-107 został wystrzelony 16 stycznia 2003 roku z Centrum Kosmicznego im. Kennedy'ego w Cape Canaveral na Florydzie.
Mac Powell stoi obok uszkodzonego, jego zdaniem, lewego skrzydła promu kosmicznego Columbia, na swojej posiadłości w hrabstwie Nacogdoches w Teksasie.
Wieniec złożono w pobliżu miejsca, w którym w lutym 2003 r. zatrzymał się duży kawałek rzeki Columbia w pobliżu centrum Nacogdochesne w Teksasie.
Szczątki promu kosmicznego Columbia leżą na podłodze hangaru RLV 15 maja 2003 roku w Kennedy Space Center na Florydzie.

Pracownicy NASA stanęli wówczas przed straszliwą decyzją: czy poinformować astronautów, że po powrocie mogą umrzeć, czy też będą musieli wirować w przestrzeni kosmicznej, dopóki nie zabraknie im tlenu.

Przeczytaj więcej: Kawałek wahadłowca Columbia odnaleziono w wyschniętym jeziorze w Teksasie osiem lat po tragicznej katastrofie

Ci na ziemi zdecydowali, że byłoby lepiej, gdyby oszczędzono załodze wiedzy o ryzyku.

Nie było sposobu na naprawę podejrzewanych uszkodzeń — załoga znajdowała się daleko od ISS i nie miała robota, który mógłby to naprawić, a wysłanie kolejnego promu na ratunek zajęłoby zbyt dużo czasu.

„Jeśli jest uszkodzony, lepiej nie wiedzieć” – napisał na swoim blogu Wayne Hill, który później został dyrektorem programu promów kosmicznych, o tym pamiętnym dniu. Myślę, że załoga wolałaby nie wiedzieć.

„Nie sądzisz, że byłoby lepiej dla nich mieć szczęśliwy, udany lot i niespodziewanie umrzeć podczas wejścia na orbitę, niż pozostać na orbicie, wiedząc, że nie da się nic zrobić, dopóki nie zabraknie im powietrza?”

READ  Wewnątrz bitwy między podatnikiem a Quebec Revenu o wielkość domowego biura

Film z Reddita w końcu przenosi się do równoczesnych wydarzeń zachodzących w sterowni, gdzie pracownicy omawiają wskaźniki ciśnienia w oponach, a kończy się wyrazem przerażenia i niepokoju malującym się na twarzach bezbronnych pracowników.

Pierwszy odcinek promu kosmicznego spadł na Ziemię zostanie wyemitowany w BBC Two o 21:00 w poniedziałek 12 lutego.

Elise Haynes

„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *