Fundacje przedsiębiorstw państwowych rejestrują się do udziału w referendum dotyczącym polskiego rządu

Fundacje przedsiębiorstw państwowych rejestrują się do udziału w referendum dotyczącym polskiego rządu

Trusty powiązane ze spółkami państwowymi stanowią jedną piątą firm zarejestrowanych do udziału w kampanii na rzecz rządowego referendum, które odbędzie się 15 października, w tym samym dniu co wybory parlamentarne.

Eksperci i partie opozycji ostrzegali już wcześniej, że referendum może zostać wykorzystane do obejścia limitów wydatków na kampanię w przypadku wyborów partii rządzącej. Przedsiębiorstwa państwowe, w wielu przypadkach należące do największych w Polsce, na ogół znajdują się pod wpływem rządu.

Organizacje mają czas do 5 września na złożenie do Państwowej Komisji Wyborczej wniosków o udział w kampanii referendalnej. W sumie uczyniło tak 68 firm.

13 z nich to fundacje powiązane ze spółkami skarbu państwa, m.in. spółkami energetycznymi PGE, Enea i Tauron, narodowym przewoźnikiem kolejowym PKP, grupą przemysłu obronnego PGZ, bankami PKO BP i Pekao SA, ubezpieczycielem PZU i jego spółką zależną Alior Bankiem oraz spółką górniczą JSW. i operator loterii Lotto.

Inne obejmują siedem partii politycznych i stowarzyszonych z nimi stowarzyszeń oraz organizacji młodzieżowych. PKW nie ogłosiło jeszcze wszystkich decyzji, które firmy mogą wziąć udział w kampanii.

Teoretycznie organizacje upoważnione przez PKW do udziału mogą jedynie lobbować na rzecz konkretnego wyniku referendum, a nie na korzyść jakiejkolwiek partii politycznej czy kandydata.

Cztery pytania postawione przez rząd w referendum są jednak ściśle powiązane z odrębną kampanią przed wyborami parlamentarnymi. Konkretnie, każdy z nich oferuje wybór między tym, co oferuje PiS, a tym, czego chce lider opozycji Donald Tusk.

READ  Polski KGHM przekształca energię jądrową w alternatywne źródło energii

Pytania, które zadają eksperci – celowo wzbudzające emocje i wiodące – brzmią: dopilnowanie, aby aktywa państwowe nie zostały sprzedane zagranicznym firmom, proponowane przez UE porozumienie migracyjne zostało odrzucone, wiek emerytalny nie został podniesiony i nie zbudowano muru. Rząd na granicy z Białorusią nie został rozwiązany.

Referendum jest dla PiS sposobem na zebranie poparcia i mobilizację poparcia podczas wyborów.

Osoby uprawnione do przyłączenia się do kampanii referendalnej otrzymają bezpłatny dostęp do mediów publicznych, przy czym nadawcy TVP i Polskie Radio będą z mocy prawa zobowiązani do rozpowszechniania informacji przekazywanych przez te instytucje w terminie od 29 września do 13 października.

Działacze mogą także roznosić plakaty, rozprowadzać ulotki, wypożyczać billboardy, reklamować się w Internecie itp. Wszystkie te pozycje powinny jednak zawierać informację o firmie za nie odpowiedzialnej.

Przedsiębiorstwa państwowe w Polsce pozostają pod wpływem dowolnej partii sprawującej władzę, jednak wielu obserwatorów zauważyło, że pod rządami obecnego PiS powiązanie to jest jeszcze silniejsze.

Głównymi darczyńcami kampanii wyborczej PiS są na przykład menedżerowie przedsiębiorstw państwowych. Pieniądze z reklam spółek państwowych kierowane są do mediów przyjaznych PiS, a nie do tych ważniejszych.

Skutkowało to ostrzeżeniami ze strony partii opozycyjnych i ekspertów, że fundacje powiązane z przedsiębiorstwami państwowymi będą wykorzystywane do skutecznej kampanii na rzecz PiS w trakcie kampanii referendalnej.

READ  Eurowizja INFE Sonda 2022: Kolejne głosy Polski

„Nagle zaczną udawać, że przejmują się kwestiami sondaży. NIE! To sposób na nielegalne finansowanie kampanii wyborczej PiS” – powiedział w TVN24 Borys Budka, szef frakcji parlamentarnej największej opozycyjnej Koalicji Obywatelskiej (KO).

Adam Gentuwila, politolog UW, zauważa, że ​​teoretycznie organizacje biorące udział w kampaniach referendalnych powinny mieć w statucie cele „związane z przedmiotem referendum”, ale wydaje się, że tak nie jest. Z wieloma fundacjami połączonymi z państwem.

Przykładowo fundacja PKP jako swoje główne działania wymienia na swojej stronie internetowej: poprawę bezpieczeństwa kolei, „wdrażanie innowacyjnych projektów kolejowych”, „zmianę postaw wobec środowiska naturalnego” oraz „pielęgnowanie dziedzictwa kolejowego”.

Jednak Jacek Sasin, minister aktywów państwowych odpowiedzialny za nadzór nad przedsiębiorstwami państwowymi, odrzucił obawy dotyczące ich zaangażowania w kampanię.

Zauważa, że ​​jedno z pytań referendalnych dotyczących sprzedaży majątku państwowego dotyczy bezpośrednio wszystkich tego typu spółek, czyli są one zagrożone.

Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, utrzymywaną z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie moglibyśmy robić tego, co robimy.

Główny autor obrazu: KPRM (poniżej CC BY-NC-ND 3.0 PL)

Henry Herrera

„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *