Dwóch wyższych rangą dowódców wojskowych złożyło rezygnację ze stanowiska w wyniku sporu z ministrem obrony narodowej

Dwóch wyższych rangą dowódców wojskowych złożyło rezygnację ze stanowiska w wyniku sporu z ministrem obrony narodowej
Otwórz ten obraz w galerii:

Polski szef Sztabu Generalnego, generał Rajmund Andrzejczak (z prawej), rozmawia z załogą czołgów poborowych podczas ćwiczeń wojskowych na poligonie Rynkapi pod Kristianstad w Szwecji, 6 maja.Johana Nilssona/Associated Press

Dwóch wyższych rangą oficerów polskiej armii złożyło rezygnację ze stanowiska w związku z wyraźnym nieporozumieniem z ministrem obrony na kilka dni przed wyborami powszechnymi, a ogłoszenie ich zastępstw ma zostać ogłoszone we wtorek – poinformowały polskie władze.

Funkcjonariusz bezpieczeństwa narodowego powiedział, że Prezydent Andrzej Duda przyjął dymisję Szefa Sztabu Generalnego gen. Rajmunda Andrzejczaka i Dowódcy Operacyjnego gen. Tomasza Piotrowskiego i jeszcze dziś wyznaczy ich następców.

Rezygnacje wzbudziły pytania o status polskiej armii pod obecnym konserwatywnym rządem z czasów wojny na sąsiedniej Ukrainie.

Polskie media od dawna donoszą o narastającym napięciu pomiędzy obydwoma dowódcami a ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem.

Szef BBN Jacek Siwira poinformował, że rezygnacje zostały złożone w poniedziałek.

Siwiera powiedział po spotkaniu bezpieczeństwa zorganizowanym przez Dudę, że nowe nominacje zostaną dokonane we wtorek, aby „utrzymać ciągłość przywództwa i kluczowych działań”.

W niedzielę w Polsce odbędą się wybory, podczas których wyborcy zadecydują, czy obecny konserwatywny, eurosceptyczny rząd powinien pozostać u władzy przez kolejne cztery lata w bezprecedensowej trzeciej kadencji, czy też władzę powinna przejąć proeuropejska opozycja.

Część obserwatorów politycznych zwracała uwagę, że moment rezygnacji zbiegł się z wyborami.

„To symboliczna decyzja. Zdecydowali się na ten krok tuż przed wyborami, aby pokazać swój brak zaufania do tej klasy politycznej” – powiedział na portalu informacyjnym Onet.pl Jacek Čaputović, były minister spraw zagranicznych obecnego rządu.

Obaj przywódcy nie otrzymali natychmiastowego komentarza.

Lider opozycji Donald Tusk powiedział, że otrzymał informację, że 10 innych generałów wyższego szczebla złoży rezygnację ze stanowiska. Dowództwo wojskowe zaprzeczyło tym zarzutom.

READ  Żołnierze odczuwają upał i wielu z nich mdleje, podczas gdy książę William przegląda defiladę wojskową

Błaszczak publicznie skrytykował Piotrowskiego za reakcję wojska na bezpański rosyjski pocisk, który w grudniu wylądował w polskim lesie. Nikomu nic się nie stało.

Błaszczak twierdził, że Piotrowski nie poinformował go wówczas o zdarzeniu i że wojsku nie udało się odnaleźć rakiety. Później cywil przez przypadek znalazł rakietę.

Według doniesień mediów minister odsunął niedawno Piotrowskiego od decyzji operacyjnych, takich jak wzmocnienie obrony na granicy z Białorusią czy ewakuacja Polaków z Izraela po weekendowym ataku Hamasu.

Błaszczak zwrócił się do jednego ze swoich zaufanych dowódców armii, generała Wiesława Kokuły, i postawił mu odpowiedzialność za ewakuacje z Izraela, co było ostatnią kroplą, która przesłoniła dymisje – podaje „Gazeta Wyborcza”. Čaputović zauważył, że Andžičak złożył rezygnację już wcześniej.

Doniesienia mediów, w tym dziennika „Rzeczpospolita”, podają, że obaj generałowie sprzeciwili się wykorzystaniu sił zbrojnych w kampanii wyborczej rządu.

Polska jest bliskim sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w NATO i zakupiła sprzęt wojskowy o wartości miliardów dolarów od Waszyngtonu, Korei Południowej i innych krajów.

Ned Windrow

"Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *