Treliving Flames uważa, że ​​przed terminem handlu jest jeszcze wiele do zrobienia – Sportsnet.ca

Treliving Flames uważa, że ​​przed terminem handlu jest jeszcze wiele do zrobienia – Sportsnet.ca

LAS VEGAS — Gdy jego klub jest w potrzasku i zbliża się termin wymiany, Brad Treliving poczuł, że nadszedł czas, aby połączyć się ze swoim zespołem.

„Zwykle schodzę przed terminem i daję im to, co widzę” — powiedział dyrektor generalny Calgary Flames przed czwartkową miażdżącą porażką w godzinach nadliczbowych z Golden Knights.

„Moje przesłanie brzmiało naprawdę:„ Jesteśmy tam, gdzie jesteśmy i wierzę w grupę.

„Możesz poświęcić dużo energii na powtarzanie tego, co wydarzyło się w pierwszych 50 grach, ale to tak, jakby nosić naprawdę ciężki kamień w tylnej kieszeni.

„Ale jeśli spojrzysz na to, jakbyśmy mieli 20 meczów, jeśli skończysz dobrze, nikogo nie obchodzi, co wydarzyło się w pierwszych 50 meczach.

„Ale czas jest najważniejszy.

„Zapomnij o otaczającym Cię hałasie. Wszystko, co musimy zrobić, to zobowiązać się do bycia najlepszymi, jakimi możemy być, a jeśli to zrobimy, będziemy bardzo dobrym zespołem.

W ramach szeroko zakrojonych pytań i odpowiedzi, w których GM omówił między innymi swoje przemyślenia na temat terminu wymiany, zmagań bramkarzy, postępów Jacoba Pelletiera i sytuacji Olivera Killingtona, Treliving powiedział, że wciąż jest wiele do zrobienia przed terminem 3 marca.

„Powiedziałem im:„ Chciałbym pomóc tej grupie, ale postaw się na moim miejscu ”- powiedział Treliving, którego klub traci Minnesotę o trzy punkty za niedawną dziką kartę.

„Zawsze jestem bardzo szczery z zawodnikami i czuję się z nimi w dobrych stosunkach.

„Dobrą wiadomością jest to, że gdybyśmy siedzieli w tym miejscu i każdy miał lata kariery, a my się przeprowadzaliśmy, byłaby to inna historia.

„Ale jesteśmy w mieszance i nie do końca osiągnęliśmy limit”.

sportowy: Jeśli chodzi o potencjalne umowy przed upływem terminu, czy można założyć, że wciąż czekasz na grę swojego zespołu, który pomoże ci pokierować twoim postępowaniem?

READ  Prezes Hockey Canada rezygnuje

Brad Triliving: Oj trzeba uważać.

Wspaniale jest robić rzeczy wcześnie, ale prawda jest taka, że ​​musimy patrzeć na ceny. Byli naprawdę dobrzy gracze w ruchu, ale głównie jest to rynek wypożyczeń, a kiedy jesteś gdzieś solidny, łatwiej to zrobić.

Nie zamierzam zabierać najlepszych aktywów. Myślę, że jesteśmy dobrym zespołem, który grał słabiej.

Wykonaliśmy całą naszą pracę w terminie i mamy poczucie tego, co się tam dzieje.

Kiedy dochodzisz do pory roku, w której rozegrałeś ponad 50 gier, wiesz, gdzie jest Twoja drużyna.

To nie jest tak, że sytuacja zmieni się diametralnie w ciągu najbliższych kilku gier.

Chcesz po prostu wiedzieć, w jakim miejscu się znajdujesz i czy obszary, w których wiemy, że musimy być lepsi, muszą się poprawić.

Mamy wystarczająco dużo, aby dołączyć do grupy, którą mamy, ale mamy dużo pracy do wykonania.

Na koniec dnia, jeśli możemy sobie pomóc, oczywiście, że bardzo bym chciał.

Ale prawda jest również częścią równania.

S.N.: Nie zamierzałeś niczego pociągnąć za spust?

BT: To byłoby sprawiedliwe. Są rzeczy, które istnieją, ale nic, co ma dla nas sens.

Każdy jest zawsze skupiony na kupowaniu lub sprzedawaniu, ale możesz stać w miejscu.

W miejscu, w którym jesteśmy teraz, moim zdaniem trzeba być ostrożnym przy obstawianiu typów UFA w pierwszej i drugiej rundzie.

Mamy całkiem niezłe pojęcie o tym, gdzie są wszystkie zespoły. Jest wąsko.

W środku jest duża różnica.

S.N.: Czy możesz być sprzedawcą?

BT: Nie przenosi się graczy tylko po to, żeby ich poruszyć.

Nie mamy wygasających kontraktów, które zwrócą ogromne aktywa.

Prowadzimy rozmowy na różne tematy.

Pod koniec dnia zawsze chcesz pomóc zespołowi, ale zespół musi znajdować się w pozycji, w której możesz mu pomóc.

READ  Trener Deontay Wilder, właściciel Scott, wyjaśnia, dlaczego pokonany Amerykanin odmówił okazania szacunku Tysonowi Fury po KO, ale przypisuje „świetnemu wojownikowi” i uznaje „najlepszego człowieka, który wygrał”, jak chwalił Mike Tyson

S.N.: Jak kontuzja Michaela Stone’a wpływa na potencjalny biznes?

BT: trochę, z twoją głębią. Dennis (Gilbert) grał dobrze i mamy Connora (McKee). Mamy pewną głębię na niebieskiej linii.

Będziesz miał kontuzje – miejmy nadzieję, że z Mikiem nie potrwa to długo.

S.N.: Jak opisałbyś sytuację Maki?

BT: To było trudne. surowo dla niego. Czasami takie rzeczy się zdarzają. Dziecku nie można przypisywać zasług – przychodzi i pracuje, licytuje swój czas, ale jak każdy chce się bawić.

Było to dla niego trudne zadanie, ale jedyne, co mógł zrobić, to pracować dalej. Wystarczy kontuzja i jesteś gotowy do gry.

S.N.: Jak bardzo frustrujący był dla ciebie ten sezon, ponieważ okazało się, że zeszłego lata ułożyłeś kilka naprawdę dobrych elementów?

BT: Nie przeprowadzam sekcji zwłok w 57 meczach – to koniec roku.

Rozmawialiśmy z grupą któregoś dnia i moim przesłaniem dla nich było to, że mamy tutaj dobrą grupę i nie możemy dać się ponieść temu, co wydarzyło się przed dzisiejszym dniem.

Zacznijmy od nowa.

W naszej grze można wiele polubić, ale o tej porze roku trzeba osiągać wyniki.

[brightcove videoID=6321011694112 playerID=JCdte3tMv height=360 width=640]

S.N.: Co sądzisz o Jacobie Pelletierze?

BT: To, co jest niedoceniane z zewnątrz, to to, że jest inteligentnym graczem.

To nie wszystko obraźliwe rzeczy. Na naszym końcu i wzdłuż ściany wykonuje subtelne gry.

Ma równowagę z krążkiem.

Próbowaliśmy to powoli podnieść.

Musiał się wiele nauczyć w AHL i wykonał świetną robotę, gotowy na szansę. Teraz wrócił do składu.

Ale potem potrzebujesz wyników, a on je ma i widzimy trochę chemii.

Gra przeciwko czołowym liniom, więc jestem bardzo zadowolony z jego gry i energii.

Jest głośnym facetem i wniósł trochę soku do zespołu.

READ  British Columbia Hockey League zrywa więzi z Hockey Canada

S.N.: Jak opisałbyś swój cel na ten rok?

BT: To było wzloty i upadki, prawda?

Ale znowu wszyscy wiemy, jak ważna jest pozycja i wiemy, że mamy dwóch naprawdę dobrych bramkarzy.

Więc teraz po prostu próbujesz pomóc facetom znaleźć drogę.

I to właśnie powiedziałem wszystkim – zapomnijcie o tym, co wydarzyło się w 50 meczach.

Łatwo powiedzieć.

Marky’emu (Jakob Markstrom) bardzo zależy. Jest człowiekiem rywalizującym, który nie chce niczego więcej, jak tylko czynić dobro.

Zawsze uważałem, że najlepsi gracze w końcu odnajdują swoją drogę i będziemy potrzebować obu graczy.

S.N.: Czy zaczyna wyglądać na to, że dla Olivera Killingtona jest już za późno na powrót i dołączenie do klubu w tym roku?

BT: zobaczymy. To znaczy, nie trzeba być naukowcem rakietowym, żeby wiedzieć, że im bardziej tęsknisz…

Nie ma w tym nic ostatecznego, ale można śmiało powiedzieć, że każdy dzień, który znika z kalendarza… jeśli wskakujesz do ostatnich 20, jest ciężko.

Po prostu wciąż mamy nadzieję, że będzie dla niego jak najlepiej.

Tabitha Montgomery

„Nieuleczalny badacz twittera. Amatorski adwokat mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany guru muzyki. Becon ćpuna. Skłonny do napadów apatii”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *