Mieszkańcy powiedzieli, że Izrael zbombardował miasto Rafah w Gazie po wydaniu nakazu ewakuacji

Otwórz ten obraz w galerii:

Dym unosi się po izraelskim nalocie po rozpoczęciu przez izraelską armię ewakuacji palestyńskich cywilów w Rafah w południowej Strefie Gazy, 6 maja.Hatem Khaled/Reuters

Jak twierdzą mieszkańcy, armia izraelska przeprowadziła w poniedziałek naloty na Rafah, kilka godzin po tym, jak Izrael poprosił Palestyńczyków o ewakuację części miasta Rafah w południowej Gazie, gdzie schroniło się ponad milion osób wysiedlonych w wyniku wojny.

Narastają obawy przed kompleksowym atakiem w Rafah, który od dawna zagraża Izraelowi, na twierdze Palestyńskiego Islamskiego Ruchu Oporu (Hamas), w miarę słabnięcia rozmów o zawieszeniu broni w Kairze.

Nie było natychmiastowego komentarza ze strony Izraela, który według telewizji Al-Aksa Hamasu obrał za cel obszary we wschodnim Rafah w pobliżu dzielnic, dla których wydano rozkazy ewakuacji.

Po otrzymaniu instrukcji w formie SMS-ów, rozmów telefonicznych i ulotek w języku arabskim, aby przenieść się do oddalonej o 20 kilometrów „rozszerzonej strefy humanitarnej”, którą armia izraelska określiła, niektóre rodziny palestyńskie zaczęły się przeprowadzać w zimnym wiosennym deszczu.

Niektórzy pakowali dzieci i dobytek na wozy z osiołkami, inni wyjeżdżali pickupami lub pieszo błotnistymi ulicami.

„Padał ulewny deszcz i nie wiemy, dokąd się udać. Martwiłem się, że ten dzień może nadejść, a teraz muszę zobaczyć, dokąd mogę zabrać rodzinę” – powiedział agencji Reuters jeden z uchodźców, Abu Raed. aplikacja do czatowania.

Wyższy rangą urzędnik Hamasu powiedział, że nakaz ewakuacji stanowi „niebezpieczną eskalację”, która będzie miała konsekwencje. Urzędnik Sami Abu Zuhri powiedział agencji Reuters, że administracja amerykańska ponosi, obok okupacji, odpowiedzialność za ten terroryzm, w związku z sojuszem Izraela z Waszyngtonem.

Hamas oświadczył później w oświadczeniu, że jakikolwiek atak w Rafah nie będzie „piknikiem” dla sił izraelskich i oświadczył, że jest w pełni przygotowany do obrony tamtejszych Palestyńczyków.

Agencje pomocowe ostrzegły, że nakaz ewakuacji doprowadzi do jeszcze gorszej katastrofy humanitarnej w zatłoczonej nadmorskiej enklawie, liczącej 2,3 miliona ludzi, chwiejących się po siedmiu miesiącach wojny.

READ  Joe Biden obiecuje, że jak najszybciej odwiedzi Hawaje

Brytyjska organizacja charytatywna Action Aid stwierdziła: „Zmuszanie ponad miliona wysiedlonych Palestyńczyków z Rafah do ewakuacji bez bezpiecznego miejsca przeznaczenia jest nie tylko nielegalne, ale doprowadzi do katastrofalnych konsekwencji”.

Armia izraelska oświadczyła, że ​​wezwała mieszkańców Rafah do ewakuacji w ramach operacji „o ograniczonym zakresie”. Nie podał konkretnych powodów ani nie powiedział, czy nastąpią działania ofensywne.

Nick Maynard, brytyjski chirurg próbujący w poniedziałek opuścić Gazę, powiedział w wiadomości głosowej nadawanej od strony przejścia granicznego Rafah do Egiptu po stronie Gazy: „Właśnie eksplodowały dwie ogromne bomby tuż za przejściem. W odległości około 100 metrów słychać również ciężką strzelaninę od nas: „Jest dla nas jasne, czy wyjdziemy, czy nie”.

Dodał: „Podczas jazdy przez Rafah było oczywiste napięcie, ponieważ ewakuowano ludzi tak szybko, jak to możliwe”.

Dostawy pomocy humanitarnej są zagrożone w związku z fiaskiem rozmów między Izraelem a Hamasem

Świadkowie twierdzą, że obszary w Rafah i okolicach, dokąd Izrael chce przenieść ludzi, są już zatłoczone i nie ma już miejsca na więcej namiotów. „Największe ludobójstwo i największa katastrofa wydarzy się w Rafah. Amina Adwan, wysiedlona Palestynka, powiedziała: „Wzywam cały świat arabski do interwencji w celu zawieszenia broni – niech interweniują i ocalą nas od tego, w czym się znajdujemy”.

Izrael grozi najazdami na Rafah, w którym, według niego, przebywają tysiące bojowników Hamasu i być może dziesiątki zakładników.

Mówi, że zwycięstwo jest niemożliwe bez schwytania Rafaha.

Możliwość rozpoczęcia operacji, która pociągnęłaby za sobą dużą liczbę ofiar, budzi obawy mocarstw zachodnich i sąsiedniego Egiptu, który stara się pośredniczyć w nowej rundzie rozmów o rozejmie między Izraelem a Hamasem, w ramach której palestyński ruch islamski może uwolnić część zakładników .

Jednak państwowy kanał Cairo News Channel zacytował w poniedziałek anonimowe „wysokiej rangi” źródło, które poinformowało, że rozmowy utknęły w ślepym zaułku, odkąd Hamas przeprowadził w niedzielę atak w pobliżu przejścia Kerem Shalom do Gazy, w wyniku którego zginęły cztery osoby. Izraelscy żołnierze.

READ  Wzrost liczby zmieniających się spraw skłania telefony do opóźnienia ponownego otwarcia Wielkiej Brytanii

Źródła bezpieczeństwa podały w poniedziałek, że Egipt podniósł poziom gotowości wojskowej na Północnym Synaju, który graniczy ze Strefą Gazy.

Unia Europejska, Francja i Jordania ponownie wyraziły swój sprzeciw wobec jakiegokolwiek ataku w Rafah.

Plan Rafah wywołał niezwykle publiczny rozłam między Izraelem a Waszyngtonem, który wielokrotnie ostrzegał swojego sojusznika przed atakiem na miasto ze względu na możliwość ofiar wśród ludności cywilnej.

Radio armii izraelskiej podało, że operacje ewakuacyjne koncentrowały się na kilku peryferyjnych obszarach Rafah, skąd ludzie byli kierowani do miast namiotowych w pobliskich Khan Yunis i Al-Mawasi.

Służby medyczne poinformowały, że podczas nocnego nalotu na Rafah izraelskie samoloty zbombardowały dziesięć domów, zabijając 20 osób i raniąc kilka innych. Armia izraelska oświadczyła, że ​​w niedzielę zaatakowała miejsce ostrzału moździerzowego, zabijając czterech izraelskich żołnierzy oraz grupę uzbrojonych mężczyzn.

„Nasza sprawiedliwa wojna w Gazie trwa nadal, mając dokładnie te same cele: uwolnienie wszystkich zakładników i pokonanie Hamasu” – powiedział w poniedziałek izraelski minister spraw zagranicznych Yisrael Katz.

Według izraelskich statystyk wojna rozpoczęła się po tym, jak Hamas zaskoczył Izrael transgranicznym nalotem 7 października, w wyniku którego zginęło 1200 osób i wziął 252 zakładników.

Według Ministerstwa Zdrowia Gazy w izraelskim ataku zginęło ponad 34 700 Palestyńczyków, a ponad 78 000 zostało rannych.

Organizacja Narodów Zjednoczonych oskarżyła Izrael o pozbawienie mieszkańców Gazy pomocy, jak powiedziała w weekendowym wywiadzie szefowa Światowego Programu Żywnościowego Cindy McCain, że w północnej Strefie Gazy panował już „ogromny głód”.

Ned Windrow

"Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *