CBRM wspiera ukraińskich uchodźców w swoim siostrzanym mieście w Polsce

CBRM wspiera ukraińskich uchodźców w swoim siostrzanym mieście w Polsce

Gdy tysiące ukraińskich uchodźców przybywa do Wałbrzycha, samorząd regionalny Cape Breton zbiera darowizny, aby pomóc swojemu siostrzanemu miastu w Polsce.

Ponad 2000 zarejestrowanych uchodźców przybyło do miasta w południowo-zachodniej Polsce od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę pod koniec lutego, chociaż urzędnicy szacują, że liczba ta sięga 4000.

Amanda McDougall, burmistrz CBRM, powiedziała Informacje Rano Cape Breton Kontaktuje się z burmistrzem Wałbrzycha i pyta, co może zrobić gmina.

„W tym są długie i krótkie pieniądze” – powiedział McDougall. „Bezpośrednim sposobem wspierania tych ludzi jest przekazywanie darowizn finansowych”.

McDougal powiedział, że priorytetem jest pozyskanie funduszy dla siostrzanego miasta z CBRM.

„Nasz dział finansów pracuje teraz nad założeniem tutaj konta, które automatycznie trafi do Polski, gdzie pomoże uchodźcom i bojownikom z pierwszej linii” – powiedział.

W 2019 r. gmina regionalna Cape Breton podpisała formalną umowę z polskim miastem, które zobowiązało się do współpracy w zakresie wspólnej turystyki, rozwoju społeczności, edukacji i celów kulturalnych.

Potrzebujesz więcej pomocy

Roman Szelemej, burmistrz Wałbrzycha, pokazany w linku wideo. (Yvonne Leblanc-Smith / CBC)

Burmistrz dr Roman Schmeiz, położony 500 kilometrów na zachód od granicy polsko-ukraińskiej, powiedział, że 95 procent uchodźców przybywających do jego miasta to kobiety, dzieci i osoby starsze.

„Ogólny stan jest bardzo zły. Boją się. Są zmęczeni. Chorzy. Mają kontuzje. I od czasu do czasu potrzebują pomocy medycznej w nagłych wypadkach” – powiedział Szełemej.

Rodziny, które przyjeżdżają do jego miasta „prawie nic w rękach”, zwykle przyjeżdżają ze strefy działań wojennych z jedną lub dwiema małymi plastikowymi torebkami – mówił Szełemej.

„Pracujemy przez całą dobę, aby zrobić, co w naszej mocy, aby im pomóc” – powiedział.

Władze samorządowe w Wałbrzychu wykorzystywały teatry, szkoły i stadiony do budowy tymczasowych schronień dla uchodźców. Władze szukają obecnie stałych lokalizacji dla uchodźców, ale to zajmie trochę czasu – powiedział Szełemej.

READ  Wietnam i Polska korzystają z opcji EVFTA

Miasto otrzymało „duże sumy” darowizn pieniężnych i darowizn w postaci żywności, odzieży, higieny i artykułów pierwszej potrzeby, ale nadal potrzebuje pomocy.

Szełemej powiedział, że część darowizn jest ponownie zbierana i wysyłana do Borisławia, innego siostrzanego miasta na Ukrainie.

Lokalne wysiłki

Tom Arpaniak, profesor Uniwersytetu Cape Breton, koordynował wysyłanie datków do siostrzanego miasta CBRM w Polsce. (Tom Ayers / CBC)

Pięć tysięcy kilometrów dalej Tom Arpaniak pomaga koordynować wkład Polonii w Cape Breton. Parafia St. Mary’s Poland w Whitney Bear przekazała do tej pory 10.000 dolarów.

Arpaniak powiedział, że nadal organizują cotygodniowe spotkania w kościele i poprzez darowizny online za pośrednictwem strony charytatywnej Canada Help. Powiedział, że zbieranie funduszy to mały sposób na zachęcenie miasta braterskiego i pomoc w jego utrzymaniu.

„Pod wieloma względami wiemy, że są rodziną i będą wspierać nas w czasach kryzysu” – powiedział Arpaniak.

Urbaniak powiedział, że zainspirował go oddolny wysiłek w Wałbrzychu, gdy prywatni obywatele otwierają swoje drzwi i dzielą pokoje ze studentami mieszkającymi w akademikach uniwersyteckich, aby udostępnić miejsce dla rodzin przyjeżdżających na Ukrainę.

„To, co dzieje się w Valbirzich podczas przerażających okrucieństw, jest naprawdę wspaniałym przykładem współczucia i człowieczeństwa” – powiedział Arpaniak.

Henry Herrera

„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *