(Bloomberg) – Według badania Głównego Urzędu Statystycznego do 2060 r. liczba ludności w wieku produkcyjnym w Polsce może spaść o prawie jedną trzecią, jeśli kraj nie otworzy granic dla większej liczby migrantów spoza Europy Wschodniej.
Prognoza odzwierciedla spadający wskaźnik urodzeń i podkreśla spory polityczne dotyczące otwarcia szóstej co do wielkości gospodarki UE na większą migrację. Taki spadek spowodowałby większą presję na polską gospodarkę wartą 688 miliardów dolarów i nadwyrężył finanse publiczne w miarę wzrostu liczby emerytów.
Z badania wynika, że w ciągu niecałych czterdziestu lat liczba mieszkańców Polski w wieku produkcyjnym może się zmniejszyć z obecnych 22,2 mln do 7,1 mln. Jednocześnie starzejące się społeczeństwa sąsiedniej Ukrainy i Białorusi spowodują zmniejszenie liczby pracowników, którzy będą mogli przyjechać do Polski.
„Osiągnięcie wyższego poziomu imigracji wymagałoby większej dywersyfikacji krajów pochodzenia migrantów, co częściowo zrównoważyłoby straty na rynku pracy” – czytamy w raporcie. „Może to oznaczać pochodzenie większej liczby ludzi z odmiennych kulturowo krajów azjatyckich i afrykańskich”.
Migracja jest głównym tematem politycznym w Polsce przed październikowymi wyborami powszechnymi, podczas których rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość uczyniła retorykę antyimigracyjną częścią swojego programu nacjonalistycznego. Stanowisko to koliduje z rzeczywistością gospodarczą, ponieważ wiele krajów na wschodzie UE po cichu uzupełniło chroniczne niedobory na rynku pracy pracownikami spoza Europy.
©2023 Bloomberg LP
„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.