Szpital Al-Nasser i Al-Amal znajdują się pod intensywnym izraelskim bombardowaniem, co zagraża pacjentom, pracownikom i wysiedlonym Palestyńczykom.
Armia izraelska oświadczyła, że jej siły lądowe „okrążyły” miasto Khan Yunis w południowej Strefie Gazy po tym, jak 24 jej żołnierzy zginęło w Strefie, co stanowi największą dzienną liczbę ofiar śmiertelnych podczas trzymiesięcznej wojny.
„W ciągu ostatniego dnia siły przeprowadziły zakrojoną na szeroką skalę operację, podczas której oblegały Khan Yunis i pogłębiały operację w regionie” – podała armia we wtorkowym oświadczeniu, opisując miasto jako bastion palestyńskiej grupy zbrojnej Hamas.
„Siły lądowe brały udział w walce w zwarciu i otrzymały polecenie [air] „Przeprowadziliśmy strajki i wykorzystaliśmy informacje wywiadowcze do koordynowania strzelanin, co doprowadziło do wyeliminowania dziesiątek terrorystów” – powiedziała, odnosząc się do ataków na drugie co do wielkości miasto Gazy.
Hani Mahmoud, korespondent Al Jazeery z Rafah, na południe od Gazy, powiedział, że działania armii izraelskiej tylko zaostrzą kryzys humanitarny w pogrążającym się w kryzysie mieście.Z powodu poważnych niedoborów żywności, wody i środków medycznych.”
Khan Yunis byłMahmoud powiedział: „Wyznaczono tę strefę jako bezpieczną strefę dla setek tysięcy Palestyńczyków ewakuowanych z północnych części i miasta Gaza na początku wojny”. „Jest to obecnie miejsce wielu cierpień i zniszczeń”.
Według źródeł medycznych siły izraelskie zabiły w poniedziałek co najmniej 65 osób w atakach na Khan Yunis.
Władze palestyńskie podały, że od 7 października w izraelskich atakach na Gazę zginęło co najmniej 25 490 osób, a 63 000 zostało rannych. Liczba ofiar śmiertelnych ataków Hamasu w południowym Izraelu wynosi 1139 osób.
Szpitale są atakowane
Ministerstwo Zdrowia Gazy stwierdziło, że Szpital Nassera i Szpital City of Hope w Khan Yunis, jedne z niewielu częściowo funkcjonujących szpitali w Strefie Gazy, były narażone na „skrajne niebezpieczeństwo” w wyniku izraelskiego bombardowania.
Ministerstwo poinformowało we wtorek na swoim kanale Telegram: „Budynki kompleksu medycznego Nasser są narażone na odłamki, które narażają życie pacjentów, pracowników i przesiedleńców”.
Powiedziała: „Izraelska okupacja naraża kompleks medyczny Nasser i szpital Al-Amal w Khan Yunis na poważne niebezpieczeństwo”, wzywając do „pilnej interwencji” w celu ochrony obiektów.
🚨Pilne: izraelskie samoloty okupacyjne w dalszym ciągu ostrzeliwują każdego, kto porusza się w pobliżu szpitala Al Amal. Karetki Palestyńskiego Towarzystwa Czerwonego Półksiężyca nie są w stanie dotrzeć do rannych w prowincji Khan Yunis.#NieGoal ❌#Gaza #Międzynarodowe prawo humanitarne
– Palestyńskie Towarzystwo Czerwonego Półksiężyca (@PalestineRCS) 23 stycznia 2024 r
Palestyńskie Towarzystwo Czerwonego Półksiężyca, które prowadzi szpital Al Amal, poinformowało we wtorek, że izraelskie drony obierają za cel każdego, kto porusza się po obiekcie.
Stwierdzono, że karetki pogotowia nie były w stanie dotrzeć do rannych, a w wyniku izraelskiego ostrzału przy wejściu do szpitala zginął cywil, odnotowując „wielokrotne strzelanie i atakowanie wysiedleńców” w lokalizacjach na X.
Leo Kanz, szef międzynarodowej misji medycznej Lekarze bez Granic w Palestynie, powiedział:Około 20 procent pracowników służby zdrowia nadal pracowało w szpitalu Nasser i większość z nich musiała uciekać ze względu na bezpieczeństwo swoje i swoich rodzin.
„To strategia stosowana przez armię izraelską w celu zastraszania ludzi i terroryzowania pracowników służby zdrowia, aby opuścili szpital bez konieczności zamykania szpitala” – Kanz powiedział Al Jazeera.
Izraelskie wojsko wielokrotnie potwierdzało, że bojownicy Hamasu działają w szpitalach i w ich pobliżu, czemu zaprzecza palestyński personel medyczny i urzędnicy ds. zdrowia.
Najkrwawszy dzień dla Izraela
Rzecznik izraelskiej armii powiedział, że w poniedziałek 21 żołnierzy zginęło w eksplozji w środkowej Gazie, kiedy zawaliły się dwa budynki przeznaczone do rozbiórki po tym, jak palestyńscy bojownicy wystrzelili granaty ręczne w pobliski czołg.
Trzech żołnierzy zginęło w oddzielnym ataku, który miał miejsce w poniedziałek w południowej Gazie, co oznacza, że w ciągu jednego dnia zginęło co najmniej 24 żołnierzy. Od rozpoczęcia ofensywy lądowej zginęło co najmniej 217 żołnierzy.
„Wczoraj przeżyliśmy jeden z najtrudniejszych dni od wybuchu wojny” – powiedział we wtorek izraelski premier Benjamin Netanjahu. „W imię naszych bohaterów i w imię naszego życia nie przestaniemy walczyć aż do całkowitego zwycięstwa”.
Minister obrony Yoav Galant powiedział, że wojna zadecyduje o przyszłości Izraela „na nadchodzące dziesięciolecia”. Dodał: „Upadek myśliwców jest warunkiem osiągnięcia celów wojny”.
Dzisiejsza liczba ofiar śmiertelnych ma miejsce w czasie, gdy Izrael zaczął być świadkiem niezadowolenia ze strategii wojennej Netanjahu.
W zeszłym tygodniu członek gabinetu wojennego Netanjahu i były szef sztabu Gadi Eisenkot, którego syn-żołnierz zginął w ofensywie lądowej w Gazie, powiedział, że kampania nie osiągnęła jeszcze swoich celów, jakim jest demontaż Hamasu, i nie ma nadziei na wyzwolenie Hamasu. Więźniowie przetrzymywani w Gazie podczas operacji wojskowej.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”