Space Review: (przeważnie) przestrzeń dla każdego

Space Review: (przeważnie) przestrzeń dla każdego

Liderzy pięciu agencji kosmicznych – NASA, Europejskiej Agencji Kosmicznej, Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej, JAXA i ISRO – wezmą udział w panelu dyskusyjnym podczas Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego w Paryżu 18 września. Nieobecni byli urzędnicy z Chin i Rosji, którzy wcześniej zapowiedzieli swój udział w komisji. (kredyt: IAF)

Dodaj do zakładek i udostępnij

Tematem Międzynarodowej Konferencji Astronautycznej (IAC) w zeszłym tygodniu był „Space for All” lub, jak to jest napisane, „Space forll”, odniesienie w odniesieniu do komponentu cyfrowego, który był w dużej mierze nieobecny na konferencji i wymagał obecności osobiście do obejrzenia wszystkich sesji Główne. Ale wiele osób pojawiło się osobiście: kiedy MAK zamknęło czwartek, Międzynarodowa Federacja Astronautyczna poinformowała, że ​​zarejestrowało się ponad 9300 osób – rekordowa liczba – ze 110 krajów.

Jednak, jak to często bywa, zauważa się nie to, kto uczestniczy, ale kto nie. W przypadku tegorocznej konferencji MAK w Paryżu, dwa główne kraje zajmujące się lotami kosmicznymi miały niewielką lub żadną frekwencję na największej konferencji tego typu: Chiny i Rosja.

„Pomimo problemów politycznych w terenie, nadal widzisz profesjonalne relacje działające na arenie przestrzeni obywatelskiej” – powiedział Nelson.

Nieobecność Rosji jest zrozumiała, biorąc pod uwagę jej inwazję na Ukrainę i późniejsze sankcje Zachodu. Dmitrij Rogozin, były szef Roskosmosu, został już ukarany za swoją rolę wicepremiera w aneksji Krymu w 2014 roku i nie uczestniczył ani w IAC 2018 w Niemczech, ani IAC 2019 w Stanach Zjednoczonych. Jednak w zeszłym roku uczestniczył w MAK w Dubaju, a Roscosmos miał dużą obecność w hali wystawienniczej, której w zeszłym tygodniu brakowało w Paryżu.

Przestrzeń cywilna, aw szczególności Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, to jedno z nielicznych miejsc, w których Rosja nadal współpracuje z Zachodem, nawet jeśli ta współpraca jest czasem trudna. „To nie zaczęło się wczoraj” – powiedział administrator NASA Bill Nelson o współpracy z Rosją w kosmosie we wrześniu. Europejska Agencja Kosmiczna i Japońska Agencja Badań Kosmicznych – ale ani Rosja, ani Chiny. (Indyjska agencja kosmiczna ISRO była jedyną inną agencją w panelu).

Nelson powtarzał kilkakrotnie w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy komentarze, które mówiły, że stosunki amerykańsko-rosyjskie w kosmosie wracają do projektu testowego Apollo-Sojuz prawie 50 lat temu. „Pomimo problemów politycznych w terenie, nadal widzisz profesjonalne relacje działające na arenie przestrzeni obywatelskiej” – powiedział Nelson.

Na konferencji prasowej zaraz po sesji Nelson wyjawił, że rozmawiał z Jurijem Borysowem, który zastąpił Rogozina na stanowisku szefa Roscosmosu w połowie lipca. „Powiedziałem mu, że nie mogę się doczekać zobaczenia go przy pierwszej okazji” – powiedział. Nie wiadomo, kiedy taka okazja może się pojawić.

READ  NASA ujawnia mapy zanieczyszczeń zebrane przez instrument kosmiczny TEMPO

Współpraca ta jest jednak kontynuowana na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W ubiegłą środę rakieta Sojuz wystrzeliła statek kosmiczny Sojuz MS-22 na stację z astronautą NASA Frankiem Rubio i dwoma rosyjskimi kosmonautami. Rubio był pierwszym, który latał w ramach umowy zamiany miejsc, która została sfinalizowana w lipcu zeszłego roku między NASA a Roscosmos. Na początku października rosyjska kosmonauta Roscosmos Anna Kekina poleci na Międzynarodową Stację Kosmiczną w misji Crew-5 Crew Dragon z astronautami NASA i JAXA.

„Wymiana załóg reprezentuje ten ciągły wysiłek wspaniałych zespołów po obu stronach” – powiedział Rubio w rozmowie z dziennikarzami w zeszłym miesiącu. „Myślę, że to ważne, kiedy jesteśmy w chwilach napięcia gdzie indziej, aby lot kosmiczny i eksploracja ludzi, coś, co obie agencje niesamowicie kochają, pozostały formą dyplomacji i partnerstwa, w których możemy znaleźć wspólną płaszczyznę”.

Rosyjska inwazja na Ukrainę wpłynęła nie tylko na cywilną współpracę kosmiczną, ale także na przedsięwzięcia komercyjne. International Launch Services (ILS) powstało ponad 25 lat temu jako wspólne przedsięwzięcie Lockheed Martin, Energia i Khrunichev w celu wspólnej komercjalizacji pocisków Atlas i Proton. Firma jest obecnie własnością Chrunicheva, ale ma siedzibę w Północnej Wirginii, oferując klientom komercyjnym Proton i Angara.

„Prawda jest taka, że ​​zarówno rząd USA, jak i rząd rosyjski mogą zdecydować się na zakończenie ILS, jeśli chcą” – powiedział Lordor.

To było trudne jeszcze przed inwazją: Proton, niegdyś główny gracz na rynku komercyjnych startów wraz z Ariane 5 i Zenit-3SL firmy Sea Launch w epoce, w której satelity łączności geostacjonarnej cieszyły się największym popytem, ​​zbankrutował z powodu problemów. rakieta i rynek, który się odwrócił. Angara, która została wyznaczona na jego następcę, powoli rozpoczynała służbę.

Obecnie sankcje i ograniczenia eksportowe praktycznie uniemożliwiają każdemu zachodniemu klientowi wystrzelenie satelitów na rosyjskie pojazdy, nawet gdyby tego chciał. OneWeb utracił dostęp do swoich rakiet Sojuz, uzgodnionych w ramach umowy z Arianespace, na początku marca i musiał szukać nowych lotów z ISRO i SpaceX.

Jednak ILS nadal działa. „Prawda jest taka, że ​​zarówno rząd USA, jak i rząd rosyjski mogą zdecydować się na zakończenie ILS, jeśli chcą”, powiedział prezes ILS Tiffin Lordor podczas dyskusji panelowej podczas Global Satellite Business Week w Paryżu 13 września. Uznając, że projekt nadal ma wartość w relacjach i relacjach między państwami oraz że ma wartość i cel dla ciągłości”.

READ  Ziemia z kosmosu: Fucino, Włochy

Przyznałem jednak, że ILS niewiele może teraz zrobić, tylko czekać na poprawę stosunków z Rosją. „Mam nadzieję, że ta obecna sytuacja zostanie rozwiązana z powodów znacznie szerszych niż ILS” – powiedziała. „Nasza misja pozostaje gotowa i łączymy się ze społecznością i naszymi klientami”.

Zapytany, czy ILS może pośredniczyć w uruchomieniu programów dla krajów niezachodnich, które chcą kontynuować współpracę z Rosją, Lordor zauważył, że nadal byłoby to trudne. „Będąc firmą amerykańską, musimy i jesteśmy, aby zachować pełną zgodność ze wszystkimi amerykańskimi przepisami i regulacjami dotyczącymi importu-eksportu. Jesteśmy również związani wymogami licencyjnymi Departamentu Stanu. Mogą istnieć możliwości, ale musimy to ocenić poprzez ten filtr.”

Po sesji powiedziała, że ​​firma nie tylko siedziała i czekała na zmianę klimatu geopolitycznego, ale upewniała się, że jest wewnętrznie przygotowana do wznowienia sprzedaży, jeśli klimat zmieni się na lepsze. „Będziemy gotowi do rozpoczęcia pracy”.

Chociaż nieobecność Rosji na MAK nie była nieoczekiwana – a rosyjscy urzędnicy podobno nie byli w stanie uzyskać wizy do udziału – niepozorny wygląd Chin to zupełnie inna historia. Kraj ten nie był całkowicie nieobecny w IAC: niektórzy urzędnicy przybyli, aby odebrać nagrodę Międzynarodowej Federacji Astronautycznej za misję Tianwen-1 Mars i wygłosić na ten temat przemówienie. Jednak Chiny, które pierwotnie zaplanowały udział w Komitecie Szefów Agencji, wycofały się w ostatniej chwili i nie prezentowały się na konferencji.

„Współpraca z Chinami wraca do Chin” – powiedział Nelson na konferencji prasowej. – Tam musi być otwór, a tak się nie stało. Nie odniósł się do poprawki Wolffa, przepisu w ustawach o przydziałach sprzed ponad dekady, który poważnie ogranicza zdolność NASA do dwustronnej współpracy z Chinami w kosmosie bez zgody Kongresu.

Były „drobne przebłyski” takiej współpracy, takie jak misje Marsa obu krajów, które nie są sprzeczne, powiedział Nelson. „Mam nadzieję, że przy takich okazjach nadal będziemy to mieć” – powiedział. „Ale, jak większość ludzi, którzy zauważają, uważam, że nie ma dużej przejrzystości w odniesieniu do chińskiego programu kosmicznego w porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi”.

„Współpraca z Chinami zależy od Chin” – powiedział Nelson.
READ  Czym jest misja księżycowa Chandrayaan w Indiach i kiedy zostanie uruchomiona? | Wiadomości z kosmosu

Niektórzy w IAC zastanawiali się, czy globalna społeczność kosmiczna może podzielić się na dwa lub więcej bloków. Można przewodzić zachodnim narodom i sojusznikom, takim jak sygnatariusze Porozumień Artemidów. Podczas konferencji przedstawiciele 21 krajów, które podpisały umowy po raz pierwszy spotkali się osobiście, przede wszystkim w celu określenia tematów do dyskusji i przyszłych prac nad budowaniem na zasadach określonych w umowach. Innym poprowadzą Chiny i być może Rosja, które wcześniej zobowiązały się do współpracy przy Międzynarodowej Stacji Badań Księżyca.

Niewielu z nich próbuje przekroczyć ten podział. Krótko przed Międzynarodową Konferencją Lotniczą Zjednoczone Emiraty Arabskie, które podpisały Porozumienie Artemis, ogłosiły zgodę na latanie małym statkiem kosmicznym podczas przyszłej chińskiej misji lądowania na Księżycu. Będzie to drugi tego typu obiekt zbudowany przez ZEA. Pierwszy, Rashid, ma polecieć pod koniec tego roku na komercyjnym lądowniku księżycowym zbudowanym przez japońską firmę ispace, który będzie nosił nazwę Falcon 9.

Na konferencji prasowej dyrektor generalny ESA Josef Asbacher powiedział, że ESA ma również pewne relacje z Chinami. Obejmowało to pracę w badaniach klimatu. „Nikt nie może sobie pozwolić na to, aby się nie angażować” – powiedział o pracy nad zmianą klimatu. „Pod koniec dnia jest tylko jedna planeta i nie można jej podzielić”.

Jednak brak chińskiego i rosyjskiego udziału w tegorocznym IAC wydaje się być bolesnym punktem dla organizatorów konferencji. Sesja plenarna szefów agencji, podobnie jak innych uczestników konferencji, wykorzystywała serwis internetowy o nazwie Slido do zadawania pytań publiczności i umożliwienia im głosowania na pytania przesłane przez innych. W pytaniu, które uzyskało najwięcej głosów, zadano pytanie, dlaczego biorąc pod uwagę tematykę konferencji „Przestrzeń dla wszystkich”, w komisji nie uczestniczyły ani Chiny, ani Rosja, zwłaszcza że udział obu krajów planowano zgodnie z wcześniejszymi wersjami programu. Mimo zainteresowania publiczności kuratorzy nigdy nie zadawali tego pytania.


Uwaga: używamy nowego systemu komentarzy, który może wymagać utworzenia nowego konta.

Elise Haynes

„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *