Policja podczas badania nieprzyjemnych zapachów znalazła 115 ciał w „zielonym” domu pogrzebowym w Kolorado

Policja podczas badania nieprzyjemnych zapachów znalazła 115 ciał w „zielonym” domu pogrzebowym w Kolorado

CANNON CITY, Kolorado (AP) – Od kilku dni z zaniedbanego budynku w małym miasteczku w Kolorado unosił się smród, po czym według raportu policja przyjrzała się bliżej magazynowi „zielonego” zakładu pogrzebowego. Wewnątrz dokonali przerażającego odkrycia: co najmniej 115 rozkładających się ciał.

W piątek śledczy nie mieli pewności co do tego, co dokładnie znaleźli w domu pogrzebowym Back to Nature Funeral Home w Penrose w Kolorado, ale ich plany sprowadzenia zespołów, które zazwyczaj zajmują się wypadkami lotniczymi, koronerów z pobliskich jurysdykcji i FBI, wskazywały na ponury chaos.

Tymczasem z dokumentu rządowego wynikało, że rzekomy właściciel domu pogrzebowego John Halford próbował zataić niewłaściwe przechowywanie zwłok. Jak wynika z komentarza stanu z czwartku, twierdził, że przeprowadzał w ośrodku taksydermię.

Halford przyznał, że miał „problem” z nieruchomością – wynika z pisma Urzędu Funeral Home and Crematory Registry w Kolorado. W dokumencie nie wskazano szczegółowo procesu mumifikacji ani rzekomego niewłaściwego przechowywania zwłok, jednak od listopada wygasła rejestracja placówki.

Nikt nie został aresztowany ani oskarżony. SMS-y do domu pogrzebowego z prośbą o komentarz nie zostały odesłane. Nikt w firmie nie odbierał telefonu, nie działała też poczta głosowa.

Szeryf hrabstwa Fremont, Allen Cooper, powiedział na konferencji prasowej, gdzie opisał scenę wewnątrz budynku jako „przerażającą”, że urzędnicy domu pogrzebowego współpracowali, gdy śledczy starali się ustalić jakiekolwiek wykroczenia karne.

W piątek smród i smród nadal unosił się z tyłu budynku, gdzie wybito okna. Urzędnicy koronera z hrabstwa Fremont i pobliskiego hrabstwa El Paso zaparkowali swoje ciężarówki na zewnątrz i spacerując po budynku rozmawiali między sobą.

W przypadku niektórych identyfikacji konieczne jest pobranie odcisków palców, znalezienie dokumentacji medycznej lub dentystycznej oraz przeprowadzenie badania DNA, co może zająć kilka miesięcy, powiedział koroner hrabstwa Fremont, Randy Keller. Dodał, że po zidentyfikowaniu ciał rodziny zostaną powiadomione najszybciej, jak to możliwe.

READ  Health Canada zatwierdza nową dwuwalentną szczepionkę przeciw COVID-19 firmy Pfizer

Członkowie rodziny korzystający z domu pogrzebowego zostali poproszeni o kontakt ze śledczymi.

Gdy wieść się rozeszła, 47-letnia Mary Simmons nie mogła powstrzymać się od zastanowienia, czy jej mąż jest w budynku. Darrell Simmons zachorował na raka płuc i zmarł na zapalenie płuc w sierpniu, kilka miesięcy przed 13. rocznicą ślubu. Mary Simmons zatrudniła dom pogrzebowy Return to Nature do kremacji go, ale prochy nigdy nie dotarły.

Siedząc w fotelach bujanych, w których Simmons i jej mąż spędzali długie godziny w swoim domu w pobliskiej Florencji w Kolorado, przypomniała sobie, jak oświadczył się jej, podbiegając, zsuwając się na kolana i otwierając pudełko z kamieniem i małym stawem wewnątrz. Stworzył krople wody, aby uspokoić jej niepokój. Powiedziała, że ​​w końcu zaczęła patrzeć poza kącik żałoby.

„Nagle pomyślałam: «O mój Boże, znowu go straciłam»” – Simons powiedziała przez łzy. „To tak, jakby proces żałoby zaczynał się od nowa”.

Policja powiedziała Simmons, że ustalenie, czy w budynku znajduje się ciało jej męża, będzie powolne.

FBI zatrudniało zespoły z dodatkowym przeszkoleniem i specjalistycznym sprzętem, aby zająć się „scenami o skali krajowej”, takimi jak poważne katastrofy lotnicze, powiedział Mark Michalik, odpowiedzialny agent specjalny FBI z Denver.

Ciała znajdowały się w budynku o powierzchni 2500 stóp kwadratowych (230 m2), który przypominał i miał wymiary zwykłego parterowego domu. Według strony internetowej pochówków dokonywano bez balsamowania środków chemicznych i metalowych trumien, przy użyciu biodegradowalnych trumien lub całunów lub „w ogóle bez niczego” – podaje strona internetowa firmy.

Firma pobiera opłatę w wysokości 1895 dolarów za „pochówek naturalny”, nie licząc trumny i miejsca na cmentarzu, a do lipca oferowała także kremację.

Zgodnie z prawem stanu Kolorado zielony pochówek jest legalny, ale prawo stanowe wymaga, aby zwłoki, które nie zostaną pochowane w ciągu 24 godzin, były odpowiednio schłodzone.

READ  Rosyjscy dziennikarze aresztowani pod zarzutem pracy dla grupy Nawalnego Wolność prasy informacyjnej

Zastępcy zostali wezwani we wtorek wieczorem w związku z podejrzanym incydentem, którego urzędnicy jeszcze nie opisali. Śledczy z biura szeryfa hrabstwa Fremont wrócili następnego dnia z nakazem przeszukania i znaleźli szczątki.

Joyce Pavetti, lat 73, widziała dom pogrzebowy ze swojego werandy i stwierdziła, że ​​w ciągu ostatnich kilku tygodni poczuła zapach smrodu.

„Założyliśmy, że to martwe zwierzę” – powiedziała.

Współpracowali pisarze prasowi Amy Beth Hanson w Helena w stanie Montana, Mead Grover w Cheyenne w stanie Wyoming, Matthew Brown w Billings w stanie Montana oraz badaczka wiadomości Jennifer Farrar w Nowym Jorku.

Ned Windrow

"Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *