Pewien amerykański dziadek spędził tydzień w śniegu na croissantach i herbatnikach

Pewien amerykański dziadek spędził tydzień w śniegu na croissantach i herbatnikach
  • Madeline Halpert
  • BBC News, Nowy Jork

Źródło obrazu, Christian Jorit

podpis pod zdjęciem,

Jerry Gouret (po lewej) z żoną Sharon (po prawej) i wnukiem Christianem (w środku)

Christian Juri stracił nadzieję, że jego dziadek Jerry, człowiek, który go wychował, wciąż żyje.

Minął prawie tydzień, odkąd 81-latek opuścił swój górski dom w Big Pine w Kalifornii, aby wrócić do swojej żony w Nevadzie, ale nie dotarł.

W końcu, sześć dni później, były pracownik NASA został uratowany ze śniegu, przeżył jedząc ciastko i kilka rogalików.

„Cała sprawa była po prostu cudem” – powiedział BBC jego wnuk.

„Trudno nam było pomyśleć, że człowiek może tak wiele zrobić ze swoim życiem, stworzyć takie dziedzictwo, a potem zostać uwięzionym w swoim samochodzie i umrzeć z powodu hipotermii”.

Zraniony przez zimowe burze, które nawiedziły Kalifornię w tym miesiącu, Jerry Gouret zrzucił 3 stopy (90 centymetrów) śniegu w północnej części stanu, gdzie jego samochód został uwięziony.

Co najmniej 13 zgonów odnotowano w stanie pośród burz. Władze twierdzą, że tylko jedną osobę można ostatecznie powiązać z pogodą, a ośmiu innych jest badanych, prawdopodobnie związanych z nagłym zimnem.

24 lutego Jerry jechał 30 minut po wyjeździe z Big Pine, który miał być czterogodzinną jazdą z powrotem do rodzinnego domu w Nevadzie, kiedy przypadkowo znalazł się na mniejszej drodze, a jego SUV utknął w zaspie śnieżnej.

Źródło obrazu, Biuro szeryfa hrabstwa Inyo

podpis pod zdjęciem,

Jego wnuk Jerry Gorrett powiedział, że jadł śnieg, aby się nawodnić

Ale 81-latek nie panikował. Zamiast tego, powiedział jego wnuk, zastosował to, czego nauczył się z wielu odcinków reality show Survivor, które oglądał z żoną Sharon.

Matematyk był w stanie utrzymać akumulator samochodu przez trzy i pół dnia, okresowo wyłączając samochód.

Po wodę wytoczył okno, aby zjeść śnieg, a po jedzenie zwrócił się do kilku przekąsek pozostawionych w samochodzie.

„Żył na lodzie, rogalikach i biszkoptach” – powiedział jego wnuk.

Sprawy przybrały zły obrót, gdy akumulator samochodu Jerry’ego rozładował się, gdy otwierał okno samochodu. Stało się to dwa dni przed uratowaniem, co czyniło go jeszcze bardziej podatnym na ataki, gdy nocne temperatury spadały poniżej zera.

Jego ratunek został opóźniony przez złą pogodę, a w miarę upływu dni rozgorączkowani członkowie rodziny zdali sobie sprawę, że to wyścig z czasem.

„Wyobrażam sobie, że było wiele obaw, że to będzie koniec jego dni” – powiedział Christian.

9 marca, sześć dni później, helikoptery w końcu przybyły na ratunek Jerry’emu – choć prawie chybiły, ponieważ pilotom prawie skończyło się paliwo i ktoś pomyślał, że samochód to skała, powiedział jego wnuk.

Podnoszą Jerry’ego do helikoptera i zabierają go do szpitala.

Tam pielęgniarki ze zdziwieniem stwierdziły, że jego funkcje życiowe były całkowicie normalne, bez oznak hipotermii. Christian powiedział, że jego dziadek „krzyczał z radości” przez telefon.

„Nie jest zbyt sentymentalnym człowiekiem”, powiedział, „ale wyobrażam sobie, że był upokorzony”.

„Sam dużo płakałem. Nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo bierzemy te rzeczy za pewnik”.

Biuro szeryfa hrabstwa Inyo poinformowało, że helikopter znalazł unieruchomiony pojazd po tym, jak sygnał z telefonu komórkowego został wyśledzony do obszaru wzdłuż Death Valley Road.

„Kiedy załoga podeszła do inspekcji, okno zostało opuszczone i ktoś zaczął machać z wnętrza pojazdu” – czytamy w komunikacie prasowym.

Ned Windrow

"Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *