Napływ migrantów sprawia, że ​​polskie urzędy „nie radzą sobie”

Napływ migrantów sprawia, że ​​polskie urzędy „nie radzą sobie”

Państwowa Izba Kontroli podaje, że polska administracja publiczna „nie jest w stanie sobie poradzić” po tym, jak nie udało jej się odpowiednio zwiększyć zatrudnienia w odpowiedzi na niedawną masową imigrację.

Rozpatrzenie wniosków o zezwolenie na pobyt trwa średnio rok. Wśród spraw rozpatrywanych przez Najwyższą Izbę Kontroli skarżący czekał na decyzję ponad siedem lat.

Od sześciu lat Polska wydała najwięcej w UE liczby pierwszych zezwoleń na pobyt imigrantom spoza UE. Liczba pracowników zagranicznych zarejestrowanych w systemie zabezpieczenia społecznego wzrosła z 200 tys. w 2015 r. do ponad 1,1 mln na początku tego roku.

NIK zauważa, że ​​każdy z urzędów administracyjnych na terenie 16 województw Polski pobiera opłatę za rejestrację cudzoziemców, twierdząc, że „tak zakrojona na szeroką skalę impreza jest wyzwaniem”. Duży napływ ukraińskich uchodźców od 2022 r. pogłębił te problemy.

NIK rozpatrzyła 231 spraw w pięciu urzędach wojewódzkich zajmujących się sprawami cudzoziemców. W 60% spraw stwierdziła nieprawidłowości, związane przede wszystkim z przewlekłością postępowań.

„Stwierdzono wiele przypadków niepodjęcia działań lub nieuzasadnionych luk w działaniach” – stwierdzili kontrolerzy. „Długość postępowania była czasami szokująca”.

W województwie śląskim średni czas rozpatrywania wniosków pobytowych cudzoziemców w 2021 r. wyniósł 381 dni. Urząd, napisał, „ma historię prawie siedmiu lat i pięciu miesięcy, w których urzędnicy rozpatrują wniosek cudzoziemca o pobyt czasowy”. NIK.

Izba kontroli zauważyła, że ​​tak długi czas oczekiwania stwarza niepewność zarówno dla podlegających im cudzoziemców – np. nie mogą oni w oczekiwaniu na zezwolenie wyjechać z Polski, aby odwiedzić rodzinę za granicą – jak i dla rządu. Utrudnia to pracodawcom zatrudnianie i utrzymanie pracowników z zagranicy.

Natomiast NIK, przeprowadzając jednocześnie kontrolę tych samych urzędów wojewódzkich rozpatrujących wnioski o wydanie polskiego paszportu, tylko w jednym przypadku na 120 zbadanych przypadków stwierdziła, że ​​dokument nie został wydany terminowo i prawidłowo.

READ  Ukraińska gwiazda Andriej Jarmołenko pojedzie do Polski, aby połączyć się ze swoją rodziną

Kontrolerzy zauważyli, że pomimo znacznego zwiększenia zatrudnienia w przedmiotowych urzędach, występowały problemy z rozpatrywaniem wniosków cudzoziemców. Przykładowo w latach 2018-2023 na Śląsku o prawie 150% zwiększono liczbę pracowników zajmujących się sprawami cudzoziemców.

Jednak wzrosty te zostały w dużej mierze zrekompensowane rosnącą liczbą wniosków. W 2018 r. na jednego pracownika przypadało na Śląsku średnio 249 wniosków pobytowych, a w 2023 r. liczba ta wzrosła do 350. W województwie łódzkim i podkarpackim podwyżki były jeszcze większe, podwajając obciążenie pracą pracowników.

W swoich wnioskach NIK zaleciła urzędom wojewódzkim zapewnienie odpowiedniej kadry, aby sprostać zwiększonemu zapotrzebowaniu na rozpatrywanie wniosków cudzoziemców.


Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, utrzymywaną z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie moglibyśmy robić tego, co robimy.

Źródło zdjęcia głównego: Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl

Henry Herrera

„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *