Maleńkie domki w Nowym Brunszwiku dają schronienie i nadzieję

Maleńkie domki w Nowym Brunszwiku dają schronienie i nadzieję

To nowa dzielnica, położona obok Walmartu w północnej części Fredericton, z rzędami maleńkich domów.

Za każdymi drzwiami kryje się historia. mieć nadzieję. nazwa. Większość maleńkich domków nie istniała dwa lata temu, ale ci, którzy nazywają to miejsce domem, nie wiedzą, gdzie inaczej by się znajdowali.

„Nie mam pojęcia. Może gdzieś na ulicy, zimno, przestraszona i samotna” – powiedziała Susan Hayward. „Zwłaszcza gdy jest się singlem. Jestem wdową. „A teraz już od dłuższego czasu nie mam pracy, więc nie mogę do niczego wrócić”.

Hayward jest jedną z około siedemdziesięciu osób, którym 12 sąsiadów pomogło w domu w ciągu ostatnich dwóch lat. W przyszłym tygodniu do osiedla wprowadzi się pięciu kolejnych mieszkańców.

Milioner Marcel Lebrun jest założycielem organizacji charytatywnej 12 Neighbours i pomysłodawcą projektu.

LeBron powiedział, że jego celem jest ulepszenie swojego miasta i zapewnienie osobom bezdomnym lub mieszkającym w niestabilnych miejscach bezpiecznego i niedrogiego miejsca do życia.

„Jeśli nie masz bezpiecznego, ciepłego miejsca do życia, nie możesz pracować nad żadnym innym wyzwaniem w swoim życiu. Dla mnie to stało się punktem wyjścia” – powiedział LeBron.

„Chociaż sprawiamy wrażenie wspólnoty mieszkaniowej, naszą misją jest naprawdę pomaganie ludziom w pokonywaniu barier utrudniających prowadzenie pełnego, niezależnego życia”.

Przez prawie dwa lata LeBron i jego zespół stolarzy zbudowali zaledwie kilka domów. Teraz stoi ich 80. Ostatecznie będzie 99.

Każdy został zbudowany w magazynie. Ekipa stolarzy pompuje jedną wodę co cztery dni. W każdym apartamencie znajduje się łóżko, kuchnia i łazienka. Na każdym dachu zamontowany jest panel słoneczny.

W czasie, gdy rosną koszty wynajmu, domów i stopy procentowe, mieszkańcy 12 sąsiadów płacą dotowany czynsz w ruchomej skali, w zależności od dochodów.

Niektórzy, którzy korzystają z pomocy społecznej, płacą czynsz w wysokości około 200 dolarów miesięcznie.

READ  Akcje walczą o powstrzymanie wzrostu, obawy cenowe: rynki się wypaczają

„Możliwość wykorzystania zaledwie niewielkiej części swoich dochodów jest bardzo pomocna” – stwierdziła Hayward.

Smithowie od początku mieszkali w jednym z małych domów.

„Możemy przetrwać. Możemy kupować artykuły spożywcze. Życie nie jest łatwe, ale nie jest trudne” – powiedział Smith.

Podobnie jak w wielu regionach Kanady, bezdomność stanowi rosnący problem w Nowym Brunszwiku. Aby pomóc potrzebującym, program 12 sąsiadów powiadamia system skoordynowanego dostępu Fredericton, gdy dostępne są nowe mieszkania, dzięki czemu każda osoba znajdująca się na liście osób potrzebujących mieszkania może je otrzymać.

LeBron wierzy, że jego zespół zbudował nie tylko sąsiedztwo małych domów, ale także społeczność. Personel jest dostępny, aby w razie potrzeby pomóc mieszkańcom w zakresie poradnictwa dotyczącego uzależnień, a także doradzać ludziom, jak osiągnąć stabilność mieszkaniową, rozwijać kontakty społeczne, wyznaczać cele i rozwijać umiejętności zawodowe.

„Tworzymy tylko kontekst. Tworzymy kontekst, w którym ludzie mają szansę. To wszystko jest zaproszeniem” – powiedział LeBron.

Oprócz malutkich domków powstaje ośrodek z kawiarnią, drukarnią i warsztatem budowlanym, w którym można rozwijać swoje umiejętności.

„Mieliśmy ludzi, którzy w zeszłym roku wyjechali z zagranicy, a obecnie korzystają z pomocy społecznej, pracują na pełny etat i są niezależni. Niektórzy z nich wyjechali i mają teraz własne mieszkanie” – powiedział LeBron.

Elise Haynes

„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *