Kevin Rooney cieszy się z odnowionej roli w Flames

Kevin Rooney cieszy się z odnowionej roli w Flames

Odkąd został powołany, aby jeszcze raz przyjrzeć się NHL, Rooney stał się pozytywną historią dla Flames

Treść artykułu

Kevin Rooney czekał 14 miesięcy na kolejną szansę udowodnienia, że ​​należy do NHL.

Tak więc, po spędzeniu większej części poprzedniego sezonu w juniorach, po pechowym wycieku podczas treningów na obozie przygotowawczym, który doprowadził do poważnej kontuzji barku, o czym myślał 30-latek, gdy na początku lutego został powołany na nową sesję treningową? ? Coś w rodzaju początku w Calgary Flames?

Reklama 2

Treść artykułu

Treść artykułu

To zabawne, że pytasz…

„Byliśmy w Los Angeles z rodziną Wranglerów i zostały tylko trzy środkowe miejsca na lot do Bostonu” – powiedział z uśmiechem Rooney. „Więc to byłem ja, Schweini (Cole Schwindt), Belts (Jacob Pelletier) przez cały lot, wszyscy siedzieli na środkowych siedzeniach. Byłem podekscytowany otrzymaniem powołania, ale jedyne, co myślałem, to: „Zabierzcie mnie” ten samolot.'”

Biorąc pod uwagę jego pracę od tamtego czasu i pojawienie się na pozycji kluczowego trybuna jednostki odpowiedzialnej za zabójstwa karne, nie można go wyrzucić ze składu.

Rooney w swoim pierwszym sezonie w Flames rozegrał zaledwie 17 meczów.

W tym ostatnim zadaniu wystąpił w 19 meczach z rzędu. Trener Ryan Houska w dalszym ciągu majstrował przy zestawach jednostek przesiewowych, ale Rooney był zamknięty przez ostatnie sześć tygodni.

„To coś ogromnego” – odpowiedział Rooney zapytany o rytm roli, jaką odgrywa każdego wieczoru. „Nie masz tego z tyłu głowy, bo jeśli schrzanisz jedną grę, możesz wypadnąć ze składu. Nawet gdy cierpię, patrząc z góry, Husk często pozwala, aby linie się sklejały dłużej niż w przeszłości, więc byłem podekscytowany możliwością przyjścia i pokazania mu, na co mnie stać, i mam nadzieję, że mam tożsamość i rolę w zespole.

Treść artykułu

Reklama 3

Treść artykułu

Kontynuował: „Myślę, że tym razem utrudniłem im wykluczenie mnie ze składu w porównaniu z zeszłym rokiem”. „Teraz ode mnie zależy, czy to dalej pójdzie. To coś w rodzaju tego, co ostatnio dla mnie zrobiłeś? Coś w rodzaju ligi. Nauczyłem się tego na własnej skórze w zeszłym roku”.

Redakcja zaleca

Tak naprawdę pierwszy sezon Rooneya w Calgary przebiegł gładko, jak ośmiosekundowa jazda na grzbiecie wściekłego byka.

Jesień spędził w hodowli Darrella Suttera, a następnie zimę u Wranglerów. Pomimo jednostronnej umowy, w grudniu został zdegradowany i nigdy nie został powołany.

Przed sezonem 2023–24 wielu kwestionuje formę (i przyszłość) Rooneya w drużynie Flames. Musiał zrobić to samo, choć nie pozwolił, by wątpliwości go przyćmiły. Zmienił swój letni schemat treningowy, współpracował z trenerem umiejętności w Kalifornii, aby zbudować swoją pewność siebie w grze w krążek, i wyruszył z misją ponownego ugruntowania swojej pozycji jako pełnoetatowego gracza.

Reklama 4

Treść artykułu

Był na dobrej drodze, aby przełamać skład Flames podczas wieczoru otwarcia, ale pod koniec obozu przygotowawczego doznał dziwnej kontuzji barku. Skręcił, aby uniknąć zderzenia z bramkarzem Jacobem Markstromem i zamiast tego uderzył w deski końcowe.

Konieczna była operacja.

Czekaj dalej. (Kiedy pozwolono mu zadzwonić, wrócił do AHL na krótki środek przeciw rdzy.)

Nie skupiano zbyt wiele uwagi na pozycji czwartej linii, ale odkąd został powołany, aby ponownie zagrać w NHL, Rooney stał się pozytywną historią dla Flames.

READ  Symulator wyścigów ciężarówek RaceRoom jest już dostępny

Kiedy w jego drużynie brakuje zawodników, on i Mikael Backlund są pierwszymi napastnikami powołanymi do pełnienia obowiązków karnych. W poniedziałkowym starciu z Washington Capitals oznaczało to próbę uniemożliwienia Alexowi Owieczkinowi wypuszczenia tej legendarnej gry.

Rooney nie tylko zaczął regularnie pełnić rolę w tym przebudowanym zespole, ale w ostatecznym terminie został nagrodzony przedłużeniem kontraktu o rok. Po skompletowaniu tych dokumentów dyrektor generalny Craig Conroy pochwalił go, mówiąc: „Zrobił to, co myśleliśmy, że zrobi w zeszłym roku i nie moglibyśmy być szczęśliwsi”.

Reklama 5

Treść artykułu

Jacob Pelletier i Kevin Rooney cieszą się ze zdobytej bramki
Jacob Pelletier nr 22 reaguje na Kevina Rooneya nr 21 z Calgary Flames po golu Rooneya w trzeciej kwarcie, podczas gdy Ondrej Palat nr 18 i Luke Hughes nr 43 z New Jersey Devils reagują w Prudential Center 8 lutego 2024 r. w Newark, New Jersey . Płomienie wygrały 5:3. Sarah Steer/Getty Images

„Po zeszłym roku było wiele nocy – nawet latem – podczas których zastanawiałeś się: «Co się stało? A co takiego zrobiłem, co sprawiło, że wcześniej odniosłem sukces?». Właśnie o tym myślałem po sezonie z Wranglersami. – powiedział Rooney. Czuję, że wraz z upływem sezonu stawałem się coraz lepszy i miałem tam swoją tożsamość. Chciałem wrócić i być tą samą osobą, tym samym graczem.

„Ale tak, wiele trudnych nocy. Dzięki temu czujesz, jak wielkim zaszczytem jest być tutaj, w NHL”.

I to nie tylko dlatego, że w lotach czarterowych najwyższej ligi nie ma środkowych siedzeń.

Ronnie, typ szczęściarza, uśmiecha się.

– Mam nadzieję, że już z tym skończyliśmy.

Kolejny dodatek

Zespół Flames podpisał kontrakt z wolnym agentem Samem Mortonem, 24-letnim środkowym, który właśnie zakończył karierę w szkole policealnej w drużynie Minnesota State Mavericks, na przyszły sezon.

Morton strzelił tej zimy 24 gole i 34 punkty w 37 meczach jako student i został wybrany Graczem Roku Konferencji CCHA. Pełnił także funkcję kapitana Mavericks.

Morton ma 180 cm wzrostu i waży 185 funtów i do końca tej kampanii dołączy do Wranglerów podczas amatorskich prób. Jego umowa na sezon 2024–2025 to dwustronna umowa o wartości 950 000 dolarów na poziomie NHL.

[email protected]

Treść artykułu

Randolph Howe

„Zła entuzjasta podróży. Irytująco skromny ćpun internetu. Nieprzepraszający alkoholiczek”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *