Juraj Slavkovski strzela gola w meczu przeciwko Montreal Canadiens przeciwko Chicago Blackhawks

Juraj Slavkovski strzela gola w meczu przeciwko Montreal Canadiens przeciwko Chicago Blackhawks

CHICAGO (AP) Juraj Slavkovski, Nick Suzuki i David Savard strzelili po golu i asyście, a Montreal Canadiens pokonali Chicago Blackhawks 5:2 w piątkowy wieczór.

Mitchell Stevens i Josh Anderson również strzelili dwa gole dla Montrealu, który na początku drugiej połowy prowadził 2:0. Kayden Primo obronił 19 razy.

Dzięki drugiemu zwycięstwu nad Blackhawks w tym sezonie Canadiens wkraczają w świąteczną przerwę w NHL z punktami po pięciu zwycięstwach z rzędu (3-0-2).

„Zdecydowanie nie byliśmy zadowoleni z naszego startu” – powiedział Suzuki, który strzelił swojego 10. gola dla zespołu. Wiemy, że to styl, w którym gramy i że możemy wrócić do meczów tylko dzięki naszej determinacji i kłusowaniu w ataku.

„Oddawał wiele krążków i dostawał wiele szans, dzięki czemu (Stevens) zaczął od mocnego uderzenia”.

Trener Montrealu, Martin St. Louis, przypisał bezpośredniemu, fizycznemu stylowi swoich zawodników, który pozwolił im przejąć kontrolę.

„Właśnie wróciliśmy do naszej gry, że tak powiem” – powiedział St. Louis. Myślę, że rozegraliśmy kilka ważnych meczów, kilka ważnych bramek w kluczowych momentach, które dodały nam trochę życia i uważam, że zagraliśmy znakomitą trzecią część spotkania.

Stevens rozpoczął powrót Montrealu swoim pierwszym golem od 3 marca 2020 roku dla Tampa Bay przeciwko Bostonowi. Anderson i Slavkowski strzelili dwa gole w odstępie 2:31 w końcówce środkowej bramki i wyszli na prowadzenie Canadiens.

„Nie wiem, czy pozwolili nam wrócić, czy po prostu dobrze zagraliśmy z naszej strony” – powiedział Suzuki.

Savard dodał pustą bramkę na 1:56 przed końcem.

Ryan Donato strzelił gola w drugim meczu z rzędu, a Jason Dickinson strzelił swojego 10. gola w karierze, ale zajmującemu ostatnie miejsce Blackhawks ponownie nie udało się obronić prowadzenia.

Lider strzelców debiutantów NHL, Connor Bedard, asystował przy bramce Donato, co stanowiło jego piątą asystę w ostatnich trzech meczach. Petr Mrazek obronił 23 razy w swoim trzecim meczu z rzędu.

READ  Mansplaining: zawodniczka golfa Georgia Ball twierdzi, że wirusowa reakcja TikToka jest „szalona”

„Oni zapłacili, a my nie” – powiedział Dickinson. „Czułem, że strzelili dwa gole, a potem usiedliśmy i może zostaliśmy z tyłu, a potem w trzeciej kwarcie tak naprawdę nic nie zrobiliśmy”.

Sam Montembault, który w czwartkowej porażce z Minnesotą 4:3 po dogrywce zanotował 20 interwencji, wspierał Primo. Jake Allen, który podobno znajdował się w bloku handlowym, był solidną podstawą trio bramkarzy z Montrealu.

Napastnik Blackhawks, Colin Blackwell, grający zaledwie w swoim drugim meczu od czasu operacji przepukliny w marcu, zdobył bramkę Dickinsona po podkręceniu w automacie i trafił w słupek po krótkiej ucieczce w pierwszej kwarcie.

Blackhawks podnieśli na duchu powrót obrońców Kevina Korczyńskiego i Jareda Tinordiego.

Był to pierwszy mecz 19-latka Korczyńskiego od 7 grudnia. Jego ojciec, Larry, zmarł, a debiutant opuścił zespół, aby spędzić czas z rodziną.

Potężny 31-letni Tinordi został aktywowany z kontuzjowanej rezerwy po opuszczeniu sześciu meczów ze względu na wstrząśnienie mózgu. W podobnym posunięciu Chicago przydzieliło obrońców Wyatta Kaisera i Phillipa Rossa do Rockford z AHL.

Chicago pozostało bez obrońców Setha Jonesa i debiutanta Alexa Vlasicia. Obaj mają kontuzje barków.

Donato otworzył wynik na 3:04 przed końcem pierwszej połowy. Bedard odsunął się od osłony po lewej stronie bandy i podał w pole karne do Donato, który oddał strzał spod rękawicy Primo.

Blackwell po strzale w 3:43 drugiej kwarcie wyprzedził Dickinsona i dał Chicago prowadzenie 2:0.

Trener Chicago, Luke Richardson, powiedział jednak, że jego zespół nie rozegrał „inteligentnego meczu” i czasami sprawiał wrażenie „nieświadomego”, zaczynając od środkowej bramki.

„W drugiej kwarcie podnieśli stawkę, grając z nami na zewnątrz” – powiedział Richardson.

Stevens wyprowadził Montreal na szachownicy przy 4:20, trafiając z dobrego punktu piłkę Mike'a Mathesona.

Anderson zremisował na 4:58 przed końcem drugiej sekundy. Bez szwanku pobiegł po zboczu i otrzymał wiadomość od Seana Monahana, gdy zasięg Blackhawks został przekroczony.

READ  Z koszmarem COVID-19 w naszych głowach, Canuckowie udają się do San Jose

Slavkowski podwyższył Canadiens na 3:2, zdobywając drugiego gola w dwóch meczach. Odsunął się od obrońcy Isaaca Phillipsa na skraju załamania i odbił się luźnym odbiciem.

Następny

Canadiens: w czwartek w Karolinie.

Blackhawks: w sobotę w St. Louis.

___

AP NHL: https://apnews.com/hub/NHL

Tabitha Montgomery

„Nieuleczalny badacz twittera. Amatorski adwokat mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany guru muzyki. Becon ćpuna. Skłonny do napadów apatii”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *