Podczas gdy siły rosyjskie w pełni kontrolują obwód Borewski w ukraińskim obwodzie charkowskim, siły rosyjskie „stopniowo wycofują się” z tego obszaru w kierunku obwodu donieckiego, poinformowała rada wsi Borowa w oświadczeniu w niedzielnym Telegramie.
„Nie ma połączenia z telefonem komórkowym i nie ma internetu, którego nie da się przywrócić, bo ziemie są okupowane przez Rosjan” – dodała, dodając, że „niektóre miejsca zostały bez prądu i gazu”.
Zgodnie z oświadczeniem, wojska rosyjskie znajdują się w budynkach rady wiejskiej, Pałacu Kultury, szpitalach, a także w domach części ludności cywilnej. „Władze okupacyjne” w regionie Powołano ich spośród lokalnych współpracowników, którzy mieli teraz koordynować działania administracyjne w gminie.
Rada stwierdziła, że niektóre części społeczności poniosły znaczne szkody i nie mogą skontaktować się z psychiatryczną i neurologiczną szkołą z internatem, w której przebywało około 200 pacjentów.
Ze względu na brak komunikacji rada nie była w stanie zidentyfikować osób, które zostały przewiezione do szpitala z autobusu zaatakowanego w piątek przez siły rosyjskie.
Rada wyjaśniła, że kwestia dostarczania leków do szpitala we wsi Borova, w tym znieczulenia, oraz pomocy humanitarnej dla ludności w postaci żywności, higieny i podstawowych artykułów, jest kwestią nie do rozwiązania.
Do wicepremier Iriny Wierieszczuk, będącej jednocześnie ministrem ds. reintegracji czasowo okupowanych terytoriów Ukrainy i szefa Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Ole Senegubowa, skierowano apele o zorganizowanie korytarzy humanitarnych dla ewakuacji i dostarczania pomocy w regionu, zgodnie z oświadczeniem.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”