Chcesz żyć na łodzi, ale nie masz własnej? Nowa usługa udostępniania uruchomiona w Hamilton

Chcesz żyć na łodzi, ale nie masz własnej?  Nowa usługa udostępniania uruchomiona w Hamilton

Tuż na wschód od stadionu Pier 4 i Leander Boat Club, w zachodnim porcie Hamilton, znajduje się zamknięta brama prowadząca do długiego doku, który rozciąga się do zatoki.

Eleganckie żaglówki i inne luksusowe statki wycieczkowe stoją wzdłuż molo, które wydaje się sięgać 100 metrów w głąb wody.

Wreszcie, niedługo koniec, skromne, ale oryginalne motorówki, które mogą być twoje. I mój. I każdy – pod warunkiem, że chce i jest w stanie zapłacić około 500 dolarów miesięcznie przez sześć miesięcy w roku.

Pierwsza na świecie usługa udostępniania łodzi, Skipperi (wymawiane „Skipper-ee”), przybyła do Hamilton wraz z wieloma innymi lokalizacjami wzdłuż jeziora Ontario.

Kevin Dextridor jest dyrektorem generalnym Skipperi w Kanadzie. (Saira Pesker/CBC)

„To jak w domu nad jeziorem Ontario” — mówi entuzjasta Skipperi, Andrew Sorley, który zeszłego lata brał udział w jeździe próbnej fińskiej firmy w Toronto.

Prawie 20 lat od czasu, gdy ostatni raz wsiadł na łódź — kiedy jako nastolatek uczył się żeglarstwa na letnim obozie — wrócił na wodę „na pełny etat” po dołączeniu do udziału w łodzi.

„Byliśmy na wodzie cztery lub pięć dni w tygodniu. Przynosiliśmy nasze laptopy i nazywaliśmy to„ pracą z łodzi ”.

Większość członków to nowi żeglarze

Skipperi’s Hamilton Pier jest jednym z kilku Lokalizacje w Ontario zostaną uruchomione 1 majaw tym Mississauga, Scarborough i Pickering, po udanych testach w Toronto w czerwcu ubiegłego roku, kanadyjski dyrektor generalny firmy, Kevin Dextridor, powiedział CBC Hamilton.

Widać silnik łodzi, a za nim panoramę miasta.
Usługa współdzielenia łodzi została uruchomiona w kilku miejscach wokół jeziora Ontario 1 maja. (Saira Pesker/CBC)

Podąża za sześcioma innymi rynkami poza Kanadą: poza Finlandią działa w Szwecji, Danii, Norwegii, Australii i Nowej Zelandii – gdzie członek z Kanady może również dołączyć do swojego członkostwa, jeśli zamierza tam podróżować.

„Skipperi został stworzony, aby wyeliminować wszystkie kłopoty związane z posiadaniem własnej łodzi”, powiedział, wymieniając wśród tych problemów konserwację i przechowywanie, „abyś mógł skupić się tylko na przyjemnych częściach pływania”.

READ  Peruwiański Kongres zaprzysiężony na nowego prezydenta po dymisji Castillo | Wiadomości rządowe

Członkostwo zaczyna się od 475 $ miesięcznie i trwa przez „sezon żeglarski”, od maja do końca października. Członkowie rezerwują łodzie za pośrednictwem aplikacji mobilnej, która odblokowuje również pokładową skrytkę, aby uzyskać dostęp do klucza statku. Nowi żeglarze – którzy stanowią 65 procent członków firmy – mogą uzyskać dostęp do testu online swojej licencji żeglarskiej bezpośrednio na stronie internetowej firmy. Po uzyskaniu licencji Skipperi oferują indywidualne szkolenie na jednej ze swoich łodzi, aby zapewnić nowym członkom komfort.

A w przypadku, gdy jest dostęp do pracowników firmy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, mówi Dextradeur.

„Zawsze masz tutaj zespół, który odpowie na wszelkie pytania, które możesz mieć, gdy jesteś na łodzi, a to niekoniecznie jest coś, co dostaniesz jako prywatna łódź”, powiedział, zauważając, że oferowane wsparcie zdawało się przyciągać ludzi . żeglarzy, którzy mogli nie czuć się komfortowo podczas swojego doświadczenia.

Łódka przy molo.
Parowce są zacumowane na wschód od molo 4, a Leander Boat Club jest zacumowany w Hamilton’s West Harbor. (Saira Pesker/CBC)

Kanadyjscy członkowie mają szeroki przedział wiekowy od 21 do 82 lat i 40 procent stanowią kobiety, co według Dextridora nie jest normą w żeglarstwie jako całości.

„To jest coś, z czego jesteśmy bardzo dumni”.

„Jest bardzo spokojnie”.

Po zaledwie kilku minutach spędzonych na wodzie w Port Hamilton z jednej strony widać całą panoramę śródmieścia i klif, a z drugiej zalesione plaże Burlington.

Po krótkiej przejażdżce mijamy zacumowane w środku zatoki frachtowce i krajobraz hut Fury Road. To widok Hamiltona, który większość z nas rzadko widzi.

Dla Sorlie, użytkownika Toronto Skipperi, dostęp do łodzi dał mu szansę odkrywania zatoczek na Wyspach Toronto i innych części lokalnej linii brzegowej, które mogą przypominać „Park Algonquin” w mieście.

– Jest bardzo spokojnie – powiedział. „Możesz znaleźć miejsca, w których zdecydowanie nie czujesz się jak w mieście”.

READ  Pewien amerykański dziadek spędził tydzień w śniegu na croissantach i herbatnikach

Ned Windrow

"Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *