Avatar 2: Jaka jest przyszłość efektów specjalnych?

Avatar 2: Jaka jest przyszłość efektów specjalnych?

Nazywa się je również wadami kinematograficznymi. Artyści zajmujący się efektami wizualnymi mają możliwość wygładzania scen w celu usunięcia odblasków obiektywu lub drgań kamery, ale to utrudniłoby poczucie ugruntowanej rzeczywistości, którą Cameron i zespół chcieli osiągnąć. „Efekty wizualne mogą być idealną formą sztuki, ale filmowanie nią nie jest” — mówi Landau. „Pozwalamy ujawnić niektóre z tych wad. Zapytają:„ Nie chcesz, żebyśmy naprawili aparat? Nie, bo to nie byłoby prawdziwe. Gdybym faktycznie obsługiwał kamerę i przejeżdżała obok mnie ciężarówka, wahałbym się. Więc to jest kamerzysta kołyszący się, aby to przedstawić. Chcemy, aby te jej niedoskonałości wyglądały jak prawdziwe pod względem kinematograficznym”.

kłopotliwa branża

Kontynuacja Avatara pojawia się w czasie wielkiej debaty w świecie VFX na temat ergonomii i traktowania artystów VFX w przebojowej przestrzeni. Niedopuszczalne godziny, napięte terminy i późne dostosowania Podobno powodowała nieokiełznane zmęczenie Pracownikom VFX, którzy starają się nadążyć za nierealistycznymi oczekiwaniami studiów, które produkują coraz większą liczbę filmów i seriali zawierających CGI. Projekty superbohaterów podobno spowodowały największe bóle głowy, z Marvel Studios (spółka zależna Walt Disney Studios) została wezwana przez artystów VFX za pośrednictwem serwisów informacyjnych W przeciwnym razie roszczenia kierowników stawiają coraz bardziej złożone wymagania, ale nie rekompensują odpowiednio wielu nowych ofert, które pochodzą z niekończących się notatek studyjnych. Scott Squires jest doświadczonym kierownikiem ds. efektów wizualnych, który pracuje w Industrial, Light & Magic (ILM) od 20 lat i ma na swoim koncie między innymi Maskę i Gwiezdne wojny: część 1 — Mroczne widmo. Squires mówi BBC Culture, że chociaż pozytywną rzeczą dla artystów VFX pracujących w branży jest sama ilość pracy, „DVF dostarczyło artystom VFX niezwykle potężne narzędzia do manipulacji i kreatywności. [and] co spowodowało eksplozję efektów wizualnych na wszystkim i na niczym” — wadą było „trochę bardziej wyzyskujące”. Kiedy zaczynałem pracę, ci z nas, którzy zajmują się efektami wizualnymi w dużych filmach, byli zatrudniani bezpośrednio przez studia i należeli do hollywoodzkich syndykatów” — mówi. Dziś nie ma związków VFX, więc nie ma ochrony. Nikt nie jest pewien, czy nadgodziny nie są szaleństwem [and] Te nadgodziny są płatne [for example]. „

READ  Thunder Rosa przegrywa mistrzostwa kobiet w AEW Dynamite, Jamie Hayter zostaje niekwestionowanym mistrzem

Mówiąc do Stróż W sierpniu wielokrotnie nagradzany artysta efektów wizualnych Joe Buffalo opowiedział o swoich doświadczeniach z pracy nad Marvel Guardians of the Galaxy, opisując to jako „bałagan” i „szalony”. Dodał: „Branża efektów wizualnych jest pełna niesamowitych ludzi o dobrej woli, którym naprawdę zależy, ale pod koniec dnia nic nie jest nie na miejscu, gdy opierasz się plecami o ścianę, a Disney stawia szalone żądania”. Praca nad produkcją Marvela była ostatnią kroplą dla innego specjalisty od efektów wizualnych, który zgodził się anonimowo rozmawiać z BBC Culture, po odejściu z branży. Twierdzi: „Pracowałem siedem dni w tygodniu, od 10 do 12 godzin dziennie”. „Odtworzyliśmy ostatni akt filmu, miesiąc lub dwa przed jego premierą; robią to bardzo późno, ale nie zmieniają się [release] w ogóle daty. Projekty Marvela to wszystko [VFX] Studio ma zaniżoną cenę lub jest konkurencyjne, więc mają bardzo niskie marże. Musisz pracować z mniejszym zespołem [than on most blockbusters] Także. To bardzo duża presja, ponieważ każdy musi robić więcej i pracować dłużej. Minęło sześć miesięcy i po prostu wolę równowagę między życiem zawodowym a prywatnym”.

Inny artysta VFX rozmawiał z BBC Culture, który pracował przy kilku filmach i projektach telewizyjnych Marvela, również poprosił o zachowanie anonimowości, ponieważ nadal pracują w branży, a także twierdzi, że studia takie jak Marvel i Disney ułatwiają mniej niż idealne Warunki pracy artystów i firm zajmujących się efektami wizualnymi. „Przeważnie prawie każdy poważny agent opóźnia decyzje, zmienia zdanie i nadaje błotnisty kierunek w napiętym harmonogramie, ale Marvel robi to wszystko konsekwentnie iz większym stopniem intensywności” – twierdzi BBC Culture. „Mówiąc instytucjonalnie, ich interakcje z dostawcami VFX stawały się coraz gorsze na przestrzeni lat z powodu ich ciągle zmieniających się kierunków, ciągłych przeróbek i objazdów, z których wszystkie muszą być zmieniane w coraz mniejszych ramach czasowych. Wynik dla artystów VFX, to ogromny dodatkowy czas przez miesiące tworzenia. za każdym razem”.

READ  Dlaczego Channing Tatum i Jenna Dewan zerwali

BBC Culture zwróciło się do Walt Disney Studios o komentarz w sprawie wszystkich powyższych zarzutów.

Pierwszy anonimowy specjalista VFX krytykuje brak zrozumienia niektórych reżyserów, którzy nie angażują się ani nie udzielają kreatywnych instrukcji artystom VFX, których zadaniem jest generowanie złożonych sekwencji. „Po zakończeniu zdjęć prawie nigdy się nie angażują” – wyjaśnili. „Dostaną [VFX shots] Czasami udzielam informacji zwrotnej, ale to trochę jak hala produkcyjna. Czasami trafia się reżyser, który nie jest zaznajomiony z efektami wizualnymi, więc od razu chce uzyskać ostateczną jakość. Pracowałem nad wieloma projektami, w których prosili o gotowe ramki i to nie jest sposób, w jaki to działa. „

Wskazuje jednak, że filmowcy, tacy jak Cameron, lepiej rozumieją, jak działają efekty wizualne i lepiej współpracują z zespołami zajmującymi się efektami wizualnymi w postprodukcji. „James Cameron i David Fincher to ci, którzy mają bardzo mocną wizję i planują ją bardzo skrupulatnie. Oczywiście wprowadzą w związku z tym zmiany, ale nadal mają świetny pomysł” — mówi.

W przypadku Avatar: The Way of Water Landau mówi, że przez cały czas kręcenia filmu istniała ścisła współpraca między działem produkcji filmowej i działem efektów wizualnych, aby upewnić się, że artyści zajmujący się efektami wizualnymi mają dokładnie to, czego potrzebują, aby zrealizować wizję Camerona. „Daliśmy im dokładnie takie kąty kamery, jakie chcieliśmy, dokładną wydajność w niższej rozdzielczości, a następnie oczekiwaliśmy, że sprawią, że będą wyglądać fotograficznie” — mówi producent, dodając, że dostęp do wewnętrznej sieci komputerowej Wēta był bardzo pomocny w przekazywaniu informacji zwrotnych. „Pozwolili mi być na tym samym schemacie co oni, więc mogłem wytrzymać do siedmiu godzin [footage] Dziś paraduje i rzuca im wyzwanie: „Dlaczego tak jest? Czy to najlepszy sposób, aby przedstawić go Jimowi? „

READ  Morissette chce „czuć, myśleć i poruszać się” z tysiącami osób w Churchill Park

Luna Nunez

"Gracz. Introwertyk. Rozwiązujący problemy. Twórca. Myśliciel. Przez całe życie ewangelista żywności. Orędownik alkoholu."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *