Etniczni Serbowie wznoszą kolejne blokady drogowe w miarę wzrostu napięć w Kosowie | Wiadomości polityczne

Etniczni Serbowie wznoszą kolejne blokady drogowe w miarę wzrostu napięć w Kosowie |  Wiadomości polityczne

Kosowo zażądało usunięcia barykad wzniesionych przez serbskich demonstrantów, podczas gdy Serbia postawiła swoją armię w stan najwyższej gotowości.

Lokalni Serbowie wznieśli więcej blokad drogowych w północnym Kosowie i przeciwstawili się żądaniom usunięcia barykad wzniesionych wcześniej, dzień po tym, jak Serbia umieściła swoje siły w pobliżu granicy na wysokim poziomie gotowości bojowej.

Nowe bariery, składające się z ciężarówek, zostały zainstalowane we wtorek wczesnym rankiem w mieście Mitrovica. Miasto jest podzielone między kosowskich Serbów i etnicznych Albańczyków, którzy stanowią większość w całym Kosowie.

Po raz pierwszy od wybuchu kryzysu w regionie na początku grudnia Serbowie zablokowali ulice w dużym mieście. Do tej pory na drogach prowadzących do granic Kosowa i Serbii ustawiono szlabany.

Zmiany te nastąpiły po tym, jak prezydent Aleksandar Vucić nakazał w poniedziałek postawienie serbskiej armii i policji w stan najwyższej gotowości w odpowiedzi na ostatnie wydarzenia w regionie.

Vucic twierdził, że Prisztina przygotowywała się do „zaatakowania” etnicznych serbskich obszarów w północnym Kosowie i usunięcia wielu blokad drogowych, które Serbowie zaczęli ustawiać 18 dni temu w proteście przeciwko aresztowaniu byłego kosowskiego serbskiego policjanta.

Kosowscy policjanci patrolują obszar w północnej części Mitrovicy [File: Florion Goga/Reuters]

Rząd Kosowa nie ustosunkował się jeszcze do zarzutów Vučicia, ale już wcześniej oskarżał serbskiego przywódcę o próbę wzniecenia niepokojów i prowokowania incydentów, które mogłyby posłużyć jako pretekst do interwencji zbrojnej w byłej serbskiej prowincji.

W międzyczasie Prisztina poprosiła siły pokojowe pod dowództwem NATO (siły Kosowo lub KFOR) stacjonujące w kraju o usunięcie blokad drogowych wzniesionych przez etnicznych Serbów i zasugerowała, że ​​jej siły zrobią to, jeśli KFOR nie podejmie żadnych działań.

Około 4000 żołnierzy sił pokojowych pod dowództwem NATO stacjonowało w Kosowie od wojny w 1999 roku, która zakończyła się utratą kontroli nad prowincją przez Belgrad.

Rośnie napięcie na Bałkanach

Ostatnia wrzawa wybuchła po raz pierwszy 10 grudnia, kiedy Serbowie utworzyli kilka blokad drogowych i wymienili ogień z policją po aresztowaniu serbskiego byłego policjanta za rzekomą napaść na funkcjonariuszy policji podczas wcześniejszego protestu.

READ  Żona kanadyjskiego pracownika pomocy zabitego w Gazie twierdzi, że jej mąż dąży do pokoju

Serbowie domagają się uwolnienia zatrzymanego funkcjonariusza, a przed usunięciem barier mają inne żądania.

Wynika to z wcześniejszej kwestii związanej z wydawaniem tablic rejestracyjnych dla samochodów. Kosowo od lat chce, aby Serbowie na północy zamienili swoje serbskie tablice samochodowe na te wydane w Prisztinie, co jest częścią dążenia rządu do potwierdzenia swojej władzy nad jego terytorium.

Serbscy burmistrzowie północnych gmin wraz z lokalnymi sędziami i około 600 policjantami złożyli w zeszłym miesiącu rezygnację w proteście przeciwko niedawnej decyzji rządu Kosowa, zgodnie z którą tablice rejestracyjne wydane z Serbii powinny zostać zastąpione tablicami wydanymi przez Prisztinę.

Serbscy policjanci zdejmują mundury w Zvecan w Kosowie.
Serbscy policjanci zdejmują mundury w mieście Zvecan [File: Bojan Slavkovic/AP]

Kosowo ogłosiło niepodległość od Serbii w 2008 roku, ale na północy nadal mieszka mniejszość serbska, którą wspiera Belgrad.

Deklaracja niepodległości została ogłoszona 10 lat po wojnie między etnicznymi albańskimi bojownikami a siłami serbskimi, w której zginęło 13 000 osób, w większości etnicznych Albańczyków.

Wojna zakończyła się interwencją NATO, która wyparła siły serbskie z dzisiejszego Kosowa.

Serbia, wspierana przez sojuszników Rosję i Chiny, nie uznaje stanu swojego dawnego terytorium, ale większość krajów zachodnich, w tym Stany Zjednoczone, tak.

Około 50 000 mieszkających tam Serbów odmawia uznania władzy Prisztiny i nadal uważa się za część Serbii.

Belgrad oskarża Prisztinę o łamanie praw mniejszości serbskiej.

Ned Windrow

"Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *