Syn Hulka Hogana został aresztowany za jazdę pod wpływem, co nawiązuje do poprzedniego niechlubnego zdarzenia

Syn Hulka Hogana został aresztowany za jazdę pod wpływem, co nawiązuje do poprzedniego niechlubnego zdarzenia

Nick Hogan, syn WWE Hall of Famer Hulka Hogana, został aresztowany w sobotę wczesnym rankiem za jazdę pod wpływem. Według danych dostępnych wcześniej w Internecie TMZ33-letni Hogan został aresztowany na krótko przed 4 rano czasu lokalnego w Clearwater na Florydzie, gdzie policjanci zatrzymali go pod zarzutem prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, po tym jak odmówił poddania się terenowemu badaniu trzeźwości.

Chociaż dokładne okoliczności, które doprowadziły do ​​aresztowania, nie są jasne, w raporcie zauważono, że władze uznały przestępstwo za „wykroczenie” i kazały Hoganowi zrobić sobie selfie podczas leczenia. W momencie publikacji Hogan nie został zwolniony z aresztu policyjnego.

Nawiasem mówiąc, miejsce aresztowania Hogana jest godne uwagi, ponieważ znajdowało się w Clearwater, gdzie w 2007 roku brał udział w niesławnym wypadku samochodowym, w wyniku którego jego przyjaciel John Graziano doznał poważnego uszkodzenia mózgu. W 2008 roku Hogan odbył osiem miesięcy więzienia za wypadek po tym, jak rodzina Graziano pozwała Hogana za niebezpieczną jazdę. W ramach wyroku Hogan odbył także pięcioletni okres próbny, 500 godzin pracy społecznej oraz odebrane mu prawo jazdy na trzy lata. Ostatecznie rodziny Graziano i Hogan osiągnęły pozasądową ugodę. Hogan, który w chwili wypadku miał 17 lat, nie przyznał się do żadnych zarzutów dotyczących lekkomyślnej jazdy.

W raporcie TMZ dodano również, że według profilu Hogana na Instagramie brał on udział w konkursie bikini w restauracji swojego ojca Hogan’s Hangout, która również znajduje się w obszarze Clearwater.

READ  Warner Bros. skutecznie blokuje powrót Supermana Henry'ego Cavilla, DC Star potwierdza

Luna Nunez

"Gracz. Introwertyk. Rozwiązujący problemy. Twórca. Myśliciel. Przez całe życie ewangelista żywności. Orędownik alkoholu."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *