Spowolnienie na rynku mieszkaniowym trwa, a sprzedaż i średnie ceny są znacznie niższe niż przed rokiem

Spowolnienie na rynku mieszkaniowym trwa, a sprzedaż i średnie ceny są znacznie niższe niż przed rokiem

Nowe dane z Canadian Real Estate Association potwierdzają to, co kupujący, sprzedający i właściciele wiedzieli od jakiegoś czasu: rynek mieszkaniowy jest w rozsypce.

Grupa, która reprezentuje ponad 155 000 pośredników w handlu nieruchomościami w całym kraju, powiedziała w opublikowanym w piątek oświadczeniu, że sprzedaż we wrześniu spadła o ponad 30 procent w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.

Ceny również spadają z roku na rok, a mediana ceny sprzedaży domu na liście MLS wynosi 640 479 USD. To o 6,6 procent mniej niż rok temu io ponad 21 procent od rekordowego poziomu 816 720 dolarów osiągniętego w lutym.

To było zanim Bank Kanady rozpoczął agresywną kampanię podwyżek stóp, aby powstrzymać hiperinflację. Bank centralny podniósł swoją referencyjną stopę procentową o ponad trzy punkty procentowe w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, podnosząc oprocentowanie kredytów o zmiennym oprocentowaniu powyżej pięciu, a nawet sześciu procent.

Tą zimną wodą wylał na gorący niegdyś rynek mieszkaniowy.

„Najważniejszą rzeczą do zapamiętania jest to, że wciąż jesteśmy w trakcie okresu szybkiego dostosowania się, gdy kupujący i sprzedający próbują się wyczuć, podczas gdy wiele osób musiało przywrócić swoje plany poszukiwania domu z powrotem na deska kreślarska” – powiedział w oświadczeniu główny ekonomista CREA Sean Cathcart.

„W związku z tym rynki odsprzedaży mogą przez jakiś czas pozostawać w ciszy, a drugą stroną medalu jest większa presja na rynki wynajmu”.

Rynek wynajmu jest gorący

Tak jest na kilku rynkach w całym kraju, w tym w Brampton w Ontario, gdzie pośrednik nieruchomości Sean Glam zauważył interesujący podział: rynek nieruchomości na własność ochłodził się, ale konkurencja o czynsze jest bardzo gorąca.

„Stawki czynszu są teraz śmieszne” – powiedział w wywiadzie. „Jeśli jest to 3000 USD miesięcznie, ludzie przychodzą po 3500 USD”.

Earl Hippolyte i Naomi Zeit James wynajmują mieszkanie w Toronto, ale mówią, że szykują się do zakupu i prawdopodobnie zamierzają kupić coś do naprawy gdzieś poza centrum. (Darik Zdzinici/CBC)

Niepewność na rynku wynajmu jest jednym z powodów, dla których Earl Hippolyte i Naomi Zeit James chcą kupić własny dom, raczej wcześniej niż później. Para wynajmuje mieszkanie w centrum Toronto, ale z siedmiomiesięcznym dzieckiem i dużym psem czują, że nadszedł czas na przeprowadzkę.

READ  S&P 500 spada do najniższego od dwóch lat, rajdowe stragany na bessie

„Kiedy byliśmy tylko we dwoje, myślę, że było to naprawdę atrakcyjne” – powiedział James Zeit o zatrudnieniu.

„Ale teraz za tę kwotę… czynsz zamiast płacić coś, co posiadamy, jest trochę bardziej nieatrakcyjny niż wtedy, gdy się wprowadziliśmy”.

Chociaż nie było planów zakupu, szukali nieruchomości poza miastem, gdzie ceny mocno spadły.

„Czuję się o wiele lepiej teraz, gdy wiem, że ceny nieco spadły” – powiedział James Zeit. „Po prostu jest mi trochę smutno z powodu tych ludzi, którzy weszli i kupili te domy tylko po to, żeby wysiąść”.

Glam pośrednik powiedział, że ceny sprzedaży w Brampton znacznie spadły od wiosny. Sprzedawcy wciąż pytają o ceny, które mogli uzyskać sześć miesięcy temu, a gdy nie otrzymują żadnych ofert, usuwają swój dom z listy i próbują ponownie po niższej cenie, mając nadzieję na wywołanie wojny licytacyjnej, która rzadko się pojawia.

„Sprawdź, jak często lek znajduje się na liście” – powiedział Ghulam. „Jeśli jest wystawiony cztery lub pięć razy, wiesz, że sprzedawca nie traktuje sprzedaży poważnie i po prostu gra”.

Rezultatem jest duża rozbieżność między oczekiwaniami sprzedającego a oczekiwaniami kupujących. „Sprzedawcy odkładają, czekając, gdzie idą stopy procentowe” – powiedział. „Kupujący są trochę niezdecydowani, ponieważ chcą poczekać na dalszy spadek cen”.

James Orlando, ekonomista w TD Bank, mówi, że liczby pokazują, że ostatnie podwyżki stóp procentowych nabrały sporego rozpędu na rynku, co niepokoi zarówno kupujących, jak i potencjalnych sprzedających.

„Listy spadły trzeci miesiąc z rzędu, co wskazuje, że słaba gospodarka i wysokie stopy procentowe nie wymusiły jeszcze znaczącego wzrostu podaży” – powiedział o liczbach. „Jeśli już, to łagodne warunki cenowe trzymają potencjalnych sprzedawców na uboczu”.

Elise Haynes

„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *