Raptors kontynuują swoją drogę do finału dzięki brzydkiemu zwycięstwu nad Pistons – Sportsnet.ca

Raptors kontynuują swoją drogę do finału dzięki brzydkiemu zwycięstwu nad Pistons – Sportsnet.ca

Detroit – Wszystkie mają znaczenie. Wczesny start, późny start. Na wyjeździe, u siebie, piękny czy brzydki, z najlepszymi lub najgorszymi zawodnikami NBA, wynik każdego meczu jest taki sam: dostajesz W lub L i przechodzisz do następnego.

Toronto Raptors potraktowali to tak poważnie – być może tak blisko – że musieli ciężko pracować, aby znaleźć sposób na pokonanie wciąż rozwijających się 95-91 Detroit Pistons w rzadkie popołudnie rozpoczynające się w sobotę.

Zwycięstwo przedłużyło ich passę w tym sezonie do czterech meczów, przyniosło im siedem zwycięstw w ciągu ostatnich ośmiu i dociągnęło ich w jednym meczu do granicy 500 punktów przy stanie 30-31, co powinno sprawić, że obiad będzie smakował trochę lepiej, gdy zakończą rundę. Lake Erie zmierza do Cleveland, aby zagrać w niedzielę wieczorem.

Zwycięstwo należało do kategorii „nieładnych”, ponieważ Toronto strzelało tylko 37,5 procent z podłogi i było 7 z 26 z 3 i spudłowało 12 rzutów wolnych, ale wygrali bitwę o obrót 16-8 i utrzymali Pistons 40,4 procent strzelania i 6-z-24 z głębi. W dużej mierze utrzymali się poza linią rzutów wolnych, gdy Toronto dotarło do linii 34 razy do Detroit 14, pomagając nadrobić passę Pistons 17-10 w ofensywnych zbiórkach.

– Wydaje mi się, że gramy twardo w obronie – powiedział główny trener Raptors, Nick Nurse. „Z pewną intensywnością i pewnymi zakłóceniami, jak chcieliśmy. To nie była wielka ofensywna noc. Nie strzelaliśmy dobrze, nie kończyliśmy dobrze, nie strzelaliśmy dobrze rzutów wolnych, ale podobał mi się sposób graliśmy. Myślałem jednak, że mamy piłkę tam, gdzie powinna. wciąż masz szansę, a my przemyciliśmy jedną dzisiaj.

Mecz był remisowy pod koniec pierwszej kwarty i pierwszej połowy, a podczas gdy Toronto prowadziło jednym, aby rozpocząć czwartą, ich największa przewaga w meczu wyniosła osiem punktów w połowie okresu. Pistons zremisowali 6:0 z trzema byłymi Raptorami Coreyem Josephem przeciwko swojemu klubowi z rodzinnego miasta, mając 3:44 do rozegrania.

Mecz był wątpliwy do końca, ale sytuacja się odwróciła, gdy Pascal Siakam strzelił parę nietrafionych podań wokół hat-tricka Gary’ego Trenta Jr. wysoki słupek.

READ  Młoda kobieta „poczuła grind” z trenerem NFL Urbanem Meyerem, który boi się wyjść i może stracić pracę, gdy odchodzi bez szwanku

„Dużo naciskali, więc uznaliśmy, że to okazja, by go pokonać” – powiedział Siakam o stosunkowo nowym wyglądzie dodanym od czasu, gdy Boltell dołączył do klubu w ostatecznym terminie wymiany.

Raptors wykonali ofensywne zwycięstwo nad Nowym Orleanem w czwartek i zostali w dużej mierze uratowani przez ofensywne odbicie Poeltela. Chcieli wstrząsnąć tym w starciu z Detroit i ruszyć do przodu, a może znaleźć coś do gry przeciwko weteranowi seniorów, który zakończył mecz z dziewięcioma punktami, 14 zbiórkami, dwoma przechwytami i czterema asystami w 26 minut.

„To po prostu zrozumienie, że musimy zrobić trochę lepiej w takich sytuacjach, a on może dokonać tych odczytów” – powiedział Siakam. „Niewielu dorosłych może to zrobić, ale on z pewnością jest jednym z nich i wszystko, czego potrzebujemy, to to spojrzenie i rozumiemy się”.

Raptors awansowali o trzy minuty, dwie minuty przed końcem siedmiopunktowego ataku, a Siakam zdobył resztę punktów Toronto na linii rzutów wolnych, gdy drużyna zakończyła mecz z 29 punktami, ośmioma zbiórkami, pięcioma asystami i trzema przechwytami. Kolejny mocny pokaz Raptors. wszystkie gwiazdy.

Trent Jr. miał 19 punktów i cztery asysty, podczas gdy Scotty Barnes miał 12 punktów, siedem zbiórek i cztery asysty jako obrońca Raptors, a Fred VanVleet ponownie odpadł z powodów osobistych.

[brightcove videoID=6321228207112 playerID=JCdte3tMv height=360 width=640]

Pokonanie Pistons (15-46) rozpoczęło serię siedmiu meczów wyjazdowych w ośmiu meczach, a Raptors potrzebowali jak najwięcej pozytywów, aby wrócić do gry w fazie play-off w Konferencji Wschodniej.

„Nie możemy patrzeć w przyszłość. Musimy dbać o każdy mecz i traktować go tak, jakby to był nasz ostatni” – powiedział Siakam. „Postawiliśmy się w takiej sytuacji i to się zdarza w życiu, ale musimy skupić się na zadanie przed sobą”.

Pomimo różnych ambicji obu drużyn — Detroiters mają desperacką nadzieję, że ich przebudowa obejmie przewidywanego pierwszego wyboru Victora Wimpanyamę w czerwcu, podczas gdy Raptors mają na myśli wygranie jednej lub dwóch rund play-off do końca sezonu — udało im się teraz rozegrał ciasny i bardzo zabawny powrót w trzech grach. do ostatniej grupy właściwości.

READ  Novak Djoković pokonuje Burnę Gogo i wchodzi do ćwierćfinału

Nietypowy czas rozpoczęcia był tematem przedmeczowej rozmowy. Dla grupy ludzi, którzy są przyzwyczajeni do bycia najlepszymi około 21:00 przez większość dni, przypływ adrenaliny w popołudniową przerwę nie był rzeczą naturalną. Główny trener Pistons i były szef Toronto Raptors, Duane Casey, tęsknił za wczesnymi popołudniami i wydawało się, że Raptors będą rutynowo rozpoczynać mecze w ciągu pięciu lat, kiedy tam był.

Żartował z pielęgniarką, że prawdopodobnie wszedłby do szatni z tacą pełną kawy.

Nie ma takiej potrzeby, okazuje się.

„W rzeczywistości nie piję kawy, krzyczę na Red Bulla” – powiedział Sicam, żartując na temat sponsorowania producenta napojów energetycznych. Skinął też głową na mocny zespół Raptors, który zawsze daje radę w meczach Pistons.

„Krzycz do fanów Raptors i przynieś nam tę energię” – powiedział.

Jednakże, podczas gdy obie drużyny wyszły i grały dość intensywnie, kostki trochę skrzypiały, szczególnie łokcie strzelające. Wynik to 9-8 Detroit w połowie pierwszej kwarty i 22-22 w połowie, kiedy obie drużyny strzeliły 17 z 49 z ziemi i 3 z 17 z trzech.

Wyjątkiem był Siakam, który był w pełni rozbudzony i zamknięty. Poprowadził obie drużyny z 13 punktami w pierwszej kwarcie, strzelając 5 z 8. Tymczasem Raptors wykonali dobrą robotę, wybijając z gry czołowego strzelca Pistons, Bojana Bogdanovicia (11 punktów to ledwie połowa jego średniej w sezonie), konwertując OG Anunoby, Siakam i Precious Achiuwa podeszli do niego, rzucając mu zaklęcia. Jeden z najlepszych momentów w defensywie Raptors miał miejsce, gdy Siakam sprawdził Pistons w środku pola, uderzył go bokiem, wybił piłkę, a Anunoby wykonał bieg do wsadu w przerwie.

Wyzwaniem dla Raptors było kontrolowanie szkła obronnego. Pistons przegrywali wiele rzeczy, ale Pistons biegli na krawędzi ze swoją pozornie nieskończoną kolekcją dużych, małych sportowców — i to z obiecującym debiutantem Jalenem Dorenem, który odpadł z powodu kontuzji kostki. Marvin Bagley III, numer 2 w drafcie 2018 Pistons próbują jako regeneracja Wraz z byłym numerem 2 w drafcie 2020, Jamesem Wisemanem, zebrał osiem ofensywnych zbiórek i 13 punktów w zaledwie 13 minut gry na parkiecie. .

Skończył z 21 punktami i 18 zbiórkami, w tym ośmioma na ofensywnym szkle.

READ  Za niezwykłą zmianą Ryana Reavesa w środku sezonu w Maple Leafs

„Rozegrał świetny mecz” – powiedziała pielęgniarka. „Próbowaliśmy nałożyć na niego ciało, ale przewracał się w jedną stronę i ślizgał w drugą”.

Detroit strzelał tylko 35 procent z ziemi i 3 z 15 z głębi w pierwszych dwóch kwartach. Ale mieli przewagę 13-4 nad szkłem ofensywnym. Pomiędzy tym a Raptors strzelając zaledwie 12 z 20 z linii rzutów wolnych, Detroit zdołał utrudnić Toronto, które strzelało 36,6 procent z trzech i tylko 2 z 13 z głębi, nawet gdy strzelił Sicam. 18 punktów w pierwszej połowie 6 na 10.

VanVleet jest z dnia na dzień, ponieważ Raptors udają się do Cleveland na drugą połowę ich niedzielnej nocy. Beneficjentem był rozpoczynający rozgrywający Jeff Doughtin Jr., który miał dwustronny kontrakt, ale został wybrany przez Nurse do gry przed Malachym Flynnem i Dallano Bantonem. Był solidny w 19 minut w wygranym Toronto z Nowym Orleanem w czwartek i miał kilka dobrych momentów w 10 minutach pierwszej połowy w sobotę, udało mu się lepiej niż większość trzymać się Jadena Iveya z Piston speedster i dotrzeć do obręczy po parę wiader. Dobry. Zagrał 20 minut i zdobył cztery punkty, ale był w kategorii plus/minus.

„Jesteśmy prawie pewni, że został umieszczony w najlepszej gardzie ofensywnej” – powiedziała pielęgniarka. – A to już o czymś świadczy.

Raptors nie nabrali rozpędu w trzeciej kwarcie i stracili cztery punkty pod koniec okresu, zanim Siakam postawił ciężki tłum Raptors na nogi, kiedy posłał Pistons do przodu Isaiah Ivers na podłogę złym dośrodkowaniem, strzelił, zablokował i zapukał . w dół rzutu wolnego.

W następnym uderzeniu zablokował rzut Bogdanovicia i przepchnął piłkę do Uchiwy, który zakończył trudny lay-up po drugiej stronie. W końcu Siakam ukradł piłkę strażnikowi Pistons Killianowi Hayesowi, aby udaremnić ostatnie posiadanie Detroit w tej kwarcie. Szybki obrót 5-0 dał Toronto prowadzenie 71-7, aby rozpocząć czwartą.

Byli blisko zmarnowania go, ale udało im się utrzymać i opuścić Detroit ze zwycięstwem, które było trudniejsze niż się wydaje, ale wygląda dobrze w tabeli.

Tabitha Montgomery

„Nieuleczalny badacz twittera. Amatorski adwokat mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany guru muzyki. Becon ćpuna. Skłonny do napadów apatii”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *