Gubernator Kalifornii odrzuca ustawę przyznającą strajkującym pracownikom zasiłki dla bezrobotnych – Wiadomości ze świata

Gubernator Kalifornii odrzuca ustawę przyznającą strajkującym pracownikom zasiłki dla bezrobotnych – Wiadomości ze świata

Kalifornia nie zapewni strajkującym pracownikom zasiłków dla bezrobotnych, ponieważ demokratyczny gubernator Gavin Newsom zawetował w sobotę ustawę zainspirowaną głośnymi strajkami robotniczymi w Hollywood i branży hotelarskiej.

Newsom, demokrata, twierdzi, że wspiera pracowników i często korzysta z datków na kampanię od związków zawodowych. Stwierdził jednak, że sprzeciwia się tej ustawie, ponieważ fundusz, z którego państwo wypłaca zasiłki dla bezrobotnych, do końca roku popadnie w zadłużenie na prawie 20 miliardów dolarów.

„To nie czas na zwiększanie kosztów ani zaciąganie tak znacznego długu” – napisał Newsom w swoim wecie.

Fundusz, z którego państwo wypłaca zasiłki dla bezrobotnych, jest już zadłużony na ponad 18 miliardów dolarów. Stało się tak, ponieważ funduszowi zabrakło pieniędzy i podczas pandemii musiał zaciągnąć pożyczkę od rządu federalnego, kiedy Newsom nakazał zamknięcie większości firm, co spowodowało gwałtowny wzrost bezrobocia. Fundusz padł także ofiarą masowych oszustw, które kosztowały państwo miliardy dolarów.

Ponadto związki zawodowe stwierdziły, że zasiłki dla bezrobotnych są dobre dla gospodarki, ponieważ pozwalają strajkującym pracownikom na dalsze wydawanie pieniędzy i wspieranie lokalnych przedsiębiorstw.

„Pieniądze te trafią do sklepów, restauracji, firm cateringowych, salonów stylizacji paznokci i małych firm, które również borykają się ze strajkującymi pracownikami” – powiedziała Sarah Flux, dyrektor ds. kampanii legislacyjnej i strategii Kalifornijskiej Federacji Pracy. powiedział prawodawcom podczas przesłuchania publicznego na początku tego miesiąca.

Ustawa umożliwiłaby pracownikom, którzy strajkowali od co najmniej dwóch tygodni, otrzymanie od stanu zasiłku dla bezrobotnych, który mógłby wynosić do 450 dolarów tygodniowo. Zazwyczaj do świadczeń tych uprawnieni są wyłącznie pracownicy, którzy stracili pracę nie z własnej winy.

READ  Trump ogłasza uruchomienie firmy medialnej i portalu społecznościowego

Związki zawodowe stwierdziły, że liczba pracowników strajkujących dłużej niż dwa tygodnie jest tak mała, że ​​nie będzie miała znaczącego wpływu na stanowy fundusz powierniczy dla bezrobotnych. Według senatora stanu Anthony’ego Portantino, autora ustawy, z 56 strajków, które miały miejsce w Kalifornii w ciągu ostatniej dekady, tylko dwa trwały dłużej niż dwa tygodnie.

Ustawodawstwo było próbą podjętą przez prawodawców stanu Demokratów, aby wesprzeć pracowników hoteli w południowej Kalifornii oraz hollywoodzkich aktorów i pisarzy, którzy strajkowali przez większą część tego roku. Strajk pisarzy zakończył się 26 września, ale dwa inne strajki nadal trwają, co oznacza, że ​​wielu pracowników pozostało miesiącami bez wynagrodzenia.

Poza zadłużeniem administracja Newsoma stwierdziła, że ​​fundusz nie gromadzi wystarczającej ilości pieniędzy, aby pokryć wszystkie należne świadczenia. Pieniądze pochodzą z podatków, które firmy muszą płacić od każdego pracownika. Podatek ten dotyczy jednak tylko pierwszych 7 000 dolarów wynagrodzenia pracowników. Jest to liczba niezmieniona od 1984 r. i stanowiąca najniższą kwotę dozwoloną na mocy prawa federalnego.

Jednocześnie wzrosły zasiłki dla bezrobotnych. Administracja Newsoma prognozuje, że wypłaty świadczeń przekroczą w tym roku ściągalność podatków o 1,1 miliarda dolarów. Według bezstronnego Biura Analityków Legislacyjnych jest to pierwszy taki przypadek w okresie wzrostu liczby miejsc pracy.

Ustawodawcy i tak mogliby spróbować uchwalić to prawo, ale minęły dziesięciolecia, odkąd weto gubernatora zostało w Kalifornii odrzucone.

Ned Windrow

"Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *