Podejrzany twierdzi, że szpiegostwo na rzecz chińskiego rządu „byłoby sprzeczne ze wszystkim, co reprezentuje”.
Mężczyzna podający się za badacza parlamentarnego w Wielkiej Brytanii, aresztowany pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Pekinu, oświadczył, że jest „całkowicie niewinny” i nie jest „chińskim szpiegiem”.
Mężczyzna, który nie został zidentyfikowany przez władze brytyjskie, ale ma około 20 lat, w oświadczeniu wydanym w poniedziałek przez jego prawników zaprzeczył jakiemukolwiek udziałowi w szpiegostwie.
Premier Rishi Sunak wyraził „bardzo poważne obawy” w związku z możliwą „ingerencją” Chin w demokrację w rozmowie z premierem Li Qiangiem na marginesie niedzielnego szczytu G20 w Indiach.
Lindsay Hoyle, spikerka Izby Gmin, ma wygłosić oświadczenie w tej sprawie o 13:30 GMT.
„Czuję się w obowiązku odpowiedzieć na oskarżenia mediów, że jestem chińskim szpiegiem” – stwierdził podejrzany w oświadczeniu.
„Byłoby źle, gdybym był zmuszany do publicznego komentowania fałszywych doniesień w jakiejkolwiek formie. Jednak biorąc pod uwagę to, co zostało zgłoszone, ważne jest, aby wiedział, że jestem całkowicie niewinny” – dodał.
„Dotychczasową karierę spędziłem na próbach edukowania innych na temat wyzwań i zagrożeń, jakie stwarza Komunistyczna Partia Chin. Robienie tego, co mi zarzuca się w ekstrawaganckich doniesieniach prasowych, byłoby sprzeczne ze wszystkim, co reprezentuję. „
Zatrzymany w Edynburgu
W weekend policja poinformowała, że aresztowała dwudziestokilkuletniego mężczyznę w jego domu w Edynburgu pod zarzutem szpiegostwa.
Policja podała, że aresztowano także innego mężczyznę w wieku około 30 lat. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani w marcu pod zarzutem popełnienia przestępstwa z ustawy o tajemnicy służbowej. Obaj mężczyźni zostali zwolnieni za kaucją do października.
„The Sunday Times” podał, że dwudziestoletni mężczyzna był badaczem w brytyjskim parlamencie.
Gazeta podała, że mężczyzna pracował dla Alicii Cairns, przedstawicielki rządzącej Partii Konserwatywnej, która przewodniczy Komisji Spraw Zagranicznych.
Podejrzanego powiązano także z ministrem bezpieczeństwa Tomem Tugendhatem, który krytycznie odnosi się do Pekinu i jest założycielem China Research Group, zrzeszającej konserwatywnych parlamentarzystów poszukujących „nowego myślenia” o Chinach.
Pekin nałożył sankcje na szereg parlamentarzystów, w tym na Tugendhata.
Pisząc na portalu X, znanym wcześniej jako Twitter, Cairns oświadczyła, że jest świadoma zarzutów i nie chce ich komentować.
Reakcja Chin
Rzecznik chińskiej ambasady w Londynie stwierdził jednak, że doniesienia te są „złośliwym oszczerstwem”.
„Twierdzenie, że Chiny są podejrzane o kradzież brytyjskiego wywiadu, jest całkowicie sfabrykowane i stanowi jedynie złośliwe oszczerstwo” – stwierdził rzecznik w oświadczeniu opublikowanym późnym wieczorem w niedzielę.
„Zdecydowanie się temu sprzeciwiamy i wzywamy odpowiednie partie w Wielkiej Brytanii do zaprzestania antychińskich manipulacji politycznych i zaprzestania robienia takiej politycznej farsy” – dodał.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”