W aplikacji YouTube Music na Androida dostępna jest funkcja, która po części przypomina Shazam, a po części jest przyjazna znajomym, gdy powiesz „Hej, co leci ta piosenka…” tuż przed śpiewaniem w barze. Ta funkcja pozwala nucić, gwizdać, śpiewać lub odtwarzać nagranie utworu, aby dowiedzieć się, co to jest.
Jeśli masz nową funkcję, obok ikony mikrofonu wyświetlanej po dotknięciu przycisku wyszukiwania w prawym górnym rogu aplikacji zobaczysz nową ikonę przebiegu. Kliknij to, a aplikacja zacznie słuchać. Nie jest też zbyt obskurny! Kiedy testowałem, był w stanie bardzo szybko rozpoznać rzeczywiste nagrania, co czyni go świetną alternatywą dla Shazama.
Jeśli chodzi o słuchanie Hum, dokładnie wybrał większość piosenek, które śpiewałem, gwizdałem i nuciłem na telefonie, ale było kilka zabawnych błędów:
„To miało być”martwy”, napisany przez They Might Be Giants.
Byłem żółtyNietoperze z piekła rodem„Na Meat Loafa. Przynajmniej fiński zespół metalowy Reckless Love jest przynajmniej na boisku, prawda?”
Nie mogę mu za bardzo zarzucić błędów. Podrzucałem jej piosenki, których, jak sądziłem, większość ludzi nie wybrałaby po kilku sekundach szumu. Ogólnie rzecz biorąc, działa szybko, być może szybciej niż ta sama funkcja, którą Asystent Google miał od lat. Według doniesień szum związany z wyszukiwaniem był w ostatnich miesiącach zauważany także w YouTube Music na iOS, choć nie wydaje się, aby był tam jeszcze szeroko rozpowszechniony.
„Zła entuzjasta podróży. Irytująco skromny ćpun internetu. Nieprzepraszający alkoholiczek”.