Władze rosyjskie przekazały ciało Nawalnego jego matce Wiadomości dotyczące praw człowieka

Władze rosyjskie przekazały ciało Nawalnego jego matce  Wiadomości dotyczące praw człowieka

rozwój historii,

Rodzina Nawalnego poinformowała, że ​​władze rosyjskie przetrzymywały jego ciało po jego śmierci w kolonii karnej w zeszłym tygodniu.

Rzecznik Nawalnego i jeden z jego współpracowników poinformował, że ciało rosyjskiego polityka opozycyjnego Aleksieja Nawalnego przekazano jego matce.

„Ciało Aleksieja przekazano jego matce. Dziękujemy wszystkim, którzy nas o to pytali” – powiedziała w sobotę w Channel X Kira Yarmysh, rzeczniczka Nawalnego.

Yarmysh powiedział, że szczegóły jego pogrzebu nie zostały jeszcze ustalone i nie jest jasne, czy władze będą interweniować.

Iwan Żdanow, dyrektor Fundacji Antykorupcyjnej Nawalnego, również potwierdził tę wiadomość na swoim koncie w Telegramie, dziękując „wszystkim”, którzy wzywali władze rosyjskie do zwrotu ciała.

Wdowa po Nawalnym, Julia Nawalna, domagała się już wcześniej wydania jego ciała w celu pochówku, oskarżając prezydenta Rosji Władimira Putina o kpiny z wartości prawosławnych i „torturowanie” jego ciała.

„Torturowaliście go żywcem, a teraz nadal torturujecie go w stanie śmierci. Kpicie ze szczątków zmarłych” – powiedziała w wiadomości wideo skierowanej do Putina.

Nawalny, powszechnie postrzegany jako najwybitniejszy głos opozycji w Rosji, zmarł w zeszłym tygodniu w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze w Arktyce, odsiadując 19 lat więzienia pod zarzutem „ekstremizmu”.

Kilku światowych przywódców, w tym prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i prezydent USA Joe Biden, potępiło śmierć Nawalnego, twierdząc, że jest jasne, że za jego śmierć odpowiedzialna jest Rosja.

Rosja zaprzeczyła jednak jakiejkolwiek odpowiedzialności, twierdząc, że zmarł z przyczyn naturalnych.

READ  Zimowa burza uderza w północno-wschodnie Stany Zjednoczone i uderza w 10 stanów

Ned Windrow

"Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *