Pierwsze wystąpienie Jacka Perry'ego od czasu incydentu AEW z udziałem CM Punka

Pierwsze wystąpienie Jacka Perry'ego od czasu incydentu AEW z udziałem CM Punka
Pierwsze wystąpienie Jacka Perry'ego od czasu incydentu AEW z udziałem CM PunkaWWE/AEW

Dziś wieczorem Jack Perry pojawia się po raz pierwszy od czasu incydentu AEW z udziałem CM Punka w Londynie.

Jack Perry pojawił się dziś wieczorem w nieprawdopodobnym miejscu, ponieważ wydaje się, że jego przybycie do NJPW było solidnym wydarzeniem.

Podczas dzisiejszej bitwy o władzę w NJPW w dolinie Jack Perry niezapowiedzianie pojawił się wśród obecnych, wskazując, że zaatakował Shota Umino.

Nosząc nową, pełną brodę, która zasłania jego chłopięcą twarz, Perry nosił gwiazdę, ale jej tam nie było.

Będąc na ringu, uroczyście podarł coś, co wyglądało na jego kontrakt z AEW, a następnie założył czarną opaskę z napisem „KOZT ofiarny”.

Nie zostało ujawnione, czy Jack Perry pozostanie związany kontraktem z AEW, ale Perry został „zawieszony” po incydencie i od tego czasu nie pojawił się w telewizji.

W innym miejscu dzisiejszego wieczoru w wrestlingu zawodowym ujawniono kolejne ważne partnerstwo promocyjne.

Kliknij tutaj, aby przeczytać więcej o nowym oficjalnym partnerstwie pomiędzy TNA Wrestling i innymi organizacjami.

Odkąd ostatni raz widzieliśmy Jacka Perry'ego w AEW, CM Punk został wyrzucony z AEW, a następnie ponownie zatrudniony przez WWE, aby zadebiutować na Survivor Series w Chicago, Illinois.

CM Punk obiecał, że wygra Royal Rumble 2024, a jeśli mu się to uda, przejdzie do głównego wydarzenia na WrestleManii.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi wiadomościami ze świata wrestlingu i najważniejszymi wydarzeniami WrestleTalk? Dołącz do naszej listy mailingowej biuletynu, klikając tutaj, a następnie wybierz swoje preferencje!


READ  Jak historia Kate Middleton wpływa na warte 28 miliardów dolarów imperium rodziny królewskiej?
-->

Luna Nunez

"Gracz. Introwertyk. Rozwiązujący problemy. Twórca. Myśliciel. Przez całe życie ewangelista żywności. Orędownik alkoholu."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *