IIHF – Przewaga Ukrainy

IIHF – Przewaga Ukrainy

Polska 2 Ukraina 3 SO (1-0, 1-1, 0-1, 0-0, 0-1)

Ilya Korenchuk i Oleksiy Vorona wyrównali dla Ukrainy w rzutach karnych, aby uciszyć wyczekującą publiczność w Sosnowicu. Christian Dziupiński dostał jednego dla Polski.

Bogdan Diachenko zaliczył swój pierwszy start w turnieju i zaliczył 32 interwencje. Korenczuk był w doskonałej formie dla Ukrainy, dodając dwie asysty w regulaminowym czasie gry.

Po ostrożnym początku kibice gospodarzy musieli poczekać pięć minut, zanim pierwszą okazję wykorzystał Polak Bardłomiej Jesiorski z pola zablokowanego przez Diazenkę. Polska idzie w dobrą stronę z wynikiem 16-4. O 07:15 Kamil Górny ruszył do Polski, gdy Dyachenko został potrącony przez ruch uliczny.

Po zasłużonym odpoczynku podopieczni Dmytro Krystycha wyszli wypoczęci i od początku napierali na Polskę, zdobywając nagrodę o 22:22, kiedy Korenczuk wygrał bitwę na deskach, zanim Denis Borodai skierował do domu Artema Hrebenika. Maciej Miarka przed bramką Polski.

Kiedy Polska wpadła w kłopoty karne po dwóch kolejnych nieletnich, goście zaczęli wywierać większy wpływ. Ukrainie nie udało się jednak wykorzystać sytuacji, a Polska odzyskała prowadzenie o 33:45. Po stracie krążka w strefie ukraińskiej, 39-letni wybrany w drafcie Minnesota Wild z 2003 roku zdobył bramkę w układzie przypominającym czasy, gdy blueliner obawiał się strzelenia wolnych napastników, a Marcin Kolus zrehabilitował się w następnej ofensywie.

Ale Ukraina jest nadal niepokonana, i to wcale nie jest przesądzona. O 43:43 Korenczuk wszedł do polskiej strefy i wytypował z lewej strony Jewgienija Ratusznego, który po strzale minął Mierkę, doprowadzając do dogrywki, zanim konieczna była seria rzutów karnych, aby rozdzielić obie drużyny.

Od 2002 roku Ukraina raz uczestniczyła w igrzyskach olimpijskich. Teraz mają wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić sobie miejsce w ostatniej rundzie kwalifikacji olimpijskich. W ich ostatnim meczu przeciwko Estonii równanie jest proste. Każde zwycięstwo Ukrainy gwarantuje lepszy wynik.

READ  CMS-ie, dobra robota! | EurobuildCEE

Henry Herrera

„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *