Goldman Sachs: Ceny ropy mogą się podwoić, jeśli ataki Houthi będą kontynuowane

Goldman Sachs: Ceny ropy mogą się podwoić, jeśli ataki Houthi będą kontynuowane

Goldman Sachs ostrzegł, że rebelianci Houthi zakłócający dostęp do Cieśniny Ormuz mogą doprowadzić do podwojenia cen ropy.

W wywiad Dan Struyven, szef działu badań firmy nad ropą, powiedział wczoraj amerykańskiej stacji telewizyjnej CNBC: „Morze Czerwone to długa trasa tranzytowa i panuje tam turbulencja, a cena ropy może wzrosnąć o trzy–cztery dolary”.

Dodał: „Ale jeśli w Cieśninie Ormuz przez miesiąc będą turbulencje, [oil] Powiedział, że ceny wzrosną o 20 procent i ostatecznie mogą się podwoić, jeśli zamieszanie będzie trwało znacznie dłużej.

Pomimo ostrzeżenia, że ​​sytuacja jest „wysoce nieprawdopodobna”, po komentarzach Struyvena pojawiło się wiele głosów ze świata biznesu i polityki międzynarodowej, które potępiały zaistniałą w ostatnich dniach sytuację.

Były premier David Cameron, obecnie minister spraw zagranicznych, powiedział wczoraj w wywiadzie dla Sky News, że ataki „muszą się zakończyć”.

Dodał: „To nie jest tylko interes brytyjski, ale raczej globalny”.

Dodał: „Przesłanie jest jasne i ponad dziesięć krajów podpisało list do Houthi, w którym stwierdza, że ​​te ataki są nielegalne i muszą się skończyć, a jeśli tak się nie stanie, zostaną podjęte działania”.

Od listopada rebelianci atakują okoliczne statki handlowe Morze Czerwone Ponad 20 razy użył rakiet, dronów, łodzi motorowych i helikopterów.

W odpowiedzi Stany Zjednoczone ogłosiły w grudniu operację Prosperity Guardian mającą na celu wzmocnienie patroli na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej w celu ochrony ruchu handlowego. Wśród innych uczestniczących krajów znajdują się także statki z Wielkiej Brytanii, Australii i Kanady.

Na początku połowy grudnia w wyniku tych działań ceny ropy naftowej od czasu do czasu wzrosły, ale zmienność pozostawała w dużej mierze ograniczona, ponieważ szerszy rynek pozostawał słaby.

Ale jeszcze ważniejsza jest reakcja głównych przedsiębiorstw żeglugowych na działania zapobiegawcze, takie jak Strażnik Dobrobytu.

Maersk i Hapag-Lloyd, dwa największe przedsiębiorstwa żeglugowe w Europie, odmówiły korzystania z tras przez Morze Czerwone i Kanał Sueski po tym, jak w ubiegły weekend rebelianci zaatakowali statek.

READ  Czy spodziewasz się przejść na emeryturę, kiedy będziesz chciał przejść na emeryturę? - Głosuj

To, co zaczęło się jako izolowane zakłócanie zachodniej działalności handlowej, jest obecnie przez wielu postrzegane jako ukierunkowana akcja wspierająca sprawę Hamasu, podczas gdy Izrael w dalszym ciągu eskaluje swoje ataki na Palestynę.

Jeśli tak się stanie, prawdopodobnie wepchnie i tak już chaotyczną sytuację w żegludze globalnej w tym regionie w jeszcze większy konflikt.

Przez miasto AM

Więcej najlepszych lektur z Oilprice.com:

Elise Haynes

„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *