W niedzielę i poniedziałek przesłuchania prezydenta USA wskazywały, że śledztwo może znajdować się w końcowej fazie.
Biały Dom podał, że prezydent USA Joe Biden przeprowadził dobrowolną rozmowę w ramach śledztwa w sprawie postępowania z tajnymi dokumentami znalezionymi w jego domu i byłym prywatnym biurze.
Ian Sams, rzecznik biura radcy prawnego Białego Domu, powiedział, że 80-letni prezydent przeprowadził przez dwa dni wywiad ze specjalnym radcą prawnym Robertem Hoare i zakończył się w poniedziałek.
W styczniu prokurator generalny Stanów Zjednoczonych powołał specjalnego doradcę, który miał zbadać sposób postępowania z tajnymi aktami, które pochodzą z okresu, gdy Biden był wiceprezydentem za prezydentury Baracka Obamy i bezpośrednio po nim.
Tacy specjalni doradcy są wyznaczani do zajmowania się wrażliwymi sprawami – zazwyczaj dotyczącymi osobistości politycznych lub zarzutów dotyczących poważnych nadużyć rządu – i cieszą się większą niezależnością niż zwykle przyznawana jest śledczym federalnym przy podejmowaniu decyzji o wniesieniu oskarżenia.
Z wywiadów Hoare’a z Bidenem wynika, że śledztwo, które przebiegało spokojnie, mogło osiągnąć końcową fazę. Biden powiedział, że był zaskoczony odkryciem tajnych materiałów i spodziewał się, że ostatecznie zostaną one uznane za nieistotne. ABC News podało, że zespół Hoare’a przeprowadził wcześniej obszerne wywiady z pracownikami Bidena.
„Jak mówiliśmy od początku, Prezydent i Biały Dom współpracują w tym dochodzeniu i zgodnie z potrzebami podaliśmy do wiadomości publicznej odpowiednie aktualizacje, w sposób możliwie najbardziej przejrzysty, zgodny z ochroną i utrzymaniem integralności dochodzenia” – Sams – napisano w oświadczeniu.
Były prezydent Donald Trump, potencjalny republikański rywal Bidena w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, staje przed odrębnym procesem za rzekome niewłaściwe obchodzenie się z tajnymi dokumentami po odejściu ze stanowiska.
Specjalny prokurator w tej sprawie, Jack Smith, twierdzi, że Trump zabrał do swojego domu w Mar-a-Lago na Florydzie tajne dokumenty i odmówił ich zwrotu.
Sprawa ma trafić do sądu w maju. Trump zaprzeczył jakimkolwiek nieprawidłowościom.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”