Czy jesteśmy w kosmicznym tyglu? Naukowcy twierdzą, że większość komet w naszym Układzie Słonecznym może pochodzić z dziwnych gwiazd

Czy żyjemy w kosmicznym tyglu? a Nowe badanie Opublikowano dzisiaj w Comiesięczne zawiadomienia Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego Sugeruje się, że większość komet w naszym Układzie Słonecznym pochodzi z obcych systemów gwiezdnych.

Badania sugerują również, że niektóre asteroidy w wewnętrznym Układzie Słonecznym mogą mieć również pochodzenie międzygwiezdne.

Są to najnowsze teorie w zdumiewającym nowym rozdziale astronomii, który rozpoczął się 30 sierpnia 2019 r., kiedy amatorski astronom krymski Giennadij Borysow odkrył kometę 2I/Borisow, gigantyczną kulę śnieżną pyłu, której prędkość i trajektoria wskazują, że pochodzi spoza naszej planety słonecznej. System.

Była to pierwsza obserwacja międzygwiezdnej komety rozbijającej się o Ziemię z prędkością 110 000 mil na godzinę. ten Uchwycony przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a W październiku wyjechaliśmy do połowy 2020 roku, ale „Kometa Borysow” na zawsze zmieniła astronomię.

Jak powiedział Amir Siraj, główny autor badania jest jednocześnie studentem studiów licencjackich i magisterskich na Wydziale Astronomii Uniwersytetu Harvarda. „Teraz odkryliśmy, że odwiedzających może być znacznie więcej”.

Artykuł zawiera nowe obliczenia, które pokazują, że obiektów międzygwiazdowych jest więcej niż obiektów należących do naszego Układu Słonecznego, ale tylko w Chmura Oorta. Obłok Oorta to sferyczna powłoka lodowych ciał, która rozciąga się od około 200 miliardów do 100 bilionów mil od naszego Słońca. Uważa się, że składa się z szczątków pozostałych po powstaniu Układu Słonecznego.

Obłok Oorta jest rezerwuarem długowiecznych komet, które w pewnym momencie wpadają do wewnętrznego Układu Słonecznego, gdy je obserwujemy. Jednak ten artykuł sugeruje, że komety międzygwiazdowe mogą przewyższać liczebnie komety międzygwiazdowe o 10 do 1 w obłoku Oorta.

Dlaczego więc nie widzimy więcej komet międzygwiezdnych?

  • Widzimy tylko komety w pobliżu Ziemi, gdzie grawitacja oznacza, że ​​pierwotne komety prawdopodobnie wejdą.
  • Brakuje nam technologii pozwalającej zobaczyć rzeczy w obłoku Oorta, ponieważ w przeciwieństwie do gwiazd, obiekty znajdujące się dalej od Słońca nie wytwarzają własnego światła. To może się zmienić wraz z Zautomatyzowane badanie niewidocznych transneptunów Później w 2021 r. otwarcie Obserwatorium Vera C Robin Przegląd nieba w 2022 roku.

Jednak mogą również mieć konsekwencje dla rzeczy bliższych nam niż odległa Chmura Oorta.

powiedział Matthew Holman, astrofizyk i były dyrektor CfA Center for Minor Planets, które śledzi komety, asteroidy i inne szczątki w układzie słonecznym. „Patrząc na dane dotyczące planetoid w tym regionie, pojawia się pytanie: czy naprawdę istnieją międzygwiezdne asteroidy, których wcześniej nie rozpoznaliśmy?”

Niektóre asteroidy są wykrywane, ale nie są obserwowane ani śledzone co roku, więc brakuje nam danych na ich temat. Czy mogą mieć międzygwiezdne pochodzenie? Jeśli obłok Oorta jest zdominowany przez ciała międzygwiazdowe, musi pozostać więcej szczątków po formowaniu się układów planetarnych, niż wcześniej sądzono. „Badanie obiektów międzygwiezdnych może pomóc nam odkryć sekrety powstawania naszego układu planetarnego – i innych” – powiedział Siraj.

Badanie zostało częściowo sfinansowane z grantu Fundacji Breakthrough Prize, która wspiera naukowców i matematyków pracujących nad niektórymi z największych i najbardziej fundamentalnych pytań w swoich dziedzinach.

Życzę czystego nieba i szerokich oczu.

READ  Meteoryt marsjański kwestionuje teorię powstawania planet

Elise Haynes

„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *