Urzędnicy Bezpieczeństwa Wewnętrznego twierdzą, że nie ma dowodów na to, że jakikolwiek system głosowania w kraju został zhakowany

Urzędnicy Bezpieczeństwa Wewnętrznego twierdzą, że nie ma dowodów na to, że jakikolwiek system głosowania w kraju został zhakowany
Christina Karamo, republikańska kongresmenka nominowana na sekretarza stanu Michigan, w zeszłym miesiącu wzięła udział w wiecu w Dearborn. (Nick Antaya/The Washington Post/Getty Images/Plik)

Urzędnicy wyborczy w Ann Arbor w stanie Michigan walczą z zarzutami oszustwa wyborczego ze strony Christiny Karamo, kandydatki republikańskiej, która przegrała swoją kandydaturę na sekretarza stanu Michigan.

We wczesnych porannych postach na Twitterze i platformie Truth Social założonej przez byłego prezydenta Donalda Trumpa Karamo zaatakował urzędnika Ann Arbor, który nadzoruje wybory.

Karamo twierdził, że wyborcy mogli oddać swoje głosy, nawet jeśli przybyli na lokale wyborcze po godzinie 20 czasu lokalnego, kiedy lokale wyborcze były zamknięte. Twierdziła, że ​​rejestracja wyborców jest nadal o 22:30.

Powiedziała również, że wyborca ​​z różnymi adresami mógł głosować na nieobecnego, a ktoś, kto obecnie mieszka w Michigan, mógł głosować we wtorek wieczorem w Ann Arbor po tym, jak karta do głosowania nieobecnego nie dotarła z Kolorado.

Urzędniczka miasta Ann Arbor, Jacqueline Baudrey, odrzuciła zarzuty Karamo, mówiąc w e-mailu do CNN, że istnieją „solidne protokoły mające na celu ochronę integralności naszych wyborów”.

Beaudry powiedział, że przed wyborami w trzech lokalach wyborczych były długie kolejki. Wyborcy w kolejce do godziny 20:00 we wszystkich tych lokalizacjach otrzymali „bilet” umożliwiający im głosowanie. Powiedziała, że ​​pracownicy byli obecni „w celu monitorowania linii i upewnienia się, że żadna osoba nie dołącza do linii po godzinie 20:00”.

„Michigans mogą zarejestrować się i głosować w dniu wyborów”, powiedział Beaudry, dodając, że wyborcy, którzy niedawno przenieśli się do stanu, muszą przedstawić dowód 30-dniowego pobytu, aby zarejestrować się i głosować.

Odrzucając twierdzenie Kramo, że miasto nie opublikowało publicznie danych do głosowania nieobecnych do godziny 21:00, Beaudry zauważył, że informacje te zostały udostępnione w ratuszu w dniu wyborów.

Rzeczniczka sekretarza stanu Michigan, Jocelyn Benson, nazwała zarzuty Karamo „niegodnymi”.

„Przez lata negujący wybory wysuwali bezpodstawne, fałszywe i często bezsensowne twierdzenia, siejąc wątpliwości co do wyborów w Michigan w umysłach wyborców. Twierdzenia te były wielokrotnie obalane przez republikańskich, demokratycznych i niezależnych urzędników wyborczych w całym stanie oraz przez liczne sądy i setki poprawek, a nasze biuro będzie nadal odpierać takie zarzuty w nadchodzących dniach i tygodniach” – powiedział CNN rzecznik firmy Jake Rouleau.

Ale Karamo twierdzi, że martwi ją tylko oszustwo, mówiąc: „Nie jesteśmy negatorami wyborów ani zagrożeniem dla demokracji”.

READ  Wirus koronowy: co dzieje się w Kanadzie i na całym świecie w sobotę

We wtorek wieczorem Benson powiedział dziennikarzom, że „nie było powszechnych ani znaczących zakłóceń” we wtorkowych wyborach i że „wszelkie drobne problemy zostały rozwiązane szybko i bez uniemożliwiania wyborcom oddania głosu”.

Ned Windrow

"Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *