Sivan Hassan cudem wygrywa po upadku

Holender Sivan Hassan upada podczas rywalizacji na 1500 m kobiet. (Zdjęcie: Andy Ostfalk/BSR/Getty Images)

Holenderska sprinterka Sivan Hasan spadła na ostatnim okrążeniu biegu na 1500 m kobiet, niwecząc nadzieje i marzenia mistrzyni świata z 2019 roku o olimpijskiej chwale.

A przynajmniej tak wszyscy myśleli.

Pomimo spadku na 11. miejsce 300 m od Kenii po tym, jak Kenijska Edina Jepetok poślizgnęła się i wpadła na nią, Hassan podniosła się i wyruszyła z misją wygrania kwalifikacji.

Pragnienie 28-latka, aby wygrać, wywołało szerokie reakcje na Twitterze:

Choć było to imponujące, włożenie takiego wysiłku, aby wrócić i ukończyć jako pierwszy, może wrócić i ją ugryźć.

Hassan został pierwszym sportowcem, który wystartował w „triathlonie” na igrzyskach olimpijskich: 1500m, 5000m i 10000m. Musi oszczędzić każdą uncję energii, jaką może wytworzyć w każdym wydarzeniu – łącznie 24 500 metrów, które przebiegła, gdyby dotarła do finału we wszystkich trzech.

Wszystko, co musiała zrobić, aby dostać się do następnej rundy na 1500 m, to ukończyć na szóstym miejscu, ale wypełniła przeszkody po oparzeniu i mogła zapłacić za nią w finale na 5000 m, który odbył się w poniedziałek rano – nie wspominając o środowym pół-biegu na 1500 m finał, finał na 1500 metrów w piątek i finał na 10 000 metrów w sobotę.

Hassan raz udało się osiągnąć nie do pomyślenia i będzie musiała zrobić to ponownie.

Czterokrotna medalistka mistrzostw świata urodziła się w Adamie w Etiopii, ale w wieku 15 lat uciekła do Holandii jako uchodźczyni i w 2013 roku została obywatelką Holandii.

Kanadyjskie siostry Gabriella DeBois Stafford i Lucia Stafford również zakwalifikowały się do półfinałów na 1500m.

Więcej od Yahoo Sports

Tabitha Montgomery

„Nieuleczalny badacz twittera. Amatorski adwokat mediów społecznościowych. Wielokrotnie nagradzany guru muzyki. Becon ćpuna. Skłonny do napadów apatii”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *