Powolne przeszukiwanie pozostałości zawalonego budynku mieszkalnego na Florydzie przeciągnęło się do szóstego dnia we wtorek, gdy zdesperowane rodziny usiłowały się ujawnić, czekając na bolesne odpowiedzi.
„Mamy ludzi, którzy czekają i czekają i czekają na wieści” – powiedziała dziennikarzom burmistrz Miami-Dade Daniela Levine Cava. Kazaliśmy im radzić sobie z wiadomością, że mogą nie wydostać swoich bliskich żywych i nadal miejmy nadzieję, że tak się stanie. Uczą się, że niektórzy z ich bliskich wyjdą jako części ciała. informacje, które są tak bolesne dla wszystkich”.
Akcja była celowa i nieuczciwa. Burze z piorunami przetoczyły się przez ten obszar we wtorek rano, a gruzy spadły na obszar poszukiwań przez noc z roztrzaskanej półki wciąż stojącej części budynku, zmuszając ratowników do zaznaczenia linii „nie podchodź tutaj” i skoncentrowania swoich wysiłków na części stosu gruzu znajdują się daleko od konstrukcji, powiedział burmistrz Surfside Charles Burkett dla WSVN.
Również we wtorek Biały Dom ogłosił, że prezydent Joe Biden i pierwsza dama Jill Biden pojadą do Surfside w czwartek.
W poniedziałek znaleziono jeszcze tylko dwa ciała, co podniosło potwierdzoną liczbę ofiar śmiertelnych do 11. To oznacza, że w społeczności Surfside zaginęło 150 osób poza Miami.
Władze często spotykają się z rodzinami, aby wyjaśnić, co robią i odpowiedzieć na pytania. Burmistrz powiedział, że dyskutowali z rodzinami o wszystkim, od tego, jak dopasować DNA, aby pomóc zidentyfikować zmarłych, przez kontakt z najbliższymi krewnymi, aż po „szczególne szczegóły” dotyczące przeszukiwania stosu.
niestabilna kupa gruzu
Uzbrojone w tę wiedzę, powiedziała, rodziny dochodzą do własnych wniosków.
„Niektórzy czują więcej nadziei, inni są mniej optymistyczni, ponieważ nie mamy ostatecznych odpowiedzi. Podajemy im fakty. I zabieramy ich na stronę” – powiedziała. „Widzili ten proces. Teraz rozumieją, jak to idzie i przygotowują się do wiadomości, w taki czy inny sposób”.
Ratownicy używają brygad wiaderkowych i ciężkiego sprzętu, gdy pracują nad niebezpiecznym stosem pokruszonego betonu, poskręcanej stali i szczątków dziesiątek rodzin. W działania zaangażowali się strażacy, psy tropiące i eksperci naukowi wykorzystujący sprzęt radarowy i sonarowy.
Władze powiedziały, że ich wysiłki są nadal operacją poszukiwawczo-ratowniczą, ale nikt nie został znaleziony żywy przez kilka godzin po zawaleniu w czwartek.
Wrodzone zawalenie się budynku pozostawiło kolejne warstwy splątanych gruzu, udaremniając próby dotarcia do każdego, kto przeżył w przestrzeni kosmicznej.
„Za każdym razem, gdy ma miejsce akcja, następuje reakcja” – powiedział zastępca głównego straży pożarnej Miami-Dade Rayed Gadallah podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. „To nie problem, że możemy po prostu przywiązać kilka lin do betonowego głazu, podnieść go i nazwać go dniem”. Niektóre betonowe bloki są mniejsze, mniej więcej wielkości piłki do koszykówki lub piłki do baseballu.
W poniedziałek z zewnątrz sąsiedniego budynku ponad dwa tuziny członków rodziny obserwowały zespoły badaczy prowadzące prace wykopaliskowe na placu budowy. Trzymajcie się nawzajem, aby uzyskać wsparcie. Inni przytulali się i modlili. Niektórzy robili zdjęcia.
W poniedziałek władze zapewniły, że nie tracą nadziei.
Dr Joseph A. powiedział: Barbera, profesor George Washington University, sprawia, że decyzja o przejściu z akcji poszukiwawczo-ratowniczych do akcji ratowniczych jest bolesna. Powiedział, że ta decyzja jest obarczona względami, które mogą podjąć tylko osoby w terenie.
Barbera jest współautorem badania dotyczącego katastrof, w których niektórzy ludzie żyją pod gruzami przez długi czas. Doradzał także zespołom, gdzie szukać potencjalnych ocalałych i kiedy dojść do wniosku, że „prawdopodobieństwo dalszego przeżycia jest bardzo małe”.
„To bardzo trudna decyzja i nigdy nie musiałem podejmować tej decyzji” – powiedział Barbera.
Budynek zawalił się na kilka dni przed terminem, w którym właściciele mieszkań zaczęli dokonywać wygórowanych płatności na ponad 9 milionów dolarów na naprawy zalecane prawie trzy lata temu, w raporcie ostrzegającym przed „znaczącymi uszkodzeniami konstrukcji”.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”