Ottawa wezwała do rozprawienia się z Facebookiem po zeznaniach demaskatora przed Senatem USA

Eksperci technologiczni i ludzie walczący z nienawiścią w Internecie twierdzą, że zdumiewające zeznania w tym tygodniu złożone przez byłego pracownika Facebooka powinny skłonić Ottawę do powstrzymania giganta mediów społecznościowych dzięki surowszym i bardziej kompleksowym przepisom.

Frances Hogan, była badaczka danych Facebooka, powiedziała we wtorek senatorom USA, że Facebook celowo wprowadza produkty, które „szkodzą dzieciom, napędzają podziały i osłabiają naszą demokrację”.

Zaapelowała do rządu USA o podjęcie działań, mówiąc, że silny nadzór stał się jedynym realnym rozwiązaniem, ponieważ firma postawiła na zysk nad bezpieczeństwem swoich użytkowników.

Ponownie wybrany rząd liberalny powiedział, że planuje wyeliminować mowę nienawiści w mediach społecznościowych w przyszłych przepisach – ale zeznania Haugena mają kilku obserwatorów, którzy twierdzą, że rząd musi całkowicie przemyśleć, w jaki sposób firmy takie jak Facebook są regulowane.

„Debata musi być znacznie większa pod względem organizacyjnym” – powiedziała Ramona Pringle, profesor Uniwersytetu Ryerson, która bada media społecznościowe.

„Jeśli nie zobaczymy nowych przepisów, istnieje obawa, że ​​sprawy staną się bardzo ciemne”.

Certyfikacja „wzmacnia” to, co niektórzy już wiedzą

Haugen, który dołączył do Facebooka w 2019 roku i odszedł w maju, powiedział, że firma wielokrotnie nie prowadziła wewnętrznych badań wykazujących, że jej produkty – w szczególności Instagram – mogą zaszkodzić nastolatkom, zaostrzając problemy z wizerunkiem ich ciała.

Haugen twierdził również, że Facebook chętnie wykorzystuje nienawistne treści, aby utrzymać zaangażowanie użytkowników.

Była badaczka danych i informatorka z Facebooka, Frances Hogan, twierdzi, że Facebook konsekwentnie przedkłada zysk nad bezpieczeństwo, co wymaga surowszych przepisów rządowych. (Jabin Botsford Ball/Getty Images)

„Te nowe informacje tylko wzmacniają badania, które istnieją już od dłuższego czasu” – powiedział Fred Khan, założyciel Canadians United Against Hate.

Khan lobbuje w rządzie za zwalczaniem mowy nienawiści w mediach społecznościowych poprzez surowe regulacje. Powiedział, że chciałby, aby ta ustawa obejmowała grzywny i możliwość postawienia zarzutów karnych dyrektorom technologicznym.

„Nie sądzę, żeby byli w tym zainteresowani” – powiedział o dotychczasowej odpowiedzi rządu.

READ  Wielka zimowa burza uderza w USA, przynosząc deszcz, śnieg i marznący deszcz

Relacja Haugena o problemach Facebooka dotyczyła byłej posłanki liberalnej Catherine McKenny, która powiedziała, że ​​firmy takie jak Twitter i Facebook nie były zainteresowane ochroną ofiar nienawistnych treści w Internecie.

„Po prostu stali bezczynnie i prawie nic nie zrobili” – napisał McKenna na Twitterze.

McKenna była często celem mizoginistycznych ataków podczas jej czterech lat pełnienia funkcji kanadyjskiego Ministra Środowiska i Zmian Klimatu.

Jeden z dyrektorów Facebooka w Kanadzie powiedział na początku tego roku, że firma chętnie przyjmie regulacje rządowe dotyczące rodzaju treści, które można publikować.

W e-mailu do CBC News rzecznik Facebooka w Kanadzie powtórzył tę wiadomość, jednocześnie odrzucając twierdzenie Haugena, że ​​Facebook celowo zagraża bezpieczeństwu swoich użytkowników.

„Nie mamy absolutnie żadnej zachęty komercyjnej, moralnej i żadnej zachęty dla całej firmy, aby robić cokolwiek poza próbą zapewnienia jak największej liczbie osób jak najbardziej pozytywnych doświadczeń na Facebooku” – napisano w oświadczeniu.

Ottawa wkrótce ruszy do przodu z nowymi przepisami

Liberalny rząd obiecał wprowadzić w ciągu pierwszych 100 dni nowe przepisy mające na celu zwalczanie mowy nienawiści w Internecie poprzez pociąganie firm do odpowiedzialności za treści pojawiające się na ich platformach.

W e-mailu do CBC News biuro kanadyjskiego ministra dziedzictwa Stephena Gilbolta nie wskazało żadnych planów odnowienia swojego podejścia do Facebooka i innych gigantów mediów społecznościowych po zeznaniach Haugena i wzywa do dalszych działań rządu.

Rzecznik Guilbeault zwrócił uwagę na inne planowane przepisy dotyczące mediów społecznościowych, w tym plan promowania i finansowania kanadyjskich treści oraz zasady, które zmusiłyby firmy do płacenia kanadyjskim serwisom informacyjnym, gdy ich treści pojawiają się na platformach społecznościowych.

READ  Burning Man: Zgłoszono jedną śmierć po tym, jak burze nawiedziły pustynię Nevada

Departament nie udostępnił Guilbeault na rozmowę kwalifikacyjną.

Ramona Pringle, adiunkt na Uniwersytecie Ryerson, powiedziała, że ​​rząd federalny powinien wprowadzić bardziej kompleksowe przepisy niż planował. (Dawid Luz © 2018)

Pringle powiedział, że Ottawa powinna rozważyć inne opcje, które bezpośrednio rozwiązałyby obawy dotyczące mowy nienawiści, siewu podziałów i promowania ekstremizmu w Internecie.

Zgodziła się z porównaniem Haugena z Facebookiem i firmami tytoniowymi w XX wieku – firmami, które ukrywały szkodliwe informacje o skutkach swoich produktów.

Odkrycia te doprowadziły ostatecznie do działań rządowych, takich jak zakaz reklamowania tytoniu i umieszczanie etykiet ostrzegawczych na wyrobach tytoniowych.

Pringle powiedział, że wydaje się mało prawdopodobne, aby Facebook sam rozwiązał te problemy.

„Musi istnieć niezależny nadzór. Na tym etapie musi być udział rządu” – powiedziała.

Ned Windrow

"Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *