„Nazywam się Robert, jestem z Polski i mieszkam w Barcelonie”

„Nazywam się Robert, jestem z Polski i mieszkam w Barcelonie”

Aktualizacja o 18:46

CEST


Polski napastnik pojechał do Barcelony i miał swoją prezentację w Miami w środę

Robert Lewandowski to szczęśliwy człowiek. Conrad uśmiechał się od ucha do ucha w hotelu Fort Lauderdale Beach w Miami podczas 20-minutowej imprezy z okazji przybycia Barcelony.

Joan Laporta przewodniczył imprezie w upalnym upale i był zachwycony, widząc radość polskiego napastnika z założenia koszulki Barcelony.

„Pan dia, moldes craicis” – dodał po katalońsku zawodnik: „Nazywam się Robert, jestem z Polski, mieszkam w Barcelonie”, po hiszpańsku, ku brawom innych na scenie – Laporty, Mateu Alemany’ego i Jordi Cruyffa.

„Bardzo się cieszę, że tu jestem”, powiedział napastnik. „To było trudne, ale ostatecznie mamy dużo pracy do wykonania.

„Chcę być częścią tego wspaniałego klubu i tej interesującej historii. Chcę stworzyć nową historię i zdobywać tytuły. Ostatnie dni nie były łatwe, ale jestem gotowy, aby być częścią zespołu, przyjechać na treningi i mam nadzieję zagrać w nadchodzących grach”.

Urodzony zabójca, Robert jest gotowy do zdobywania punktów. „Napastnicy muszą być gotowi do zdobycia bramki (ale) najważniejszą rzeczą jest wygrana i to jest moje nowe wyzwanie. Zawsze musisz być głodny, aby wygrać, a ja jestem do tego we właściwym miejscu.”

READ  Polska: CBI załamuje się na najwyższym poziomie od 10 lat

Henry Herrera

„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *