Czy Indonezja zmierza do wyścigu kosmicznego?

Biak, Indonezja – Przez 15 pokoleń członkowie klanu Abrau żyli jak ich przodkowie. W lasach deszczowych gospodarują drewnianymi pługami, zbierają rośliny lecznicze i zastawiają pułapki na węże i dziki.

Ziemia, którą zajmują na wyspie Biak, jest dla nich wszystkim: ich tożsamością, źródłem utrzymania i związkiem z przodkami. Ale teraz mały klan obawia się, że straci swoje miejsce w świecie, gdy Indonezja będzie kontynuować swoje długie dążenie do przyłączenia się do ery kosmicznej.

Indonezyjski rząd twierdzi, że kilkadziesiąt lat temu przejął ponad 250 akrów ziemi przodków klanu, a od 2017 roku planuje zbudować tam mały port kosmiczny do wystrzeliwania rakiet. Przywódcy plemienni twierdzą, że projekt zmusi ich do opuszczenia swoich domów.

Prezydent Indonezji Joko Widodo osobiście przedstawił w zeszłym roku założycielowi SpaceX Elonowi Muskowi pomysł wystrzelenia rakiet z Indonezji, nie wspominając o żadnym miejscu. Pan Musk nie zobowiązał się do zawarcia umowy ani publicznie jej nie skomentował. Jednak możliwość jego zaangażowania spowodowała lawinę działań urzędników Biak na rzecz promocji tego miejsca, a także wznowienie sprzeciwu ze strony rdzennej ludności wyspy.

Budowa kosmodromu jest częścią wysiłków Joko zmierzających do modernizacji wyspiarskiego kraju Azji Południowo-Wschodniej z nowymi lotniskami, elektrowniami i autostradami, często z niewielkim uwzględnieniem konsekwencji dla środowiska. Jest to również część burzliwej historii tego kraju, w której używa się wątpliwych metod pozyskiwania ziemi od rdzennych mieszkańców, pozostawiając niektóre grupy w nędzy przy jednoczesnym korzystaniu z wpływowych Indonezyjczyków i międzynarodowych firm.

Liderzy Biak twierdzą, że budowa portu kosmicznego na tym terenie oznaczałaby wycinanie drzew w chronionym lesie, zakłócanie siedlisk zagrożonych ptaków i wypędzenie Abreu.

Biak, mniej więcej wielkości Maui, znajduje się na północ od Nowej Gwinei i jest częścią prowincji Papua w Indonezji. Podczas II wojny światowej siły amerykańskie pokonały tam Japończyków w wielkiej bitwie, gdy generał Douglas MacArthur walczył o odzyskanie Pacyfiku. Biak stał się częścią Indonezji w latach sześćdziesiątych XX wieku po tym, jak ONZ przekazało dawne terytoria holenderskie Papui Zachodniej pod warunkiem, że Indonezja odbędzie głosowanie powszechne.

Zamiast tego, w 1969 r. w głosowaniu uznanym przez wielu Papuasów za oszukańcze, Indonezja zgromadziła tysiąc przywódców plemiennych – w tym wodzów Biak – i przetrzymywała ich, dopóki nie zagłosowali za przyłączeniem się do Indonezji w ramach tego, co paradoksalnie nazwano „Ustawą o wolnym wyborze”.

Malejący klan Abrauw, jeden z 360 klanów w Biak, liczy obecnie około 90 członków. Większość mieszka w Warbon Village, w północno-wschodniej części wyspy, około półtorej mili od miejsca planowanego portu kosmicznego.

Centrum życia klanu stanowi kwitnący nad oceanem heliotrop.

Fale delikatnie toczą się po białym piasku w pobliżu, a między jego gałęziami latają czarne, brązowe i białe motyle. Członkowie klanu uważają drzewo za święte i mówią, że reprezentuje pochodzenie Abro. Często odwiedzają drzewo, aby składać ofiary i modlić się do swoich przodków. Czasami gromadzą się tam i obozują przez kilka dni. Gdyby zbudowano port kosmiczny, drzewo byłoby poza zasięgiem, podobnie jak plaża, na której Abrau często łowi ryby, i las, w którym są hodowane.

„Dla Papuasów ziemia jest tożsamością” – powiedział Marthen Abreu, przywódca klanu, siedząc pewnego popołudnia w cieniu świętego drzewa. Stracimy naszą tożsamość i żaden inny klan nie zaakceptuje nas na swojej ziemi. Gdzie pójdą nasze dzieci i wnuki? „

READ  Lokalny start-up wygrywa bezpłatny wynajem powierzchni biurowej w centrum miasta na dwa lata

Niektórzy członkowie klanu znaleźli pracę w innych częściach Indonezji, ale ci, którzy pozostali w Warpoon, żywią się głównie złowionymi rybami, taro, manioku i słodkimi ziemniakami, które uprawiają. Klan praktykuje koczownicze rolnictwo, usuwając drzewa w lesie z upraw na nowym miejscu co dwa lata.

Niektórzy spacerują lub jeżdżą na motocyklach do pobliskiej wioski Korem, aby modlić się w kościele ewangelickich chrześcijan Pennell. Warbon, dom dla ponad 1000 osób, obejmuje członków wielu innych klanów, którzy pobrali się z Abrau, ale zachowują tożsamość klanu swoich męskich przodków. Kościół jest również przeciwny kosmodromowi.

Indonezyjscy urzędnicy wspierający projekt twierdzą, że Biak, który znajduje się zaledwie 70 mil na południe od równika i wychodzi na Ocean Spokojny, byłby idealny do wystrzeliwania pocisków. SpaceX planuje w najbliższych latach umieścić na orbicie dziesiątki tysięcy satelitów komunikacyjnych.

„To nasza fortuna”, powiedział opiekun Biaka, Heri Ariyo Knapp, który naciska na port kosmiczny. Inne obszary mogą zawierać ropę lub złoto. Mamy strategiczne położenie geograficzne”.

Zachowując się do pana Muska, pan Joko zasugerował, aby jego firma samochodowa, Tesla, również współpracowała z Indonezją przy produkcji akumulatorów do samochodów elektrycznych, ponieważ Indonezja jest największym na świecie producentem niklu, kluczowego komponentu. Urzędnicy powiedzieli, że zespół SpaceX odwiedził Indonezję na początku tego roku, aby omówić potencjalną współpracę.

Tesla przedłożyła Indonezji ofertę produkcji baterii w lutym, ale rząd odmówił ujawnienia szczegółów. Pan Musk i jego firmy nie odpowiedzieli na prośby o komentarz. We wrześniu Joko wzmocnił program kosmiczny, zwiększając jego budżet dwudziestokrotnie i umieszczając go pod nadzorem nowej Narodowej Agencji Badań i Innowacji, która podlega bezpośrednio jemu.

Laksana Tri Handoko, szef agencji, który osobiście skontrolował miejsce Biak w zeszłym miesiącu, powiedział, że wyspa pozostaje realną opcją, ale zbudowanie dużego kosmodromu, który marzy, wymagałoby 10-krotności powierzchni lądu. Kontrowersje wokół lokalizacji Biaka mogą skłonić go do wyboru alternatywnego miejsca, takiego jak wyspa Morotai, około 550 mil na północny zachód od Biak.

READ  Pierwszy orbitalny start kosmiczny ma wystartować z Wielkiej Brytanii

Powiedział, że kluczowym czynnikiem będzie zapewnienie rządowi „czystej i czystej” własności ziemi. – Byak to nie jedyne miejsce – powiedział. „Mamy wiele opcji”.

Mapy rządowe pokazują, że prawie wszystkie ziemie przodków klanu Abrau, w tym niektóre domy, leżą w proponowanej strefie buforowej, która zostanie oczyszczona z ludzi, jeśli wybudowany zostanie mały port kosmiczny. Mapy pokazują również, że miejsce pierwotnego projektu znajduje się prawie w całości w chronionym lesie.

Agencja kosmiczna od dawna twierdzi, że kupiła 250-hektarową działkę od klanu Abreu w 1980 roku. Ale klan twierdzi, że nigdy nie sprzedał ziemi. Liderzy klanów powiedzieli, że czterech mężczyzn, którzy podpisali dokument podający tytuł agencji, nie byli członkami klanu i nie mieli prawa sprzedawać.

Powiedzieli, że starsze pokolenie za bardzo boi się protestować, bo armia indonezyjska prowadzi na Biak operacje wojskowe i każdy, kto krytykuje rząd, może trafić do więzienia jako separatysta.

„Cisza była jedyną opcją”, powiedział Gerson Abreu, pastor protestancki i kuzyn przywódcy klanu. Odrzucił rządowe zapewnienia, że ​​port kosmiczny zapewni pracę.

„Mówią, że projekt portu kosmicznego stworzy miejsca pracy, ale w naszym klanie i wioskach nie ma eksperta od kosmosu” – powiedział. Mają na myśli trzy lata wyrębu drzew, usuwania korzeni i kopania fundamentów. Potem odbędzie się dla nas pożegnalna uczta i wtedy tylko ci z kartą wstępu będą mogli wejść na teren.”

Dera Munra Sjabat Wspomniałem od Byaka i Richard C. Paddock z Bangkoku.

Elise Haynes

„Analityk. Nieuleczalny nerd z bekonu. Przedsiębiorca. Oddany pisarz. Wielokrotnie nagradzany alkoholowy ninja. Subtelnie czarujący czytelnik.”

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *