Coraz więcej Kubańczyków próbuje odbyć niebezpieczną podróż do Stanów Zjednoczonych przez Cieśninę Florydzką

Orlando Nodars, Kuba – Zulidis Elidias budziła się każdego ranka przez ostatnie dwa miesiące z nadzieją, że otrzyma telefon lub list – jakiekolwiek wieści o losie jej męża i siostrzeńca, którzy zniknęli na morzu po wywróceniu się ich łodzi. podczas próby dotarcia na Florydę.

Kolejne pół tuzina rodzin mieszka w małym miasteczku Orlando Nodars, 35 mil (55 kilometrów) na zachód od Hawany i niedaleko portu Mariel, w tej samej niepewności.

„Z powodu pandemii mój mąż stracił pracę. Wiele miejsc zostało zamkniętych i był w domu przez ponad rok. Za każdym razem, gdy szedł do swojego miejsca pracy, kazali mu czekać. A to sprawiło, że był zdesperowany, ponieważ mamy 2 lata -stary syn”, Elidias, bogini House, lat 38, powiedziała Associated Press, gdy płakała.

Kuba odnotowuje wzrost nielegalnej imigracji do Stanów Zjednoczonych z powodu kryzysu gospodarczego zaostrzonego przez pandemię, zaostrzonych sankcji USA i cięć pomocy ze strony pogrążonego w kryzysie sojusznika z Wenezueli. Doprowadziło to do niedoboru wielu towarów i serii protestów, które wstrząsnęły wyspą 11 lipca.

Prawne drogi do wyjazdu zostały osłabione przez prawie całkowite zamknięcie konsulatu USA przez administrację Trumpa w 2017 roku po serii tajemniczych chorób wśród personelu dyplomatycznego, które według niektórych mogły być spowodowane atakiem – zarzuty, którym Kuba stanowczo zaprzecza.

Większość Kubańczyków, którzy chcą uzyskać wizę amerykańską, musi teraz udać się do ambasad w innych krajach – dotarcie tam jest prawie niemożliwe z powodu poważnych zakłóceń w ruchu lotniczym podczas pandemii. Większość i tak nie stać na bilety, chyba że krewni za granicą mogą im zapłacić.

To skłoniło wielu Kubańczyków do wyruszenia w morze w małych łodziach lub kajakach, aby spróbować niebezpiecznej przeprawy przez Cieśninę Florydzką do Stanów Zjednoczonych.

READ  Dziesiątki tysięcy demonstrują w Niemczech przeciwko skrajnej prawicy Wiadomości skrajnie prawicowe

US Coast Guard poinformowała niedawno, że przechwyciła 595 kubańskich klejnotów na morzu od początku bieżącego roku podatkowego 1 października. I to więcej niż w jakimkolwiek pełnym roku podatkowym od 2017 roku — ponieważ Stany Zjednoczone ogłosiły, że nawet Kubańczycy, którzy dotarli do wybrzeży USA, prawdopodobnie zostaną wydaleni, co zakończy wieloletnią politykę udzielania azylu tym, którzy przybyli na suchy ląd.

Jest to wciąż niewielkie w porównaniu z prawie 5400 międzylądowaniami na morzu w 2016 r. lub dramatycznymi kryzysami z lat 1994-1995 i 1980, kiedy kubański rząd wstrzymał próby zapobieżenia wypłynięciom i dziesiątki tysięcy wyruszyły masowo. Tysiące zginęło w oceanie.

Był też nadal znacznie mniejszy niż obecny przepływ tych, którzy jakoś przedostali się na kontynent i skierowali się na północ. Amerykański patrol graniczny odnotował 26 196 Kubańczyków próbujących wjechać do USA bez dokumentów między 1 października a 30 czerwca, głównie drogą lądową.

Oprócz męża – 45-letniego kierowcy Fernando Quinonesa – Elidias czeka również na wieści o swoim siostrzeńcu Ismael Reyes, 22 lata, który pracował na farmie.

Byli wśród grupy 18 mężczyzn i dwóch kobiet, którzy 25 maja wyjechali z Kuby na Florydę. Łódź zatonęła następnej nocy, a ocalali zostali uratowani przez US Coast Guard 18 mil (29 kilometrów) na południowy zachód od Key West. Poszukiwania kontynuowano drogą morską, lądową i powietrzną przez kilka dni.

„Coś się wydarzyło, nie wiem, prądy, łódź się wywróciła. Straż Wybrzeża USA uratowała żywych osiem osób, znaleziono dwa ciała, 10 osób zaginęło” – powiedział Elidias.

Wśród ocalałych było czterech kuzynów Elidiasa, z których niektórzy już wrócili na Kubę.

Elidias, jej siostra Sudenes – matka Reyesa – oraz inni mieszkańcy Orlando Nodars, którzy rozmawiali z AP, zgodzili się, że ryzykowna decyzja o udaniu się do Stanów Zjednoczonych wynikała z kryzysu gospodarczego i trudności z uzyskaniem wizy.

READ  Opinia: Najlepszy sposób, aby Stany Zjednoczone i inne demokracje poradziły sobie z Chinami

Kubańska historyczka Alina Barbara Lopez zwróciła uwagę, że dwa poprzednie masowe przesiedlenia drogą morską były spowodowane kryzysami i że kubańskie władze otworzyły granice jako swego rodzaju zawór upustowy w obliczu nacisków społecznych.

W 1980 roku, gdy niezadowoleni Kubańczycy napływali do gmachów zagranicznych ambasad, by uzyskać wizy, Fidel Castro otworzył port w Mariel dla ludzi, którzy chcieli wyjechać, a 125 000 Kubańczyków ruszyło na północ, powodując kryzys polityczny w rządzie prezydenta USA Jimmy’ego Cartera.

Straszny kryzys gospodarczy na początku lat 90. po upadku pomocy kubańskiej ze strony Związku Radzieckiego zmusił dziesiątki tysięcy ludzi do wypłynięcia w morze w dętkach, prowizorycznych łodziach i porowatych łodziach. Potem wielu zmarło.

Ale Hawana jest teraz „uwięziona”, ponieważ nie może otworzyć swoich granic z powodu umów imigracyjnych podpisanych z Waszyngtonem w następstwie tego kryzysu, powiedziała.

Tymczasem Lopez powiedział, że reformy gospodarcze Kuby były tylko powierzchowne. Gospodarka pozostaje w stagnacji.

„Wszystko to sprawia, że ​​podstawy polityczne stojące za tym kryzysem są znacznie silniejsze niż w poprzednich kryzysach” – powiedziała.

Władze kubańskie przyznają, że istnieją „objawy” potencjalnego kryzysu imigracyjnego, ale twierdzą, że mogą one zostać zdezaktywowane, jeśli prezydent Joe Biden spełni obietnicę z kampanii, by znieść surowe sankcje Trumpa, które miały na celu wyprowadzenie partii komunistycznej z władzy. i wznowić dialog zapoczątkowany przez byłego prezydenta USA Baracka Obamę.

„Sytuacja, przez którą teraz przechodzimy, jest wynikiem wielu negatywnych czynników” – powiedział Jesus Perez Calderon z kubańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. „Po pierwsze, gospodarka pogorszyła się w wyniku COVID-19… ale jednocześnie odnawia się embargo gospodarcze Stanów Zjednoczonych przeciwko Kubie”.

Jose Ramon Cabanas, były ambasador Kuby w Stanach Zjednoczonych i obecny dyrektor Centrum Badań Polityki Międzynarodowej, powiedział, że oba kraje mają narzędzia do zapobiegania masowej imigracji na Florydę.

READ  Dyrektor CIA poinformował Zełenskiego o oczekiwaniach USA co do planowania pola bitwy w Rosji

„Istnieją umowy, ale nie są one w pełni realizowane” – powiedział Cabanas.

Stany Zjednoczone przyznawały Kubie 22 000 wiz rocznie przez dwie dekady, aż do 2017 roku, kiedy Trump zamroził stosunki. Zamknięcie konsulatu sprawiło, że dla większości Kubańczyków ubieganie się o wizę stało się prawie dyskusyjne.

Ponadto na początku 2017 r. Obama odwołał politykę znaną jako „suche mokre stopy”, która pozwalała Kubańczykom, którzy przybyli do wybrzeży USA, pozostać, zwykle jako uchodźcy, podczas gdy ci, którzy zostali złapani na morzu, zostaliby zwróceni.

Po powrocie do Orlando Nodars Elidias ma nadzieję, że cud sprowadzi jej bliskich do domu.

„Powiedziałbym ludziom, którzy rozważają tę opcję (przekroczenia Cieśniny Florydy), aby tego nie robili, a to nie jest bezpieczna droga. Nie ma na świecie pieniędzy, które mogłyby zapłacić za cierpienie, przez które przechodzimy”. Powiedziała.

Ned Windrow

"Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *